12-14-2010, 03:14 PM
Jeśli kapela jest niepewna - nie wiadomo, czy w ogóle udźwigną nagrania, to ja bym radził dla odmiany, skoro to pierwszy dżob po latach, nagrać po jednym instrumencie na raz, a nie setkę - masz już przecież doświadczenie w nagrywaniu, a nagrywając ludzi osobno ma się większą kontrolę nad tym co oni wyprawiają na swoich instrumentach, a wyprawiać mogą takie rzeczy, że trzeba będzie po setce np. nagrać wszystkich jeszcze raz od początku do końca
Chyba, że umiesz zneutralizować przesłuchy przy nagrywaniu setki, to wtedy można pojechać na żywca, bo przy mocnych przesłuchach można się zarobić na śmierć próbując zniwelować błędy słyszalne w każdym mikrofonie...
Chyba, że umiesz zneutralizować przesłuchy przy nagrywaniu setki, to wtedy można pojechać na żywca, bo przy mocnych przesłuchach można się zarobić na śmierć próbując zniwelować błędy słyszalne w każdym mikrofonie...
Sale prób - www.blacksunsound.pl (a także studio, specjalizacja: rock & metal)