07-30-2013, 08:05 PM
Tajna Melina of Spector B-hood
|
07-30-2013, 08:18 PM
IMHO ten Farnandes ma bardziej sensowną/tradycyjną linię, natomiast połączenie tej spectorowskiej łopaty (którą najbardziej lubię, jakby nie patrzeć) i body tele-style, powoduje za dużo obłości, jak dla mnie... Z dużo grzybków w barszczu (stylistycznie).
07-30-2013, 08:41 PM
(07-22-2013, 07:09 PM)Burning napisał(a): Co nie zmienia faktu, że Dave Grohl robi lepszą rockerkę Nie przeczę ![]() Chociaż naprawdę fajnie się słucha Nickleback, zwłaszcza gdy schowa się do kieszeni ambicje i słucha muzyki. Wszystko jest na swoim miejscu, jest puls, fajne riffy. Mi się tam podoba, a ich ostatnią płytę przesłuchiwałem wielokrotnie i ani razu zdrady nie było. Co do Spectora ośmiostrunowego - fajny jest! Przytuliłbym, bo koncepcja fajna jest.
07-30-2013, 10:08 PM
(07-30-2013, 08:41 PM)bratekr napisał(a): fajnie się słucha Nickleback [...] zdrady nie było.Zdrada jest za każdym razem, gdy wchodzi wokal ![]()
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
A słyszałeś jak metallicę dopierdalają live?
![]() Ja tam tych ich nowych singli to nie znoszę, ale przyznam, że nie rozumiem ogólnej niechęci - płyty mają zrobione BAAARDZO zawodowo i te rockowo-mainstreamowe numery są zawsze zrobione bardzo dobrze. Nawet, jeśli można puścić dwa naraz i bedzie synchron ![]()
07-31-2013, 09:11 AM
(07-31-2013, 08:58 AM)groza napisał(a): A słyszałeś jak metallicę dopierdalają live? Jestem dokładnie tego samego zdania ![]() ![]()
07-31-2013, 09:48 AM
Brzmienie i produkcja może są w porządku, ale w tym zespole słychać, że chcą zabrzmieć tak, zeby to puszczać w radio. Piosenki są na maksa schematyczne, całkowicie przewidywalne i brzmią tak jak byś od nich oczekiwał. Moim zdaniem w tym graniu nie ma nic interesującego, grają jakby chcieli się pod coś podporządkować. Ich muzyka nie jest szczera. Mogli by przyjechac na wieś zagrać na koncercie pt "mocne rockowe uderzenie".
fender -> fender -> fender
07-31-2013, 10:00 AM
'Ich muzyka nie jest szczera', tylko metal jest szczery?
Idac tym tropem U2 tez szczere nie jest. Nie podejmuje dyskusji.
07-31-2013, 10:03 AM
w wolnym tłumaczeniu:
Bolem sądzi, iż Nickelback tworzy muzykę stricte pod kątem popularności, a nie realizacji własnych celów artystycznych, oraz wyrażenia swoich przekonań.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro. (07-31-2013, 10:03 AM)Burning napisał(a): w wolnym tłumaczeniu: Dokładnie tak. Nie udowodnię tego, bo nie ma jak, bardzo możliwe, że nie mam racji. Nickelback od zawsze mnie nie pociągał i utwierdziłem się w tym w internecie, dużo osób ma o nich podobne zdanie. Nie wiem od czego to zależy, każdy musi to "poczuć" we własny sposób. Podobnie jest z rapem, popem i każdą inną muzyką, o każdym da się powiedzieć czy robił to "z sercem" czy nie. Jednak to są bardzo indywidualne kwestie i nie ma co o tym dyskutować prócz pokazania swoich poglądów. U2 lubię ![]() ![]()
fender -> fender -> fender
07-31-2013, 10:33 AM
No panowie, droga do wielkiej kariery zatem stoi otworem!!
