Tajna Melina of Spector B-hood
(07-30-2013, 07:09 PM)groza napisał(a): No kurwa! Znakomicie jest. I nawet kostkę tak jak ja trzymaWink
(07-22-2013, 08:44 PM)zakwas napisał(a): Deczko w Foderę z tym kształtem...

W Fernandesa... Reksio miał już taki prototyp sygnatury struganej przez Fernandesa - lata temu. Wyglądała +/- tak samo.

[Obrazek: IMG_3353.jpg]

[Obrazek: IMG_3355.jpg]

[Obrazek: IMG_3366.jpg]

[Obrazek: IMG_3356.jpg]

[Obrazek: IMG_3393.jpg]

Odpowiedz
IMHO ten Farnandes ma bardziej sensowną/tradycyjną linię, natomiast połączenie tej spectorowskiej łopaty (którą najbardziej lubię, jakby nie patrzeć) i body tele-style, powoduje za dużo obłości, jak dla mnie... Z dużo grzybków w barszczu (stylistycznie).
Odpowiedz
(07-22-2013, 07:09 PM)Burning napisał(a): Co nie zmienia faktu, że Dave Grohl robi lepszą rockerkę Big Grin

Nie przeczę Emotka_2755

Chociaż naprawdę fajnie się słucha Nickleback, zwłaszcza gdy schowa się do kieszeni ambicje i słucha muzyki. Wszystko jest na swoim miejscu, jest puls, fajne riffy. Mi się tam podoba, a ich ostatnią płytę przesłuchiwałem wielokrotnie i ani razu zdrady nie było.

Co do Spectora ośmiostrunowego - fajny jest! Przytuliłbym, bo koncepcja fajna jest.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
(07-30-2013, 08:41 PM)bratekr napisał(a): fajnie się słucha Nickleback [...] zdrady nie było.
Zdrada jest za każdym razem, gdy wchodzi wokal Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
A słyszałeś jak metallicę dopierdalają live? Smile

Ja tam tych ich nowych singli to nie znoszę, ale przyznam, że nie rozumiem ogólnej niechęci - płyty mają zrobione BAAARDZO zawodowo i te rockowo-mainstreamowe numery są zawsze zrobione bardzo dobrze.

Nawet, jeśli można puścić dwa naraz i bedzie synchron Wink
Odpowiedz
(07-31-2013, 08:58 AM)groza napisał(a): A słyszałeś jak metallicę dopierdalają live? Smile

Ja tam tych ich nowych singli to nie znoszę, ale przyznam, że nie rozumiem ogólnej niechęci - płyty mają zrobione BAAARDZO zawodowo i te rockowo-mainstreamowe numery są zawsze zrobione bardzo dobrze.

Nawet, jeśli można puścić dwa naraz i bedzie synchron Wink

Jestem dokładnie tego samego zdania Smile Oceniając brzmienie i produkcję - chciałbym kiedyś tak dobrze zabrzmieć z zespołem jak Nickleback - przy czym nie wnikam w ich przekaz, wartość muzyczną i zgadzanie się z ogólną opinią prześmiewczą. Wink
Odpowiedz
Brzmienie i produkcja może są w porządku, ale w tym zespole słychać, że chcą zabrzmieć tak, zeby to puszczać w radio. Piosenki są na maksa schematyczne, całkowicie przewidywalne i brzmią tak jak byś od nich oczekiwał. Moim zdaniem w tym graniu nie ma nic interesującego, grają jakby chcieli się pod coś podporządkować. Ich muzyka nie jest szczera. Mogli by przyjechac na wieś zagrać na koncercie pt "mocne rockowe uderzenie".
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
'Ich muzyka nie jest szczera', tylko metal jest szczery?
Idac tym tropem U2 tez szczere nie jest.
Nie podejmuje dyskusji.
Odpowiedz
w wolnym tłumaczeniu:
Bolem sądzi, iż Nickelback tworzy muzykę stricte pod kątem popularności, a nie realizacji własnych celów artystycznych, oraz wyrażenia swoich przekonań.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
(07-31-2013, 10:03 AM)Burning napisał(a): w wolnym tłumaczeniu:
Bolem sądzi, iż Nickelback tworzy muzykę stricte pod kątem popularności, a nie realizacji własnych celów artystycznych, oraz wyrażenia swoich przekonań.

Dokładnie tak.

Nie udowodnię tego, bo nie ma jak, bardzo możliwe, że nie mam racji.

Nickelback od zawsze mnie nie pociągał i utwierdziłem się w tym w internecie, dużo osób ma o nich podobne zdanie.

Nie wiem od czego to zależy, każdy musi to "poczuć" we własny sposób. Podobnie jest z rapem, popem i każdą inną muzyką, o każdym da się powiedzieć czy robił to "z sercem" czy nie. Jednak to są bardzo indywidualne kwestie i nie ma co o tym dyskutować prócz pokazania swoich poglądów.

