Aguilar Tone Hammer - outboard preamp / D.I.
#1
[Obrazek: aguilar-tone-hammer.jpg]

www.aguilaramp.com napisał(a):Specs:
Inputs: One 1/4" jack
Outputs: One 1/4" jack, One XLR (nominal output - 14 dBu balanced)
EQ:
Bass +/- 18 dB @ 40 Hz
Mid +/- 17 dB @ 180 Hz to 1 kHz
Treble +/- 18 dB @ 4 kHz
Controls:
Ground lift switch
Pre/Post DI switch
Engage switch
AGS switch

Opis i recenzja

Konstrukcja:
Solidny jak czołg. Puszka z grubej, giętej blachy; przy nim konstrukcje EHX wyglądają jak blaszane bombonierki. Solidne potencjometry gniazda i włączniki. Gałki z tworzywa sztucznego znane z innych konstrukcji tej firmy. Od spodu 4 gumowe nóżki.
Z D.I. nie korzystałem, ale posiada opcje pre/post eq.
Możliwość zasilania dwoma bateriami 9v lub zasilaczem 18v.

Brzmienie:
Sound jak najbardziej transparentny, choć opinie na ten temat są podzielone. Użytkownicy harmony central wspominają coś o ciepłym dźwięku i kolorze, ja natomiast niczego takiego nie zauważam. Moim zdaniem wzmocnienie sygnału przy ‘wyzerowanej’ korekcji nie powoduje zmiany naturalnej barwy instrumentu. Jakkolwiek Tone Hammer zwiększa zakres dynamiczny instrumentu (ponoć jest to zasługą zasilania 18v), oraz dodaje ‘coś’ co można by nazwać przyjemnymi dla ucha parzystymi harmonicznymi. Dzwięk jest czysty i potężny.
Korekcja stwarza ogromne możliwości kreacji brzmienia, sound pozostaje zwarty. Dodanie basu nie powoduje rozmycia / boom’ienia dźwięku, zachowując i uwypuklając naturalną teksturę niskich częstotliwości danego instrumentu. Podbicie górki jest bardzo przyjemne, można by powiedzieć aksamitne. Możliwość wyboru częstotliwości podbicia/ wycięcia środkowego pasma (180Hz – 1KHz) sprawia że w/w preamp jest bardzo elastycznym narzędziem.
AGS – Adaptive Gain Shaping, to dla mnie zagadka, pomysł o dużym potencjale został rozegrany w sposób dla mnie niezrozumiały. ‘Wdepnięcie’ AGS – powoduje pojawienie się zniekształcenia fuzz/distortion mi osobiście kojarzącego się z Rat’em, ale (!) i jednoczesnym pogłośnieniem sygnału o kilka decybeli. Szkoda bo brzmi to naprawdę dobrze a wspomniany skok głośności w zasadzie uniemożliwia używanie dwóch brzmnien (czystego i brudnego) bez korekcji głości pokrętłem master volume.

Podsumowanie:
Tone Hammera kupiłem jako ogniwo łączące mojego Sting Ray’a 4 (bez preampu) z Aguilarem db750, zakup okazał się strzałem w dziesiątkę, ale nie od razu. Nauka świadomej equalizacji okazała się kluczem. Podanie relatywnie mocnego sygnału z TH + ‘podbarwienie’ lampowym preampem db750 rozkręconym (tylko) na ¼ … i mówcie mi Darth Vader Wink
Świetnie rozwiązanie także dla tych którzy posiadają wartościowe vintage’ove instrumenty i nie chcą ich psuć wsadzając im dodatkowe bebechy.

Zalety
- jakość i brzmienie
- D.I.
- solidna konstrukcja
- możliwość wyboru częstotliwości equalizacji środkowego pasma
- włącznik ‘ground lift’
- osobne gałki gain i master
- mocny sygnał, niezbalansowane wyjście może napędzić bezpośrednio końcówkę mocy
- potężne narzędzie w kompaktowej formie
- relatywnie niska cena w stosunku do podobnych konstrukcji z tej samej półki jakościowej (Fodera, John East, Sadowsky)

Wady
- ‘skok’ głośności w trybie AGS
- duża waga

Ogólna Ocena: 4,5/5


Sample Dźwiękowe

na sucho:
http://www.aguilaramp.com/tonehammer_settings.htm - ze strony producenta
http://www.thomann.de/pl/aguilar_tone_hammer.htm - dobrze uchwycony charakter AGS w próbce 'Metal', equalizacja w próbce 'Slap' to jakiś żart Wink
w miksie:
http://www.myspace.com/music/god-s-gotta...w-60603381 - pożyczyłem kumplowi do studia. Fender Jazz Bass '78 i Tone Hammer wpięty bezpośrednio w stół!!!
http://www.myspace.com/searchingforcalm - w utworze 'Follow'
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości