Kannakol- patent na rytm

[UmrzyjOŚwicie]

Ostatnio dzięki znajomemu odkryłem bardzo fajny patent na rytm w muzyce, a jak wiadomo dla basisty to rzecz bardzo ważna. Przeszukałem forum za pomocą wyszukiwarki i nie znalazło podobnego wątku więc tworzę ten. Patent nazywa się Kannakol i jest to indyjski sposób na liczenie rytmu za pomocą bardzo melodycznych i intuicyjnych sylab, co ułatwia pracę sekcji rytmicznej. Wklejam materiał wideo basisty Tima Teissena, który tłumaczy co i jak: 


Mam nadzieję, że komuś (po za mną rzecz jasna) się przyda

[Ukasz]

Fantastikosz! Jutro się będę bawił

[Jontek]

Często spotykam u niemieckich muzyków ten patent (najczęściej take-tina na cztery, z obowiązkowym tupaniem nogami prawa-prawa-lewa-lewa ), nie wiedziałem, że to aż tak "sformalizowane" jest. Będzie okazja to wypytam.

PS. Kto był milion lat temu na bejzdeju w Błoniach to spotkał się z patentem u Franka Itt'a i Marcus Setzera.

[Doman]

Często spotykam u niemieckich muzyków ten patent (najczęściej take-tina na cztery, z obowiązkowym tupaniem nogami prawa-prawa-lewa-lewa ), nie wiedziałem, że to aż tak "sformalizowane" jest. Będzie okazja to wypytam.

PS. Kto był milion lat temu na bejzdeju w Błoniach to spotkał się z patentem u Franka Itt'a i Marcus Setzera.

Setzer to jeszcze lud uczył "chodzić" do metronomu. Używam od tamtej pory.

[Kapral]

Hellborg już od dawna o tym mówił - generalnie polecam całą tę lekcję, jest bardzo ciekawa.