U2 lubię Smile. Nieszczerego metalu jest bardzo dużo- całe to granie które pokazuje tylko i wyłącznie technikę. Dużo jest zespołów, które grają bo grają, nie mają nic do powiedzenia światu, sami są nieszczególnie interesujący, nie mają pomysłu na siebie. Osobiście bardzo na to zwracam uwagę i często się zniechęcam przez taki brak wyrazistości. Jednocześnie jestem świadomy, ze to chyba najbardziej subiektywne odczucie co do muzyki "w ogóle" Smile
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
No panowie, droga do wielkiej kariery zatem stoi otworem!!

Walczcie z "w chuj pedalstwem" i emocjonalną nijakością, błagam! Sądząc po tym, jak oceniacie innym nie będzie żadnego problemu. Zdobyliście przecież - w trakcie wieloletniej kariery - zestaw umiejętności pozwalających na osąd głębi przekazu artystycznego, wiążący się NA PEWNO z własnym wysublimowaniem i niebywałym kunsztem.

Good Luck! Emotka_2755
Odpowiedz
groza - czy ja gdziekolwiek napisałem, że "realizacja własnych celów artystycznych, oraz wyrażanie swoich przekonań" jest gwarantem "wielkiej kariery"? Sądzę, że wręcz przeciwnie, bo większość ludzi woli jednak piosenki, które łatwo wpadają w ucho od np. soundscape'ów Roberta Frippa.

A ja gram, bo lubię. Nie zarabiam, a dokładam. Sprawia mi to radochę, ludziom przychodzącym na koncerty chyba też. A o to chyba przecież chodzi w "realizacji własnych celów artystycznych, oraz wyrażaniu swoich przekonań" :piwko":
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
(07-31-2013, 10:33 AM)groza napisał(a): No panowie, droga do wielkiej kariery zatem stoi otworem!!

Walczcie z "w chuj pedalstwem" i emocjonalną nijakością, błagam! Sądząc po tym, jak oceniacie innym nie będzie żadnego problemu. Zdobyliście przecież - w trakcie wieloletniej kariery - zestaw umiejętności pozwalających na osąd głębi przekazu artystycznego, wiążący się NA PEWNO z własnym wysublimowaniem i niebywałym kunsztem.

Good Luck! Emotka_2755

No, kolejny raz poruszamy "nie podoba ci sie to zagraj lepiej".

Każdy ma prawo do swojej oceny sztuki.

KAŻDY może ocenić jak emocjonalnie na niego działa sztuka- czy obrazy, czy muzyka, czy rzeźba. Zrobiłem ostatnio takie doświadczenie z kumplem- puściłem mu epitaph (słucha jakiegos techna/nowoczesnej muzyki elektronicznej, wcześniej nie słyszał tego utrowu) i pytam co słyszy. Powiedział "siedze sam w domu wieczorem, rzuciła mnie dziewczyna, pije wino żeby się zajebać". I o to chodzi. Słuchając nickelbacka nie słyszę NIC.

A przekonywać się do "polskich gwiazd które osiągnęły sukces na naszym rynku muzycznym" z tekstami w stylu "dlaczego mnie nie kochasz skoro nadal cie kocham" nie zamierzam. I nie rozumiem dlaczego mam ich lubić, jak sugerujesz groza. To, ze coś jest popularne nie wystarczy, żebym był tego fanem (a u mnie działa to wręcz przeciwnie). Piszesz, jakby każdy powinien lubić muzykę która akurat jest na topie.
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Panowie - ale zaczęliśmy od brzmienia Nicklebacka... Olać cała resztę, np to, że muzycznie są faux-pas i nie ma o co kruszyć kopii Emotka_2755
Odpowiedz
A co kto lubi to mało istotne - rzecz gustu i tyle. Chodzi o dorabianie ideologi do własnego widzimisię i jakiś tam szacunek. Słuchać nie trzeba - ja nie słucham (poza obowiązkowym przesłuchaniem edukacyjnym) bo to nie mój klimat.

Zestawienie, że są popularni bo grają chujowe hity jest absurdalnie wprost głupie, nie rozmawiamy o "umpa umpa kocham wróć oł je oł je", tylko o normalnej kapeli poprockowej.

Żaden z obecnych tutaj speców forumowych nie byłby w stanie wyjść obronną ręką z wspólnego koncertu z tym zespołem - jestem absolutnie przekonany, że na dokładnie tym samym nagłośnieniu, grając te same numery itp. itd. zagraliby, zaśpiewali, zabrzmieli i zrobili lepszy show o jakieś 5000% od dowolnego forumowego obrońcy prawdy i głębi przekazu z triggerowanymi (ale jakże pełnymi emocji!) bębenkami.

Podsumowując - uważam, że warto uszanować coś, czego samemu się nie potrafi zrobić.

Ciekawi mnie też takie jedno zestawienie - dwóch absolutnie najlepszych wokalistów jakich znam na temat wokalisty ww. zespołu powiedziało, niezależnie od siebie, to samo: "to jest najrówniej śpiewający wokalista świata - szacun". Jak to jest, że nikt tutaj nie zauważył czegoś, co gościa jako MUZYKA ewidentnie wyróżnia, za to przenikliwie dotarto do głębi jego duszy i wykryto że tam nic nie ma, tylko gra pod publiczkę i miałkość? Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 26 gości