Liczba postów: 865
Liczba wątków: 30
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
4
05-16-2013, 07:11 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-16-2013, 07:11 AM przez tapczan.)
Mój lutnik ostatnio sprzedał mi newsa, że przerabiając gitarę z układu vol/bal na vol/vol zyskuje się większego kopa, ponieważ pot balansu przepuszcza w pozycji środkowej po 50% sygnału z obu przetworników, podczas gdy przy vol/vol można przepuścić po 100% sygnału obu przetworników, uzyskując sumarycznie większą siłę sygnału. Niestety trzy zdania później powiedział mi, że on się elektroniką nie zajmuje (sic!), więc jego autorytet w tej kwestii trochę ucierpiał. Niemniej jednak zaintrygował mnie i stąd pytanie do mądrzejszych ode mnie - dobrze lutnik prawił, czy w konia mnie zrobić próbował?
Szczególnie interesuje mnie opinia osób, które faktycznie przerobiły kiedyś gitarę z vol/bal na vol/vol (albo w drugą stronę), ale wykładem teoretycznym też nie pogardzę
Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
(05-16-2013, 07:11 AM)tapchan napisał(a): Mój lutnik ostatnio sprzedał mi newsa, że przerabiając gitarę z układu vol/bal na vol/vol zyskuje się większego kopa, ponieważ pot balansu przepuszcza w pozycji środkowej po 50% sygnału z obu przetworników, podczas gdy przy vol/vol można przepuścić po 100% sygnału obu przetworników, uzyskując sumarycznie większą siłę sygnału. To nie jest prawda. Twój lutnik słyszał, że coś dzwoni ale kompletnie się na tym nie zna. Tak było dla starego typu potencjometrów. Ale obecnie można kupić podwójne potencjometry, które nie powodują straty sygnału w środkowej pozycji.
(05-16-2013, 07:11 AM)tapchan napisał(a): Niestety trzy zdania później powiedział mi, że on się elektroniką nie zajmuje (sic!), więc jego autorytet w tej kwestii trochę ucierpiał. I to wszystko wyjaśnia. Jak mnie bolą zęby, to idę do dentysty, a nie do kogoś kto się na tym nie zna. I niech to będzie wskazówka dla Ciebie.
Marek
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
W zasadzie to można by postawić tezę, że zamiast pisać lutnik można wpisać "bajkopisarz" 
Ale do rzeczy - w rzeczywistości bardzo trudno dostać dobry pot. bal. który równomiernie miksuje pickupy.
W zasadzie, to co można dostać na rynku bardziej działa jak przełącznik. Zakres regulacji jest bardzo niewielki.
Liczba postów: 865
Liczba wątków: 30
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
4
W tym konkretnym przypadku mówimy o trzydziestoletnim Ibanezie. Ma szansę załapać się na kategorię nowoczesnych potencjometrów?
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
(05-16-2013, 07:50 AM)tapchan napisał(a): W tym konkretnym przypadku mówimy o trzydziestoletnim Ibanezie. Ma szansę załapać się na kategorię nowoczesnych potencjometrów?
Wiek instrumentu nie ma tu znaczenia  Spokojnie możesz założyć bal. - pytanie tylko czy będziesz bardziej zadowolony niż z układu vol. vol. , który jest mniej poręczny, ale daje większe możliwości kreowania brzmienia.
Liczba postów: 865
Liczba wątków: 30
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
4
05-16-2013, 08:17 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-16-2013, 08:18 AM przez tapczan.)
Mam zagwozdkę w drugą stronę. Mam vol/bal i zastanawiam się czy zmiana na vol/vol będzie sensowna. Faktycznie jest słyszalny efekt, że gdy bal ustawiam na środek, to "cichnie" mi przetwornik przy szyjce (układ PJ). Zastanawiam się, czy ten efekt uda się zniwelować konfiguracją vol/vol. Sama precyzja regulacji mnie nie boli, bo akurat 50-50 bardzo mi pasuje w tej konkretnej gitarze.
Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
Chyba nie rozumiesz powyższych wyjaśnień. Układ Vol/Bal będzie działał dobrze o ile wymienisz potencjometr balansu na nowoczesny. Ten stary na pewno nie jest "ten dobry" (bo wtedy nie produkowano takich potencjometrów).
Marek
Liczba postów: 865
Liczba wątków: 30
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
4
05-16-2013, 02:08 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-16-2013, 02:10 PM przez tapczan.)
Marku - nie rozumiem dlaczego uważasz, że nie rozumiem
Podsumowując wypowiedzi:
- EMG ma gotowe rozwiązanie na balans bez osłabienia siły sygnału w pozycji środkowej ( Omson )
- istnieją nowoczesne potencjometry które sobie z tym radzą, aczkolwiek nie do końca wiadomo jak definiujemy "nowoczesne" ( Markus )
- ciężko zdobyć precyzyjny pot balansu ( solartron )
- "nowoczesne" definiujemy jako zdecydowanie nowsze niż trzydziestoletnie ( Markus )
Na podstawie tych informacji nie potrafię jednoznacznie wywnioskować czy układ vol/vol będzie pozbawiony problemu "ściszenia" poszczególnych przetworników którego w tej chwili doświadczam z układem vol/bal w pozycji środkowej. Od takiego problemu zaczął się po prawdzie temat - nie pytałem o lepsze potki do blenda (aczkolwiek cieszę się, że taki wątek się pojawił) lecz o porównanie vol/bal i vol/vol pod względem siły sygnału w pozycji środkowej. Faktem jest, że na wstępie zabrakło informacji o wieku aktualnie zamontowanego potencjometru, ale jeszcze parę godzin temu nie zdawałem sobie sprawy, że może to mieć znaczenie.
I jeszcze łopatologiczne pytanie do Marka - po czym poznam "dobre" poty do balansu? Teraz wszystkie nowe takie są, czy mają jakieś specyficzne oznaczenia?
Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
Jeśli policzysz cenę rozwiązania EMG (x zł układ + y zł frezowanie kieszeni na baterię + z zł na same baterie wymieniane co jakiś czas) i porównasz to z ceną "nowoczesnego" potencjometru balansu (a taki potencjometr może działać w układzie pasywnym więc bateria jest zbędna), to wnioski nasuwają się same.
Potencjometry określane przeze mnie jako "nowoczesne" można kupić w każdym sklepie z gitarowym sprzętem, chociażby w guitarproject. Nie przypisuj mi jakiejś tajemnej wiedzy - tą wiedzę ma każdy znający się chociaż trochę na elektronice. Również lutnicy to powinni wiedzieć. Bo inaczej przy konieczności chociażby wymiany potencjometru będą bezradnie rozkładać ręce. Albo opowiadać jakieś głupoty gdzieś, kiedyś zasłyszane, których do końca nie rozumieją.
Myślę, że zostało dokładnie powiedziane, że sygnał z takim potencjometrem w pozycji środkowej w układzie vol/bal jest taki sam jak w układzie vol/vol z dwoma potencjometrami.
Marek
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Ciesze się, że taki wątek powstał bo zmagam się z podobnymi wątpliwościami. Posiadam bas stosunkowo nowy (ok 8 letni) pasywny, w układzie H/S właśnie z vol/bal. W pozycji środkowej następuje ściszenie obu pickupów, brzmienie staje się klarowniejsze, jednak prowadzi to do mniejszej skuteczności instrumentu w miksie. Z doświadczenia nausznego ustawienie delikatnie w stronę humbuckera lub singla sprawuje się dużo lepiej. Zastanawiałem się nad opcją vol/vol, żeby sprawdzić jak to będzie wyglądało w takim układzie ale w świetle powyższych postów może warto również rozważyć inny pot balansu.
