Zjarana (nie do końca) kolumna
#1
No właśnie - nie do końca. Wczoraj grałem koncert(support też grał na moim sprzęcie), piec był ciszej rozkręcony niż zwykle( na próbach gram głośniej), po pierwszym numerze poczułem zapach jaranego plastiku a po chwili było widać dymek wylatujący spod siatki.Wyłączyłem piec, odkręciłem siatkę i głośnik, buchnął kłąb dymu, ale ognia nie było.
Znów włączyłem piec, głośniki grały więc dokończyłem cały koncert na tej paczce, bez problemów. Dzisiaj zabrałem ją do domu żeby cyknąć fotę.


Część z pierwszego linku jest poszkodowanym - ona była gorąca jak się dotknęło oraz plastikowa opaska która prawdopodobnie opasała pacjenta - również się stopiła.

http://i.imgur.com/XFV37.jpg
http://i.imgur.com/3Veg9.jpg
http://i.imgur.com/3IC5j.jpg
http://i.imgur.com/NkxR5.jpg

Co się zjarało? Skoro gra - zostawić jak jest i się nie przejmować, czy iść do jakiegoś magika żeby zrobił porządek.
Odpowiedz
#2
Spaliłeś zwrotnicę a nie głośnik. Zwrotnicę powinieneś naprawić, bo następne w kolejności są głośniki a to już droższy gips...
Odpowiedz
#3
W takim razie idzie do wymiany. Dzięki Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości