Wzorzec
#16
(09-02-2011, 06:11 PM)OMSON napisał(a):
(08-31-2011, 11:04 AM)solartron napisał(a): A na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Ponieważ starając się zwizualizować to zjawisko wyobrażam sobie zagrzebany w błocie samochód, który trzeba rozbujać... Przykładając cały czas taką samą siłę w okresie, można doprowadzić do "rozbujania" auta. W momencie zmniejszenia/przerwania przyłożonej siły (odnoszę to do częstotliwości ułamkowej) auto zaczyna wracać do do pozycji statycznej.

Ale w jakim okresie - bo to jest kluczowa sprawa a nie ww. siła? Raz na jedną,dwie czy trzy sekundy? A dlaczego nie 3,245 sekundy? To właśnie zależy od błota i samochodu ;)
Częstotliwość rezonansowa otaczających nas przedmiotów nie zawsze (a raczej dosyć rzadko - zwłaszcza w niskich częstotliwościach) przyjmuje wartości całkowite...
Odpowiedz
#17
(09-02-2011, 07:47 PM)solartron napisał(a): Częstotliwość rezonansowa otaczających nas przedmiotów nie zawsze (a raczej dosyć rzadko - zwłaszcza w niskich częstotliwościach) przyjmuje wartości całkowite...

Powiedziałbym, że nawet dużo rzadziej, bo jest to kwestią przypadku, a jak wiadomo rachunek prawdopodobieństwa jest mało litościwy... ;)

Anyway, nie do końca kumam to porównanie z samochodem i mam wrażenie, że nie jest do końca trafne. To tak jakby przyjąć, że doskonalszy człowiek będzie miał równo dwa metry wzrostu, a nie 1,86.

Liczba pi jest niewymierna, a jest uznawana za jedną z doskonałych, czemu nie wynosi 3, albo 5? Mam wrażenie, że to lepiej odnosi się do "chwiejności" omawianej teorii fal dźwiękowych...
Odpowiedz
#18
(09-02-2011, 07:54 PM)zakwas napisał(a):
(09-02-2011, 07:47 PM)solartron napisał(a): Częstotliwość rezonansowa otaczających nas przedmiotów nie zawsze (a raczej dosyć rzadko - zwłaszcza w niskich częstotliwościach) przyjmuje wartości całkowite...

Powiedziałbym, że nawet dużo rzadziej, bo jest to kwestią przypadku, a jak wiadomo rachunek prawdopodobieństwa jest mało litościwy... ;)

...

Chyba znowu nie mówimy wspólnym językiem ;) Co do rezonansu własnego ma rachunek prawdopodobieństwa i przypadek?
Odpowiedz
#19
A skąd się bierze rezonans własny jak nie z wartości losowych z jakiegoś tam przedziału (w przyrodzie oczywiście)?
Odpowiedz
#20
(09-02-2011, 08:40 PM)zakwas napisał(a): A skąd się bierze rezonans własny jak nie z wartości losowych z jakiegoś tam przedziału (w przyrodzie oczywiście)?

Z właściwości fizycznych a nie wartości losowych ;)
Odpowiedz
#21
A z czego obliczasz częstotliwość rezonansową? Zawsze z tych samych wartości, czy dla różnych obiektów, będą one różne (losowo różne)?

Nie wiem czy się czepiasz straszliwie, czy faktycznie nie rozumiesz o czym piszę... :D
Odpowiedz
#22
(09-02-2011, 08:53 PM)zakwas napisał(a): A z czego obliczasz częstotliwość rezonansową? Zawsze z tych samych wartości, czy dla różnych obiektów, będą one różne (losowo różne)?

Nie wiem czy się czepiasz straszliwie, czy faktycznie nie rozumiesz o czym piszę... :D

Nie czepiam się - po prostu nie rozumiem :D Piszesz nieprecyzyjnie. Częstotliwość rezonansowa jest stała dla danego typu ciała w określonych warunkach. Dla różnych obiektów częstotliwości będą różne - to oczywiste - ale gdzie tu wartości losowe? Mówisz o jakiejś teorii bo nie rozumiem ...
Sprecyzuj o co Ci chodzi i nie będzie niedomówień, albo powołaj się na jakieś źródło i nie będzie dyskusji. Doczytam, douczę się i pewnie zrozumiem, ale na razie nie chwytam ;)
Odpowiedz
#23
Ja już nie potrafię jaśniej... :D

