Połączenie paczki i głowy z różnymi parametrami

[Alfik]

Fakt, że o tym nie pomyślałem, żeby przepiąć głośniki w combie Na razie nie wiem, jak sa połączone, ale zajrzę jak będę na salce. Dzięki za sugestię. A prawdę mówiąc zaczynam się zastanawiać nad kupnem tej paczki Ampega. W podobnej cenie można mieć komplet Hartke 4x10/400W + 115/300W. I się zastanawiam.

Hartke i ampeg to zupełnie inny charakter paczek.
Ampeg to pierdzący środek, a hartke to charakterystyczna twarda szklanka na "górce"

[Ajgor]

Ja potrzebuję do rock'and'rolla, a z czasem może do bluesa. Ale zauważyłem, że wielu ludzi tu jest przewrażliwionych na punkcie brzmienia. Porównują sprzęty, jak brzmią na sucho i w pojedynkę, a później jak się pokręci potencjometrami i zgubi w kapeli, to tych różnic i tak nie słychać Ja w tej chwili gram na starym Laneyu, który sam gra tak sobie. Dudni itp. Z kapelą tego nie słychać, a na scenie podpięty do nagłośnienia z linii na prawdę jest niewielka różnica między moim Laneyem, a kumpla Mesa Boogie 400+, na którym też koncert zdarzyło mi się grać. Z kolei na moim Laneyu grał koncert inny kumpel, który na co dzień używa najwyższej głowy Ampega i najwyższej paczki. Nie zauważyłem, żeby jego kapela z moim Laneyem brzmiała gorzej niż z jego setem Ampega

[Alfik]

Ja potrzebuję do rock'and'rolla, a z czasem może do bluesa. Ale zauważyłem, że wielu ludzi tu jest przewrażliwionych na punkcie brzmienia. Porównują sprzęty, jak brzmią na sucho i w pojedynkę, a później jak się pokręci potencjometrami i zgubi w kapeli, to tych różnic i tak nie słychać Ja w tej chwili gram na starym Laneyu, który sam gra tak sobie. Dudni itp. Z kapelą tego nie słychać, a na scenie podpięty do nagłośnienia z linii na prawdę jest niewielka różnica między moim Laneyem, a kumpla Mesa Boogie 400+, na którym też koncert zdarzyło mi się grać. Z kolei na moim Laneyu grał koncert inny kumpel, który na co dzień używa najwyższej głowy Ampega i najwyższej paczki. Nie zauważyłem, żeby jego kapela z moim Laneyem brzmiała gorzej niż z jego setem Ampega

Na thomannie nagrali sample tych paczek jakieś to porównanie jest:

http://=http://www.thomann.de/pl/hartke_45xl.htm

http://www.thomann.de/pl/ampeg_svt410_he.htm

Ja wypowiadam się pod kątem brzmienia w studio. Tu słychać każdy detal. Na koncercie w dudniącym klubie nie ma to aż takiego znaczenia, ale jednak róźnice "generalne" występują. Słychać, czy to SWR czy Ampeg...

To, że na brzmienie decydujący wpływ ma grający muzyk jest rzeczą oczywistą, ale są też sprzęty na których np ja nie byłbym wstanie zagrać koncertu. Tak dalece ich brzmienie nie odpowiada np sposobowi w jaki artykułuje, że wyrzygał bym się prawdopodobnie, gdyby ktoś kazał mi grać na głowach Gallien Krueger, Taurus albo niedajpanieborze syfrowe TC Srelecsrocics.

Z drugiej strony spokojnie mógłbym zagrać na starym Peavey-u TNT115... Hartke HA 3500 czy dowolnym Ashdownie itd...

Poza tym są też sprzęty specyficzne... Ampeg V4B z kostką i rickenbackerem nie jest zbyt odpowiednim zestawem do grania w zespole jazzowym
Choć znam człowieka, który ponoć grał na takim zestawie podczas musicalu w teatrze Buffo
Nie mniej jednak warto mieć zestaw pozwalający na uzyskanie "z grubsza" brzmienia o które nam chodzi i na które jest zapotrzebowanie.

