Zdjęcia Sprzętu!
nie nadepnąłeś, tylko pieprzysz trzy po trzy i już słabo się robi jak piszesz to samo po raz dwudziesty któryś.
OO==++
Odpowiedz
(08-16-2013, 08:57 AM)MrPapaBear napisał(a): I wybacz, że 3 z 4 nexusow na jakich grałem miały wystające progi i/lub sekiBig Grin

Hehe - no to w takim razie trochę słaba akcja, jak dla mnie... Smile
Odpowiedz
A musicman omsona miał seka w gryfie i chuj!mrgreen
Jasiek nie zaslabnij bo będę miał wyrzuty sumieniaBig Grin
Odpowiedz
Wystające progi to u Nexusa akurat mały pikuśWink
Odpowiedz
(08-16-2013, 09:19 AM)groza napisał(a): Wystające progi to u Nexusa akurat mały pikuśWink

tell me more Smile
Odpowiedz
(08-16-2013, 09:19 AM)groza napisał(a): Wystające progi to u Nexusa akurat mały pikuśWink

TYLKO I WYLACZNIE MAYOOO!
Odpowiedz
Nie no Fabian, mam jeszcze epifonaSmile Nie wiem jaki to ma związek z nexusem, ale co tam.
Odpowiedz
(08-16-2013, 09:05 AM)MrPapaBear napisał(a): A musicman omsona miał seka w gryfie i chuj!mrgreen

W podstrunnicy Smile Długosz to naprawił i śladu nie było. Ale zanim to nastąpiło, to się miotałem jak pojebany (aż se nawet gryf Statusa sprowadziłem z UK). Od tamtego czasu, trochę się otrząsnąłem z idiotycznych GAS-ów na instrumenty powyżej 3k zł Tongue Jak się okazuje, można mieć instrumenty 3x wyższej klasy za połowę ceny MM (vide Lewicki)...
Odpowiedz
ciekawe ile stracisz na tym lewickim przy ewentualnej odsprzedaży Wink
W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle
Odpowiedz
(08-16-2013, 09:57 AM)zwinny napisał(a): ciekawe ile stracisz na tym lewickim przy ewentualnej odsprzedaży Wink

Na kopii MM straciłem góra 500-600 zł (zliczając moje części i korpus Lewickiego). Natomiast, jakbym chciał wracać do soundu ala MM - to bym ten bas albo odkupił, albo zamówił wg tej samej formuły - nigdy nie wywaliłbym więcej kasy na MM USA - ale to się wie, biorąc w łapy jeden i drugi instrument Smile Na MM USA straciłem 1,6k zł przy odsprzedaży.

Fretless mam nadzieje zostanie u mnie na bardzo długo - kopie MM puściłem na poczet fretlessa (zaraz powinien dostarczyć go kurier) Smile
Odpowiedz
O ile nie podzielam wiary Omsona w małe manufaktury, o tyle nie ma NIC dziwnego w tym, że w większości przypadków traci się na odsprzedaniu lutniczego basu. Cenę trzymają tylko fendery/mm i w świecie gitarowym gibony itp.

Mam Mayo obecnie kosztujęce ok. 8-9k za nowy - uważam, że są warte tej ceny, natomiast nie oczekuję, że przy ew. odsprzedaży dostałbym za nie w Polsce więcej niż te 4-4.5k - a to już od dawna nie jest mała manufaktura.

Nie ma to nic wspólnego z jakością.
Odpowiedz
(08-16-2013, 10:07 AM)groza napisał(a): Mam Mayo obecnie kosztujęce ok. 8-9k za nowy

I pewnie w tych okolicach zapłaciłbym za swój bas, gdybym robił u Mayonesa... Wink
Odpowiedz
(08-16-2013, 10:02 AM)OMSON napisał(a): Na MM USA straciłem 1,6k zł przy odsprzedaży.
w takim razie chyba drogo kupiles, albo tanio sprzedałeś

W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle
Odpowiedz
(08-16-2013, 10:16 AM)zwinny napisał(a):
(08-16-2013, 10:02 AM)OMSON napisał(a): Na MM USA straciłem 1,6k zł przy odsprzedaży.
w takim razie chyba drogo kupiles, albo tanio sprzedałeś

Absurd polegał na tym, że przepłaciłem 1,5k zł za czarny matching headstock. Mogłem kupić taki sam bas od Grubego za 4,5k zł w tym czasie z główką w naturalu... A najgłupsze jest to, że sprzedałem go kolesiowi, który długo nie mógł podjąć decyzji ze względu na matching headstock (wystawiałem go wielokrotnie na Allegro) mrgreen
Odpowiedz
Dobrze, że Długosz, fatyga by ci drugi sek wstawił znając jego lutnicze "umiejętności"Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: Ukasz, 70 gości