Walczcie z "w chuj pedalstwem" i emocjonalną nijakością, błagam! Sądząc po tym, jak oceniacie innym nie będzie żadnego problemu. Zdobyliście przecież - w trakcie wieloletniej kariery - zestaw umiejętności pozwalających na osąd głębi przekazu artystycznego, wiążący się NA PEWNO z własnym wysublimowaniem i niebywałym kunsztem. Good Luck! ![]()
07-31-2013, 10:38 AM
groza - czy ja gdziekolwiek napisałem, że "realizacja własnych celów artystycznych, oraz wyrażanie swoich przekonań" jest gwarantem "wielkiej kariery"? Sądzę, że wręcz przeciwnie, bo większość ludzi woli jednak piosenki, które łatwo wpadają w ucho od np. soundscape'ów Roberta Frippa.
A ja gram, bo lubię. Nie zarabiam, a dokładam. Sprawia mi to radochę, ludziom przychodzącym na koncerty chyba też. A o to chyba przecież chodzi w "realizacji własnych celów artystycznych, oraz wyrażaniu swoich przekonań" :piwko":
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
07-31-2013, 10:47 AM
(07-31-2013, 10:33 AM)groza napisał(a): No panowie, droga do wielkiej kariery zatem stoi otworem!! No, kolejny raz poruszamy "nie podoba ci sie to zagraj lepiej". Każdy ma prawo do swojej oceny sztuki. KAŻDY może ocenić jak emocjonalnie na niego działa sztuka- czy obrazy, czy muzyka, czy rzeźba. Zrobiłem ostatnio takie doświadczenie z kumplem- puściłem mu epitaph (słucha jakiegos techna/nowoczesnej muzyki elektronicznej, wcześniej nie słyszał tego utrowu) i pytam co słyszy. Powiedział "siedze sam w domu wieczorem, rzuciła mnie dziewczyna, pije wino żeby się zajebać". I o to chodzi. Słuchając nickelbacka nie słyszę NIC. A przekonywać się do "polskich gwiazd które osiągnęły sukces na naszym rynku muzycznym" z tekstami w stylu "dlaczego mnie nie kochasz skoro nadal cie kocham" nie zamierzam. I nie rozumiem dlaczego mam ich lubić, jak sugerujesz groza. To, ze coś jest popularne nie wystarczy, żebym był tego fanem (a u mnie działa to wręcz przeciwnie). Piszesz, jakby każdy powinien lubić muzykę która akurat jest na topie.
fender -> fender -> fender
07-31-2013, 11:01 AM
Panowie - ale zaczęliśmy od brzmienia Nicklebacka... Olać cała resztę, np to, że muzycznie są faux-pas i nie ma o co kruszyć kopii
![]()
A co kto lubi to mało istotne - rzecz gustu i tyle. Chodzi o dorabianie ideologi do własnego widzimisię i jakiś tam szacunek. Słuchać nie trzeba - ja nie słucham (poza obowiązkowym przesłuchaniem edukacyjnym) bo to nie mój klimat.
Zestawienie, że są popularni bo grają chujowe hity jest absurdalnie wprost głupie, nie rozmawiamy o "umpa umpa kocham wróć oł je oł je", tylko o normalnej kapeli poprockowej. Żaden z obecnych tutaj speców forumowych nie byłby w stanie wyjść obronną ręką z wspólnego koncertu z tym zespołem - jestem absolutnie przekonany, że na dokładnie tym samym nagłośnieniu, grając te same numery itp. itd. zagraliby, zaśpiewali, zabrzmieli i zrobili lepszy show o jakieś 5000% od dowolnego forumowego obrońcy prawdy i głębi przekazu z triggerowanymi (ale jakże pełnymi emocji!) bębenkami. Podsumowując - uważam, że warto uszanować coś, czego samemu się nie potrafi zrobić. Ciekawi mnie też takie jedno zestawienie - dwóch absolutnie najlepszych wokalistów jakich znam na temat wokalisty ww. zespołu powiedziało, niezależnie od siebie, to samo: "to jest najrówniej śpiewający wokalista świata - szacun". Jak to jest, że nikt tutaj nie zauważył czegoś, co gościa jako MUZYKA ewidentnie wyróżnia, za to przenikliwie dotarto do głębi jego duszy i wykryto że tam nic nie ma, tylko gra pod publiczkę i miałkość? ![]() |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 26 gości