12-27-2010, 05:49 PM
jak te liteldżianty tak strasznie potaniały, to czem prędzej popędziłem do riffa, żeby obmacać. Były oba. pan dal mi fendera markusa, kabelek i pozwolił poprzepinać oba do paczki czteryrazydziesięć eszdałna. popodpinałem. po czem odwiesiłem gitarkę na hak i nie kupiłem żadnego liteldżianta.
bo ja cały czas bym chciał mieć lekki i niedrogi łeb, ale chyba takie rzeczy to tylko w erze.
bo ja cały czas bym chciał mieć lekki i niedrogi łeb, ale chyba takie rzeczy to tylko w erze.