---

tak swoją drogą, to jak to się liczy? tzn. to ile watów wyciągnie się z takich paczek po takim połączeniu?

Powiedzmy 250 W na 8Ohmów
i 350 W na 8 Ohmów?
Wzmak - 100W

Bez względu na moc paczek na jedną i drugą poleci po 50W.

Oporność kolumn tu robi "robotę".

ściąga z instrukcji SM-900 (POŁĄCZNENIA RÓWNOLEGŁE)

SM900 wytrzymuje 2,7 ohma
grałem tak przez kilka lat nic się nie stało

[Elim]

Częściowo masz rację - Ale na próbie czy grając set ze swojego nagłośnienia masz w 100% swoje brzmienie, zależne od gratów, i indywidualnych ustawień. Jak puścisz na konsole z lini to facet za konsolą obrobi to po swojemu, i rzadko masz wpływ na brzmienie z przodów.

Ostatnio kombinuje z ustawieniem EQ i trochę inaczej ustawiam - wcześniej zawsze dodawałem pasma, które mi pasowały, teraz odejmuję te drugie. Efekt bardzo fajny z tym że na Master trzeba troszkę podkręcić.

EDIT:
Alfik zapas pewnie robią w inst. - bo piszą na stereo 4ohm i w mostku też 4 ohm.

[tapczan]

SM900 wytrzymuje 2,7 ohma
grałem tak przez kilka lat nic się nie stało

W mostku czy w stereo grałeś?

[Alfik]

SM900 wytrzymuje 2,7 ohma
grałem tak przez kilka lat nic się nie stało

W mostku czy w stereo grałeś?

zawsze i tylko w mostku

---

wcześniej zawsze dodawałem pasma, które mi pasowały, teraz odejmuję te drugie. Efekt bardzo fajny z tym że na Master trzeba troszkę podkręcić.

Tak pracuje cyfowym EQ jak muszę... oraz oczywiście ten system pracy z EQ sprawdza się podczas miksów lub masteringów na najwyższej klasy sprzęcie analogowym typu SSL, NEVE, Millennia Media, Manley.... Praktycznie podbija się jedynie skrajne pasma, w środku koryguje się to co przeszkadza.

W SWR filtry lepiej działaj jako podbijające. Tak mają dobroć ustawioną. Poza tym jeśli masz nieprzerobiony ten nieszczęsny Aural to musisz podbić 150-200Hz, bo za bardzo nie będzie Cie słychać.

[Ukasz]

W SWR filtry lepiej działaj jako podbijające. Tak mają dobroć ustawioną. Poza tym jeśli masz nieprzerobiony ten nieszczęsny Aural to musisz podbić 150-200Hz, bo za bardzo nie będzie Cie słychać.

Wszystkie SWRy tak mają?

[Alfik]

W SWR filtry lepiej działaj jako podbijające. Tak mają dobroć ustawioną. Poza tym jeśli masz nieprzerobiony ten nieszczęsny Aural to musisz podbić 150-200Hz, bo za bardzo nie będzie Cie słychać.

Wszystkie SWRy tak mają?

Twój tak ma.
Jak masz exciter na min to wycina 200Hz około 9dB z tego co pamiętam.

[Ajgor]

Częściowo masz rację - Ale na próbie czy grając set ze swojego nagłośnienia masz w 100% swoje brzmienie, zależne od gratów, i indywidualnych ustawień. Jak puścisz na konsole z lini to facet za konsolą obrobi to po swojemu, i rzadko masz wpływ na brzmienie z przodów.

