Help! Audix OM5 - wyrwane wejście XLR

[zakwas]

Prawdopodobnie mi o to chodziło.

Masę już teoretycznie mamy.

[szymam]

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9G...kr1Xhw&t=1

Po tej focie śmiem twierdzic, że różnie to w Audixach bywa. Przeszukałem cały internet, jednak zdjęcie Audixa bez gniazda było tylko jedno. Pozostaje wiec zrobić tak jak zakwas radzi, masa już kolorem oznaczona a pozostałe dwa to wedle uznania, sprawdzając polaryzację.

[billbo]

Panowie, bardzo dziękuję za zainteresowanie, problem rozwiązany!


Obyło się tym razem bez pomiarów. Całe szczęście mogę też zrezygnować z metody prób i błędów, bo kabli zostało jak raz tyle, żeby to zrobić raz, a porządnie.

Kocham Stany. Ile razy miałem z czymś problem, zawsze pomagali szybko i fachowo.

Jakby ktoś miał w przyszłości podobny problem z OM5, wklejam odpowiedź producenta:

Hi Luke .. sorry to hear the xlr screw backed out internally allowing the xlr assembly to separate from mic body ..

Your microphone xlr provides #markings (1,2,3 ) to call out pin connections for wiring … call outs listed below .. hope this helps

XLR WIRING:

PIN 1 -> WHITE WIRE
PIN 2 -> PURPLE WIRE
PIN 3 -> GREEN WIRE



After soldering is complete … twist xlr /wires 7-8 ¼ turns ( clockwise / or counter .. doesn’t matter ) .. the goal is to make the wires merge to “1 rope like wire” .. as you “push the connector “ into mic body , the now 3 wires making 1 common wire will migrate to 1 side of body and continue moving with connector .. this twisting will prevent the individual wires from turning back towards connector and getting pinched under the connector during installation .

Luke .. if you need any additional help .. shoot me an email .. thanks.

[herp]

To się nazywa obsługa klienta!

[zakwas]

Zajebiście pozytywne zaskoczenie!

Biorąc pod uwagę przesunięcie czasowe - odpowiedzieli z samego rana zaczynając pracę!

[szymam]

A jak ja napisałem do srappla o odpowiedź w sprawie gwaracji na tablet w piątek, to do dziś odpowiedzi brak.

[Asgar]

Zajebiście pozytywne zaskoczenie!

Biorąc pod uwagę przesunięcie czasowe - odpowiedzieli z samego rana zaczynając pracę!

Żadne zaskoczenie. Ilekroć potrzebowałem porady odnośnie naprawy elektroniki, czy sprzętu, z USA zawsze uzyskiwałem fachową i szybką odpowiedź. Pisałem między innymi do Peavey'a i Rickenbacker'a. Tam po prostu nie mogą sobie pozwolić na olewanie klienta ciepłym moczem, tak jak ma to miejsce u nas.
Restaurowałem kiedyś combo klawiszowe Peavey, potrzebowałem info odnośnie elektroniki. Polski dystrybutor odpisał - "Niestety ten model nie jest już produkowany, nie mogę panu pomóc."
Gość z polskiego supportu pewnie akurat robił kawę i zirytował się, jak ktoś śmie przerywać jego beztroski dzień pracy.
Napisałem do supportu w Stanach. Po około trzech godzinach otrzymałem pełną i wyczerpującą odpowiedź....