Marku, pograjmy na basie! - MarkBass B-HOOD

[Markus]

hej hej, mam taki problem ze swoim markiem f1
od kilku dni mamy próby z bandem na scenie, i już od pierwszego dnia jesteśmy nagłośnieni na przody, monitory etc. Wszystko ładnie pięknie dopóki nie wyłączę mojego markbassa. Wtedy pojawiają się jakieś dziwne dźwięki w monitorach, a potem dosyć uciążliwe buczenie w odsłuchach i na przodach.
Jest to wina gniazda bez bolca czy po prostu wszystkie cyfrowe końcówki mocy mają to do siebie, że wydają takie właśnie dziwne dźwięki?

Nie rozumiem tego. Gracie na scenie, macie przody, monitory, itp, a nie macie gniazdka z uziemieniem?
Akustyk powinien wiedzieć, że wzmacniacze i mikser mają być uziemione, a Markbass oddzielony od miksera przez DI-box z transformatorem (F1 nie ma takiego transformatora w środku).
Powodem zakłóceń jest prawdopodobnie brak uziemienia (lub galwaniczne połączenie mas wzmacniacza i miksera), ale raczej nie chodzi o końcówkę, tylko o zasilacz impulsowy. Takie zasilacze często wymagają uziemienia. Poza tym myślę, że chodziło o włączenie wzmacniacza a nie wyłączenie jak napisałeś?

Marek