Tutaj gram na swoim Laneyu puszczonym z linii:

https://www.youtube.com/watch?v=VvHaQgxe5fI

A tu na Mesa Boogie 400+ kumpla:

https://www.youtube.com/watch?v=ogGl1EzalJk

Oba wzięte z linii. Oczywiście nie można tego porównywać dokładnie, bo inne warunki, inaczej nagrywane (na innym sprzęcie), jedno czyściej, drugie przesterowane, a nawet inny perkusista itd. Ale generalnie nie wiem, czy piec basowy ma taki wielki wpływ na brzmienie całości. Prędzej sprzęt gitarzystów. Ostatnio gitarzysta zmienił piec z małego orange (Dual Terror) na większego orange i całość od razu nabrała mocy. Ale bas nie ma aż takiego wpływu. W studiu się zgodzę. Tu ma znaczenie wszystko, bo w miksie później wszystko słychać.

[Stasiu]

Jak puścisz na konsole z lini to facet za konsolą obrobi to po swojemu, i rzadko masz wpływ na brzmienie z przodów.

nie wiem z jakimi dźwiękowcami miałeś okazję pracować, ale zazwyczaj nie czynią oni jakichś wielkich rewelacji (ci ogarnięci) kompresor, bramka i wsio, ewentualnie podetną coś co będzie przeszkadzało w sumie, ale nie w taki sposób, żeby brzmienie straciło swój charakter.

[mazdah]

Jak puścisz na konsole z lini to facet za konsolą obrobi to po swojemu, i rzadko masz wpływ na brzmienie z przodów.

nie wiem z jakimi dźwiękowcami miałeś okazję pracować, ale zazwyczaj nie czynią oni jakichś wielkich rewelacji (ci ogarnięci) kompresor, bramka i wsio, ewentualnie podetną coś co będzie przeszkadzało w sumie, ale nie w taki sposób, żeby brzmienie straciło swój charakter.

Problem z tym, że w naszym pięknym kraju bardzo wielu Realizatorów ma aspiracje na bycie Producentem, co robi robotę jak trzeba ratować nieogarnięty zespół, ale niekoniecznie działa w przypadku na przykład moim

[Stasiu]

Jak puścisz na konsole z lini to facet za konsolą obrobi to po swojemu, i rzadko masz wpływ na brzmienie z przodów.

nie wiem z jakimi dźwiękowcami miałeś okazję pracować, ale zazwyczaj nie czynią oni jakichś wielkich rewelacji (ci ogarnięci) kompresor, bramka i wsio, ewentualnie podetną coś co będzie przeszkadzało w sumie, ale nie w taki sposób, żeby brzmienie straciło swój charakter.

Problem z tym, że w naszym pięknym kraju bardzo wielu Realizatorów ma aspiracje na bycie Producentem, co robi robotę jak trzeba ratować nieogarnięty zespół, ale niekoniecznie działa w przypadku na przykład moim

powrócę do początku swojej wypowiedzi, "nie wiem z jakimi dźwiękowcami miałeś okazję pracować" od 2 lat wozimy swojego człowieka, ale wcześniej również nie narzekałem, a gram dość szerokim pasem
co do realizatorów-producentów: nie spotkałem się z sytuacją, żeby dobrze brzmiący zespół miał sztukę w plecy przez dźwiękowca na froncie.

[Elim]

Alfik,
Fajnie by było zobaczyć bebechy Twojego SWR i opis co było modyfikowane. Ale znając życie ciężko pewnie z czasem na takie zabawy... Sam nie mam czasu na takie zabawy, ale może ten AURAL poprawię kiedyś, tylko właśnie w taki sposób żeby przełącznikiem było można wrócić do fabrycznych ustawień.

Stanislav. - jak macie swojego człowieka to zna was i wasze brzmienie na wylot.
Ja nie gram na takich scenach - i jak na juwenaliach było ok z nagłośnieniem, to już na festynach koleś potrafi zepsuć dużo. W ostatnich 2 w których uczestniczyłem tak właśnie było, koleś po prostu chyba się do tego nie nadaje.


Ajgor - brzmienie basu jednak robi tez robotę w kapeli i nie zgodzę się że każdy brzmi tak samo. Pomimo tego że bas nie jest na pierwszym planie to jednak nadaje charakteru.