Cort Artisan B4
#1
[Obrazek: 546b.jpg]

Cytat:Korpus: jesion (lub mahoń)
Gryf: wenge i klon, pięcioczęściowy,
Podstrunnica: palisander
Progi: 24 (dostępne też wersje bezprogowe)
Klucze: olejowe na licencji Hipshota
Przystawki: 2x Bartolini MK-1
Elektronika: Przedwzmacniacz MK-1 EQ
Gałki: Volume, Balance, 3x Tone
Przełącznik aktive/passive (yeah!)
Menzura: 34"

Opis i recenzja

Wygląd
Basik wykończony jest naturalnie. Wygląd korpusu zależy więc w dużej mierze od danego egzemplarza i usłojenia dechy.

Przeglądając fotki w internecie można natknąć się zarówno na szerokie, nieregularne słoje, jak i równiutko ułożone drobne prążki. W każdym przypadku wygląda to w moim odczuciu estetycznie i po prostu cieszy oko.

Wizualnie może nie podobać się główka. Wycięcie od spodniej strony na początku mnie drażniło, ale z czasem przyzwyczaiłem się do owego "Cort design". Sprawia, że łatwo rozpoznać, czy coś jest Cortem czy nie Smile

Niestety jesion ma jedną wadę. Podczas gry, gdy ręka nam się poci i ma styczność z drewnem, może powodować powstawanie zielonych śladów na desce. Także woskować panie i panowie, nie będzie problemu, mi się nie chce i mam zielone Smile

Wykonanie
Koreańskie rączki się postarały. Progi ponabijane równiutko - nic nie wystaje, nic nie przeszkadza w grze. Deska ładnie poklejona z trzech kawałków drewna, żadnych bubli tutaj też nie znajdziemy.
Jednakże w moim egzemplarzu gryf jest zbyt głęboko osadzony w kieszonce. Z jednej strony to dobrze - dla producenta ważniejsze okazało się dopasowanie go pod względem rezonacyjno-brzmieniowym, że się tak wyrażę, niż pod względem wizualnym. Przecież nie obce wielu z was są przypadki podkładania przez producentów papieru, tak by gryf tylko ładnie wyglądał z wierzchu.
Rozkręcając puszkę z bebechami również uwagę przykuwa precyzja wykonania i staranne ekranowanie farbą grafitową..

Wygoda
Pierwsze co uderza to wygoda gryfu. Nie dysponuję niedźwiedzimi łapami, a mój Corcik pozwala mi na tłumienie struny E kciukiem lewej ręki podczas gry na pozostałych. Struny można zawiesić niemal tak nisko jak tylko się chce i grać bez strasznego fretbuzza (oczywiście odpowiednio delikatnie). Struny są dość ciasno ustawione (choć nie przesadnie) co nie każdemu przypasuje (np. fanom Rybixów). Ogólnie wiosło bardzo przyjemne manualnie. Ponadto gitara świetnie trzyma strój - tydzień czy dwa w pokrowcu to dla niej żadne wyzwanie. Wyjmujemy i gramy!

Dźwięk
Już na sucho basik bardzo ładnie się odzywa. Dużo ataku, sporo górki, ale decha nie gardzi również dołem (a w zasadzie dolnym środkiem). Po podpięciu pod wzmacniacz otrzymujemy wszystko to, czego można oczekiwać od komponentów będących na pokładzie. Drewno daje strzał, który tak przecież kochamy, a Bartki otaczają go ciepełkiem i dają odpowiedniej głębi.
Po długim czasie zachwytu aktywną elektroniką coraz bardziej lubię ten model za to jak brzmi bez dopalania dziewięcioma woltami schowanymi pod tylną klapką. Mimo że trzypasmowa equalizacja daje OGROMNE możliwości brzmieniowe, do funku pięknie brzmi to wiosło na pasywnym układzie z balansem leciutko przesuniętym na przystawkę gryfową. Otrzymujemy wtedy mięsiste brzmienie, które w połączeniu z klangiem urywa jaja kobietom Wink
Jednak jak już wspomniałem aktywny układ pozwala na niemal dowolne manipulowanie brzmieniem. Jednak musimy się liczyć z niewielką dawką dodatkowych szumów, zwłaszcza jeżeli podkręcimy górne pasmo.
Niestety, wszyscy wiemy do czego można porównać opisywanie brzmienia, więc musicie się teraz zadowolić próbkami.
Nie jestem w stanie obecnie nic nagrać, więc zaserwuję wam na końcu cztery identyczne próbki nagrane w różny sposób (bez ŻADNEGO obrabiania na kompie!)

Podsumowanie
Ja osobiście wiosło polecam zwłaszcza do klimatów funky. U mnie zostaje dokąd nie będzie mnie stać na lutniczy wyrób.

Zalety
- wygoda
- stosunek ceny do jakości
- bardzo wygodny i na prawdę nieźle brzmiący przy slapie

Wady
- bezpardonowo zamula na starych strunach w niższych rejestrach
- drobne buble przy wykończeniu
- słyszalne szumy przy aktywie
- główka (?)

Ogólna ocena: 4,5/5

Sample dźwiękowe:

Początek jest bardzo cicho, bo tak wynika z dynamiki kawałka z którego jest wycięta linia, potem macie jeszcze raz linię graną palcami, ale już głośniej

Zebrane z głośnika 15''
Zebrane z głośnika 10''
Pojemnościowy mikrofon między mną a powyższymi paczkami
Linia (nic ciekawego) Wink
W miksie w kawałku
Nagrywane na pasywnym układzie z lekką konturową korekcją na piecu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości