[INDEKS] Jaki sprzęt kupić?
Ta paczka to chyba najgorzej robiła, jak grałem na tym wzmaku dwie sztuki na innej kolumnie, to działało imho dobrze. Znaczy dobrze do warunków.
Odpowiedz
W sumie prawdę mówiąc, wszystkie sztuki, jakie gramy, zawsze bas idzie w linię, więc na gigach głośność nie jest taka ważna Smile Ważne raczej, żeby na próbach coś było słychać Smile
Prawdę mówiąc na razie nową paczkę chcę podpiąć do Ampega SVT 3 PRO, a z czasem tą głowę też zmienić na coś lżejszego, bo w case ciężki jak cholera jest Smile

Ale muszę przyznać, ze Eden to ciekawa propozycja. Myślałem, że one są dużo droższe, a tu nie ma tragedii.
Pozdrawiam
Ajgor
Ibanez SR300E, 
Ampeg BA-108, 
Ampeg PF 500, 
Samoróbka kolumna na głośniku Eminence Delta 15" 300W
Odpowiedz
Jak chcesz lekkie do rockowszczyzny to bier Orange'a. Jak trafisz to gdzieś używkę to Terror Bassa (nie produkują już), a jak nie, to te nowe też są spoko. Tylko dość charakterne.
Albo Hartke z serii LH, bardzo fajne wzmaki.
Odpowiedz
(07-25-2018, 12:48 PM)szymam napisał(a):


Takie sobie obacz: Ampeg micro.
Na Grajmidole miało guitarcenter i jeśli go nie przesterujesz to da się zabrzmieć

Miałem dokładnie taką głowę i prąciem to wiało dość dramatycznie. Przy niskich głośnościach jeszcze o tyle o ile, ale o przebiciu przez bymben to zasadniczo zapomnij weź.
Odpowiedz
To jest ten sam preamp co Portaflex 350. Różnice brzmieniowe polegają na tym, że końcówka w klasie D troche bardziej muli.
Natomiast samo brzmienie tego preampu nie do końca mi pasuje. Chociaż z lodówką jest niemal nie do odróżnienia od CLki (serio, bliżej niż 3pro), to jednak mi nie leży charakter. Dlatego boje się kupić PF-20T Sad
Odpowiedz
(07-25-2018, 07:05 AM)Ajgor napisał(a): Załóżmy, że chciał bym postawić na maksymalną mobilność...

Przemyślałeś dobrze czy oby na pewno potrzebujesz maksymalnej mobilności? "Klasa D" to duży kompromis w kwestii frajdy z grania i IMO zło konieczne w pewnych określonych przypadkach.

Jeśli grasz tylko w jednym zespole i nie łapiesz grań z doskoku, graty trzymacie na wspólnej sali prób (czyt. ma ci kto pomóc przy załadunku) i koncertujecie z intensywnością charakterystyczną dla hobbystycznego grania to naprawdę nie warto iść na ten kompromis. Gdybym miał zagrać parę koncertów rocznie grając swoje rzeczy to naprawdę chciałbym brzmieć tak jak lubię, nawet kosztem odrobiny dyskomfortu przy noszeniu gratów.

Jeśli grasz tylko w jednym zespole i nie łapiesz grań z doskoku ale jesteście rozproszeni geograficznie i każdy sam sobie graty nosi to najlepszym rozwiązaniem jest przejście na odsłuchy douszne. Tak naprawdę to ogólnie jest to po prostu najlepsze rozwiązanie i warto się nim zainteresować tak czy inaczej. Tym bardziej, że w cenie dającego radę, mobilnego pieca jesteś w stanie zmontować system odsłuchów dousznych dla całego zespołu o ile nie przeszkadza wam wiszenie na kablach. Trzy lata temu przeszedłem na taki system z moją chałturą i słowami ciężko wyrazić jak dobra to była decyzja.

Jeśli natomiast grasz w kilku kapelach, do tego łapiesz grania z doskoku, stać cię na jeden piec który trzymasz w mieszkaniu na czwartym piętrze bez windy i bardzo nie lubisz jeździć samochodem to polecam zestaw Markbass Mini CMD 121P + Markbass New York 121. Tak jak brzmienia nie trawię tak muszę przyznać, że ze słyszalnością nie miałem nigdy problemu nawet na dużych imprezach plenerowych a jeśli gitarę masz w pokrowcu z szelkami to zabierasz się z tym zestawem sam "na jeden raz".
Gram rocka, grunge, covery oraz wesela Cool
Odpowiedz
U mnie przyszedł czas na zmiany. Wracam do paki 410, konkretnie Aggie DB410. Obecnie posiadam head Thunderfunk TFB550, jednak brakuje mi jebnięcia, solidnego kopa. Jakbym nie kręcił, to z moim jasnym jazzem brakuje sztachety po ryju. Zastanawiam się nad czymś nowym w okolicy 2500-3000zł. Nie miałem nigdy Ampega na własność i tak sobie rozmyślam... Czy head SVT3 PRO jest wart uwagi? Nie chcę już mdłego hi-fi a porządnego kopa w dole i środku.
Squier VM '70s JB 5 | Fender JB '78 | Buzz Hornet














Odpowiedz
Myślałeś nad SWRem? Moja robocza 900 kopie pośladki bardziej niż SVT3 Pro w bezpośrednim porównaniu, świetnie gadała z 410 SWRa i 215 Marshalla więc wnioskuję że to nie jest jeden z tych wzmacniaczy które grają dobrze tylko z paczkami swojej firmy. Big Grin
Można kręcić nie mniejszy drive niż ampeg ;D
Rickenbacker 4003 | Rickenbacker 360 | Wal Mk I copy | Hofner 500/1 | Bass VI | Epiphone EB0

Hammond L100 | Leslie 760


'69 Fender Bassman 50 | '69 Zelmer 100 | '67 Sunn Sonic

'73 Fender Bassman Ten | 70s Fender Twin Reverb | Vox AC30
Odpowiedz
Miałem SM400, być może 900 robiłaby robotę. A cuś, co nie wymaga ingerencji w Aural? Eden?
Squier VM '70s JB 5 | Fender JB '78 | Buzz Hornet














Odpowiedz
Eden jest takim misiowatym swrem, mi się bardziej z herbatą, kocykiem i kominkiem kojarzy chociaż mi jebnięcia nie brakowało na płaskim eq

ale to pod full klonem, singlami wielkości humbów wpiętymi prosto w gniazdo, taperowanymi stalówkami i jebnięciem z palca typu geddy
Odpowiedz
(07-31-2018, 07:26 PM)Ukasz napisał(a): Miałem SM400, być może 900 robiłaby robotę. A cuś, co nie wymaga ingerencji w Aural? Eden?

Mam ST220 bez modyfikacji. Imho zajebista główka i dobrze kopie. 
Wiem, że mało popularne, ale dopal go jakimś SFT Catalinbread czy coś. U mnie po dopaleniu albo nim, albo Chaosem Bass Drive robi się całkiem miło (mogę Ci podesłać jakieś nagrywki).
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
(07-31-2018, 06:24 PM)Ukasz napisał(a): U mnie przyszedł czas na zmiany. Wracam do paki 410, konkretnie Aggie DB410. Obecnie posiadam head Thunderfunk TFB550, jednak brakuje mi jebnięcia, solidnego kopa. Jakbym nie kręcił, to z moim jasnym jazzem brakuje sztachety po ryju. Zastanawiam się nad czymś nowym w okolicy 2500-3000zł. Nie miałem nigdy Ampega na własność i tak sobie rozmyślam... Czy head SVT3 PRO jest wart uwagi? Nie chcę już mdłego hi-fi a porządnego kopa w dole i środku.

3Pro jest bardzo spoko, ale nie wiem czy ma to, czego oczekujesz. Masz już tego Aguilara?
Mnie się wydaje, że powinien pięknie grać, zwłaszcza że mój AMP BH-420 żadnych braków w środku ani w pierdolnięciu nie wykazuje.
Ampega używam do głaskania Precla, a jak trzeba przyjebać to jakoś zawsze kończy się na AMPie - a to przecież przodek Thunderfunka.
Odpowiedz
Jakby co u mnie st220 w śmiesznych pieniądzach dalej jest Big Grin
Odpowiedz
Dzięki za uwagi, chłopaki Smile Paweł, myślałem, że sprzedał się po kilku oznaczeniach na fb. Miałem 400, tak jak wspominałem, a mocy wolałbym mieć większy zapas.
Squier VM '70s JB 5 | Fender JB '78 | Buzz Hornet














Odpowiedz
Mam pytanie odnośnie preampu firmy Audere.
Potrzebuję wymienić w swoim jazz bassie elektronikę, z opinii forumowiczów wiem, że sensownym preampem który należy wziąć pod uwagę jest Audere. Obecnie mam w gitarze przystawki Seymour Duncan AJB-5 plus preamp Seymoura i w związku z tym nie wiem co robić:
- kupić preamp Jazz Series i zostawić obecne przystawki aktywne
- kupić preamp PRO JZxD Series dedykowany do przystawek pasywnych i zmienić również przystawki
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości