Nie no, captor akurat będzie ok rozwiązaniem w tym przypadku.
ACZKOLWIEK.
1) Imo cały charakter b15 to ta kolumna.
Gdzieś na talkbassie ktoś wrzucał nagrania (chyba matthew the bass player) gdzie leciało z tylko z pre b15 i mało co ma tyle góry
, swoją drogą, nieironicznie bardzo fajny przester. O ile nie będziesz miał super dobrze zrobionego impulsu, albo sam go sobie dobrze nie zrobisz, efekt końcowy może nie sprostać Twoim wymaganiom, nawet a w sumie przede wszystkim przy czystym graniu. Przerabiałem to przy okazji doskonale brzmiącego na czysto Soundcity. Zestaw z SWRem grał bdb, linii tam nie było, dobre sprofilowanie tego zestawu to była droga przez mękę, efekt też jakiś wybitny nie był.
2) Captory i inne tego typu urządzenia powstały w celu wysterowania wzmacniacza do jego sweet spot'u przy zachowaniu ludzkich głośności. Patent stosowany na żywo m.in. prze Meshuggah na ich ostatnich trasach (z takich aktualnych znanych mi przykładów). Oni co prawda bez symulacji kolumn jadą, ale symulacja w mniejszych klubach to bardzo wygodne rozwiązanie bez dramatycznego obniżenia jakości brzmienia i słyszałnosci na scenie - to akurat z mojego doświadczenia.