Ampeg B200R
#1
Cześć. Panowie jak w tytule pytanie mam nastepujące. Wymysliłem sobie, że muszę sobie kupić jakieś combo w razie "W" lub jakiś koncertów w miejscach o relatywnie małej kubaturze. A że od lat gram na Ampegach to jest sentyment do brzmienia itd...
Podoba mi się B200R(szkoda, że nie lampa). w związku z tym chciałem Was podpytać o jakieś opinie, komentarze, podpowiedzi.
dzięki
Fender Brother Hood 15
P-BASS FANCLUB 42
Ampeg B-HOOD - cały czas czekam...
Tradycyjny J-BASS B-HOOD - cały czas czekam....
Odpowiedz
#2
(03-02-2011, 05:01 PM)allman napisał(a): Cześć. Panowie jak w tytule pytanie mam nastepujące. Wymysliłem sobie, że muszę sobie kupić jakieś combo w razie "W" lub jakiś koncertów w miejscach o relatywnie małej kubaturze. A że od lat gram na Ampegach to jest sentyment do brzmienia itd...
Podoba mi się B200R(szkoda, że nie lampa). w związku z tym chciałem Was podpytać o jakieś opinie, komentarze, podpowiedzi.
dzięki

A tam nie siedzi jedna 12AU7 w preampie?
Odpowiedz
#3
siedzi ;D
obrazki się zesrały.

Odpowiedz
#4
(03-02-2011, 08:42 PM)Stanislav. napisał(a): siedzi ;D

Jak dla mnie Ampeg to Ampeg... Wink Nawet te tanie comba brzmią:



Na głośniku 8" darowałbym sobie nawet do ćwiczeń ale taki 10" czy 12" (zwłaszcza) może się już sprawdzić... To zależy ile kopa trzeba tak naprawdę (w sumie sam myślę o małym combo do domu i ta seria pasuje mi z powodu stosunku cena/sound).

A tutaj demo B-200R:

Odpowiedz
#5
B200R

Grałem jeden koncert na nim. Bardzo klasyczne, bluesowe brzmienie 15nastki. Nic nie mam temu kombu do zarzucenia. Pieruńsko głośne.
Odpowiedz
#6
Rewelacyjne combo!
Bardzo chciałbym mieć tyle kasy żeby mieć jednego w swojej stajni. Kiedyś posiadałem, niestety w przypływie gotówki sprzedałem i wymieniłem na 3pro (trzeba jednak było więcej mocy bo plenery i głośny pałker robiły swoje) i szczerze mówiąc do dziś zdarza mi się mocno żałować że już go nie mam.

Nie brzmi jak seria BA czy SVT, ma klasyczniejsze brzmienie. Gęste i potężne i w pełni oldschoolowe. Nie wiem na jakim Ampegu grasz, ale jeśli nie na pełnej lampie to jest spora szansa że B200R nie będzie dla Ciebie "tylko" backupem :]
Odpowiedz
#7
ztcp to allman ma stare svt-II Wink
co do brzmienia 'klaszyczniejszego' to chyba miałes na myśli serię SVT-pro ;P
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#8
No nie do końca, chyba jedna także lampowe współczesne SVT (poza VR, bo na tej nie grałem) brzmią z nieco innym charakterem niż B200R.

Ponieważ podczas ogrywania odniosłem wrażenie, że 3pro stoi brzmieniowo dość blisko SVT-AV (czyli srebrna CL z innym tolexem w zasadzie) mojego znajomego (tylko mu po prostu brakuje lampowej końcówki, tego wyczuwalnego "czegoś" w brzmieniu...)

B200R to pełen oldschool, opinia w necie jest bardzo zgodna że bardzo blisko mu do starego B-15 czy starego SVT (czyli blueline/VR). Ja tego nie potwierdzę, potwierdzam natomiast że SVT-AV/CL przy B200R brzmi nieco nowocześniej.
Odpowiedz
#9
wrzuć do CL na preamp i inwerter dobre NOSy i po nowoczesnym soundzie Emotka_2755
imho nie ma bardziej klasycznego rockowego soundu niż Ampeg z lodówką Wink
na B15-N tez grałem i faktycznie jest 'mięktszy', ale raczej inny niż bardziej klasyczny.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#10
No to w sumie wyczerpałeś temat Smile Nie wiem co siedzi u kumpla w AV, raczej jeszcze fabryka.
Faktycznie gra to przepięknie, właśnie z lodówką. Gdyby tylko nie ważyło tyle Wink
Odpowiedz
#11
mazdah - masz doskonały clean, crunch i trochę kompresora Wink jak podliczysz svt3pro w kejsie + tej klasy overdrive i kompresor (na pedalboardzie lub w racku) to wyjdzie z 10kg mniej, a i tak zabrzmi gorzej Big Grin

coby nie offtopować: B200R to imho całkiem fajne kombo w tej kasie Smile w moim graniu średnio by się sprawdziło jednak
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#12
to i ja się podpytam, Burning piszesz w Twoim graniu, a coś nieco "lżejszego" tzn rockowiznie lekkiej czy cięższej klasycznej lub mniej? jazz czy koniecznie precel?
Odpowiedz
#13
kwestia gustu Emotka_2755 jak lubisz jasno i selektor, to jazz, a jak 'sklejacz' i ciepełko, to precel..
ale my tu o Ampegach przecież Smile
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#14
(03-03-2011, 10:33 AM)mazdah napisał(a): B200R to pełen oldschool, opinia w necie jest bardzo zgodna że bardzo blisko mu do starego B-15 czy starego SVT (czyli blueline/VR). Ja tego nie potwierdzę, potwierdzam natomiast że SVT-AV/CL przy B200R brzmi nieco nowocześniej.

Moze to kwestia rozmiaru głośnika.. B200r- 15''
do SVT zwykle 10-tki, jaśniejsze sie moze wydawac, stad "nowocześniej"?

-
Odpowiedz
#15
Mam b200r, gram i z preclem się świetnie dogaduje, sprawdza się zarówno w graniu poetyckośpiewanym jak i wpostpunku - to jest to brzmienie które lubię i eq mam ustawione na 0. Trochę bez sensu jest jednak to, że rączka jest jedna i to u góry, a toto waży swoje i warto by było mieć dwie rączki po bokach: dla dwóch osób to lajcik, a i samemu na dwie ręce byłoby te około 25 kilo (na ucho, waży mniej więcej tyle co moja psa Big Grin) bardziej przyjazne, jedną ręką jednak jest dość cięzko.
Faktycznie na preampie siedzi jedna 12au7.
A co do głośności: mi starcza, i na plenerze i w klubie daje radę, ale ja lubię grać cicho Big Grin (względnie, nie odkręcałem jeszcze tego comba powyżej 3/4)
A i cena przystępna, o designie nie wspomnę Big Grin Oldskul pełną gębą, a to lubię.
Jakby co to zapraszam do odsłuchania we Wrocku.
Nie będziesz tam jakimś poetą
Tylko najgorszym na świecie...

Polubcie Spare Bricks na fb Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości