06-01-2018, 02:32 PM
Cześć,
mam Thunderfunka TFB750A, a ostatnio kupiłem jeszcze preamp Demeter HBP-1 z intencją połączenia ich. Demeter idzie w return pętli Thunderfunka.
TF ma dwie pętle, z czego w pierwszej wciąż działa jego preamp, co trochę mija się z celem, a w drugiej z kolei nie działa już nic z frontu Thunderfunka - wliczając master volume. Głośność końcówki jest maksymalna, co zostawia mnie tylko z volume na Demeterze. Skutek - trochę szumi, ale co gorsze nie mogę kontrolować głośności zestawu na scenie kiedy sygnał z preampu idzie na przody. Każda minimalna korekta oznacza irytację dźwiękowca w najlepszym razie.
Napisałem do Davida Funka, ale zachowuje się dość opryskliwie i nie jest chętny do pomocy - może obraził się za pomysł użycia jego konstrukcji w roli końcówki mocy, trudno powiedzieć. Wysłał mi jednak schemat tego wzmacniacza, może okaże się to użyteczne.
Ma ktoś jakieś mądre pomysły co z tym zrobić? W sumie wolałbym nie ingerować w konstrukcję wzmacniacza, ale może się to okazać niezbędne.
mam Thunderfunka TFB750A, a ostatnio kupiłem jeszcze preamp Demeter HBP-1 z intencją połączenia ich. Demeter idzie w return pętli Thunderfunka.
TF ma dwie pętle, z czego w pierwszej wciąż działa jego preamp, co trochę mija się z celem, a w drugiej z kolei nie działa już nic z frontu Thunderfunka - wliczając master volume. Głośność końcówki jest maksymalna, co zostawia mnie tylko z volume na Demeterze. Skutek - trochę szumi, ale co gorsze nie mogę kontrolować głośności zestawu na scenie kiedy sygnał z preampu idzie na przody. Każda minimalna korekta oznacza irytację dźwiękowca w najlepszym razie.
Napisałem do Davida Funka, ale zachowuje się dość opryskliwie i nie jest chętny do pomocy - może obraził się za pomysł użycia jego konstrukcji w roli końcówki mocy, trudno powiedzieć. Wysłał mi jednak schemat tego wzmacniacza, może okaże się to użyteczne.
Ma ktoś jakieś mądre pomysły co z tym zrobić? W sumie wolałbym nie ingerować w konstrukcję wzmacniacza, ale może się to okazać niezbędne.