Na chwilę obecną gram w domu. Teoretycznie mógłbym z kimś grać bo większość utworów jest mało skomplikowana jeżeli chodzi o linię basu. Natomiast mnie interesują te skomplikowane
Nie jestem muzykiem i nie mam nawet zamiaru się do nich zaliczać. Myślę, że bardziej chodzi mi o to aby być basistą....czyli IMHO osobą która przy pomocy basu może "świadczyć usługi" innym niezależnie od wyknywanego rodzaju muzyki. Bo nie ważne co...nie ważne kto....liczy się beat Dlatego staram się być w tym jak najbardziej wszechstronny. Jeżeli trzeba zagrać na ognisku przy gitarze akustycznej to jadę z tematem....gdy trzeba grać blussa....jazzz......rock....nie ma sprawy. Jak szafa grająca...wrzucasz monetę i gra muzyka
Lubię grać na gitarze basowej...lubię się gibać przy tym...lubię wystukiwać rytm nogą....kiwać głową....reszta się nie liczy co...gdzie i dla kogo
To jest właśnie cudowne, że grając np. na gitarze jest presja aby jak maszyna wygrać wszystko nuta w nutę bo inaczej odbiorca widzi fałsz. Na gitarze basowej jest dużo przestrzeni na improwizację, byle się mieścisz w takcie. Czasami jesteśmy skitrani wśród reszty motłochu robiąc za tło...ale przychodzą momenty gdzie reszta instrumentów w utworze przygasa robiąc nam miejsce na wypłynięcie.
Reasumując raczej nie przewiduje abym w najbliższym czasie musiał się nagłaśniać w "plenerze". Także rozpatrujemuy tu ćwiczenie w domu. Bardziej mi chodzi o to abym nie musiał siedzieć w słuchawkach skoro mam system bezprzewodowy. I ogólnie grając na gitarze basowej lepiej się "gibać" na stojąco.
No i zamówiłem instrument w Hiszpani....mieli ostatnie sztuki....
https://reverb.com/item/32924027-music-m...BeJ-B4KFPM
Nie jestem muzykiem i nie mam nawet zamiaru się do nich zaliczać. Myślę, że bardziej chodzi mi o to aby być basistą....czyli IMHO osobą która przy pomocy basu może "świadczyć usługi" innym niezależnie od wyknywanego rodzaju muzyki. Bo nie ważne co...nie ważne kto....liczy się beat Dlatego staram się być w tym jak najbardziej wszechstronny. Jeżeli trzeba zagrać na ognisku przy gitarze akustycznej to jadę z tematem....gdy trzeba grać blussa....jazzz......rock....nie ma sprawy. Jak szafa grająca...wrzucasz monetę i gra muzyka
Lubię grać na gitarze basowej...lubię się gibać przy tym...lubię wystukiwać rytm nogą....kiwać głową....reszta się nie liczy co...gdzie i dla kogo
To jest właśnie cudowne, że grając np. na gitarze jest presja aby jak maszyna wygrać wszystko nuta w nutę bo inaczej odbiorca widzi fałsz. Na gitarze basowej jest dużo przestrzeni na improwizację, byle się mieścisz w takcie. Czasami jesteśmy skitrani wśród reszty motłochu robiąc za tło...ale przychodzą momenty gdzie reszta instrumentów w utworze przygasa robiąc nam miejsce na wypłynięcie.
Reasumując raczej nie przewiduje abym w najbliższym czasie musiał się nagłaśniać w "plenerze". Także rozpatrujemuy tu ćwiczenie w domu. Bardziej mi chodzi o to abym nie musiał siedzieć w słuchawkach skoro mam system bezprzewodowy. I ogólnie grając na gitarze basowej lepiej się "gibać" na stojąco.
No i zamówiłem instrument w Hiszpani....mieli ostatnie sztuki....
https://reverb.com/item/32924027-music-m...BeJ-B4KFPM