Bardzo ciekawa dyskusja, dzięki za informację 
Pozdrawiam
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
(05-16-2013, 02:08 PM)tapchan napisał(a): Marku - nie rozumiem dlaczego uważasz, że nie rozumiem 
Podsumowując wypowiedzi:
- EMG ma gotowe rozwiązanie na balans bez osłabienia siły sygnału w pozycji środkowej ( Omson )
- istnieją nowoczesne potencjometry które sobie z tym radzą, aczkolwiek nie do końca wiadomo jak definiujemy "nowoczesne" ( Markus )
- ciężko zdobyć precyzyjny pot balansu ( solartron )
- "nowoczesne" definiujemy jako zdecydowanie nowsze niż trzydziestoletnie ( Markus )
Na podstawie tych informacji nie potrafię jednoznacznie wywnioskować czy układ vol/vol będzie pozbawiony problemu "ściszenia" poszczególnych przetworników którego w tej chwili doświadczam z układem vol/bal w pozycji środkowej. Od takiego problemu zaczął się po prawdzie temat - nie pytałem o lepsze potki do blenda (aczkolwiek cieszę się, że taki wątek się pojawił) lecz o porównanie vol/bal i vol/vol pod względem siły sygnału w pozycji środkowej. Faktem jest, że na wstępie zabrakło informacji o wieku aktualnie zamontowanego potencjometru, ale jeszcze parę godzin temu nie zdawałem sobie sprawy, że może to mieć znaczenie.
I jeszcze łopatologiczne pytanie do Marka - po czym poznam "dobre" poty do balansu? Teraz wszystkie nowe takie są, czy mają jakieś specyficzne oznaczenia?
Bez nerw  - ma być klarownie to proszę - wymiana potencjometru bal na drugi vol nie rozwiąże Twojego problemu - to problem z sumowaniem sygnałów - zawsze domiksowanie słabszego obniży poziom głośniejszego. Można oczywiście z grubej rury jak EMG - ale wtedy przerobisz pickupy na aktywne - a chyba nie o to chodzi w 30 letnich basach 
Co możesz zrobić - wyrównać poziomy sygnałów P oraz J. Co z tego wyniknie? Inny bas niż masz teraz - czy taki wynik Cię satysfakcjonuje  ?
Jeszcze takie drobne spostrzeżenie: czy to nie jest tak, że obydwa pickupy 50/50 dostają lekkiego mid-scoopa i jako, że nasz aparat słuchu najlepiej reaguje na częstotliwości środkowe, wydaje nam się taki sygnał cichszy? Tak mi się nasunęło, gdyż pamiętam jak było z podwójnym volumem do pickupów...
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
(05-16-2013, 08:02 PM)OMSON napisał(a): Jeszcze takie drobne spostrzeżenie: czy to nie jest tak, że obydwa pickupy 50/50 dostają lekkiego mid-scoopa i jako, że nasz aparat słuchu najlepiej reaguje na częstotliwości środkowe, wydaje nam się taki sygnał cichszy? Tak mi się nasunęło, gdyż pamiętam jak było z podwójnym volumem do pickupów...
Oczywiście charakterystyka naszego aparatu słuchowego ma również kolosalne znaczenie, ale dla muzyka istotne jest czy będzie ciszej czy nie  . Według mojej wiedzy bal. niestety problemów miksowania nie rozwiązuje.
Liczba postów: 1000
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
6
tak, zwłaszcza gdy pickupy są tego samego typu. Trochę się wtedy sygnały wycinają nawzajem, zwłaszcza w środkowym paśmie. Jak głęboki jest ten scoop i w której części pasma występuje, zależy od konstrukcji pickupów i ich rozmieszczenia względem całego basu i siebie nawzajem.
Szybkim lekarstwem na poprawienie słyszalności jazzbassa (lub czegoś podobnego) w zespole bywa lekkie przyciszenie jednego z pickupów.
|