Chust, zostaw to słowo losowe którego się uczepiłeś, trzymam do jasnej ciasnej Twoją stronę i ja o tym wiem, a teraz Cię informuję. :D
Odpowiedz
#24
Jeśli dobrze rozumiem Zakwasa, to sprawa wygląda tak:
Mamy wielkie pudełko. W tym pudełku są pręty o różnej długości, ale o stałej gęstości i przekroju. Dla każdego konkretnego pręta można określić jego częstotliwość rezonansową, jednakże dla pierwszego z brzegu nie — ta wartość będzie zmieniać się losowo w zależności od tego, który pręt wylosujemy z pudełka.
Odpowiedz
#25
Miałem już nie pisać, bo nie widziałem światła w tunelu i w ogóle, ale co mi tam:
(09-02-2011, 09:02 PM)solartron napisał(a): Nie czepiam się - po prostu nie rozumiem :D Piszesz nieprecyzyjnie. Częstotliwość rezonansowa jest stała dla danego typu ciała w określonych warunkach. Dla różnych obiektów częstotliwości będą różne - to oczywiste - ale gdzie tu wartości losowe?
Ale obiekty i warunki są zmienne.
(09-03-2011, 08:31 PM)Xoov napisał(a): Jeśli dobrze rozumiem Zakwasa, to sprawa wygląda tak:
Mamy wielkie pudełko. W tym pudełku są pręty o różnej długości, ale o stałej gęstości i przekroju. Dla każdego konkretnego pręta można określić jego częstotliwość rezonansową, jednakże dla pierwszego z brzegu nie — ta wartość będzie zmieniać się losowo w zależności od tego, który pręt wylosujemy z pudełka.
Właśnie.
Odpowiedz
#26
(09-03-2011, 08:31 PM)Xoov napisał(a): Jeśli dobrze rozumiem Zakwasa, to sprawa wygląda tak:
Mamy wielkie pudełko. W tym pudełku są pręty o różnej długości, ale o stałej gęstości i przekroju. Dla każdego konkretnego pręta można określić jego częstotliwość rezonansową, jednakże dla pierwszego z brzegu nie — ta wartość będzie zmieniać się losowo w zależności od tego, który pręt wylosujemy z pudełka.

Więc jednak mówimy o różnych rzeczach :D. Ja mówię o podejściu fizykalnym bez uwzględniania warunków brzegowych a Wy o podejściu statystycznym - dlatego nie możemy się dogadać.
Mnie nie chodziło o to, że np. jeden z dziesięciu słupów przy drodze może "wzbudzić się na wietrze" i prawdopodobieństwo tego wzbudzenia może ulegać zmianie wraz ze zmianą warunków. Mnie interesuje, że taki słup ma rezonans np. 6,385Hz (a nie 6Hz) bo taką ma budowę, a co i w jakich warunkach go wzbudzi ma drugorzędne znaczenie.
Ważne, że sprawa się wyjaśniła a co jeszcze ważniejsze, że potrafimy prowadzić dyskusję, z której coś wynika ;)
Odpowiedz
#27
(08-25-2011, 09:50 PM)OMSON napisał(a): http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/t...a-a-440-hz

Z ciekawości zajrzałem - bardzo okrutny bełkot, pan przeskakuje od budowy wszechświata to braku eq w wzmacniaczu, potem pisze o 528 Hz naprawiającym DNA (tzn co?) - więcej sensownej nauki jest w Star Treku.

Czy przypadkiem Far Beyond Driven Pantery nie jest w 432hz? Jeśli tak, to z tego powodu jest milszy w odbiorze od Celine Dion 440?

Dla mnie owszem, choć chyba z innych powodów... ;)
Odpowiedz
#28
(08-26-2011, 09:45 AM)☼☼☼ napisał(a): Omson, nie przejmuj sie jakimś bełkotem przeplatanym bredniami. Genialnym odkryciem autora tych debilizmów jest fakt, że Pitagoras przewidział narodziny Hertza jakieś 2400 lat później i dopasował swoje obliczenia pod jego teorie oraz że dźwiek lepiej rozchodzi się w ciemnosci. Leżę i kwiczę. Ciekawe rzeczy wychodzą, jak kliniczne przypadki debilizmu zaczynają zajmować sie fizyką...
Zgadzam się całkowicie z przedmówcą - to jest stek bzdur. W zasadzie co 2-3 zdanie jest nieprawdziwe i pierwszy lepszy student fizyki jest wstanie to wykazać. Natomiast nie powiedziałbym, że gość jest kompletnym debilem. Patrząc na stronę (Przekaż darowiznę, Czy wierzysz w koniec świata w 2012r, itd) powiedziałby, że to jest niezły cwaniak i manipulant. To już jest blisko sekty. Jak widać są ludzie, którzy odwiedzają tą stronę i jakiś ułamek nawet w to wierzy. Żałosne.

Marek

Odpowiedz
#29
(09-05-2011, 06:07 PM)Markus napisał(a): Zgadzam się całkowicie z przedmówcą - to jest stek bzdur. W zasadzie co 2-3 zdanie jest nieprawdziwe i pierwszy lepszy student fizyki jest wstanie to wykazać. Natomiast nie powiedziałbym, że gość jest kompletnym debilem. Patrząc na stronę (Przekaż darowiznę, Czy wierzysz w koniec świata w 2012r, itd) powiedziałby, że to jest niezły cwaniak i manipulant. To już jest blisko sekty. Jak widać są ludzie, którzy odwiedzają tą stronę i jakiś ułamek nawet w to wierzy. Żałosne.

Ja wierzę, że wąskiej grupie zależało aby zmienić wzorzec (skoro to uczyniono) a reszta światka muzycznego była długo w opozycji. Zapytałem - dlaczego by nie wrócić do pierwowzoru i co Wy na to?
Nie znam się ani na fizyce, ani teologii czy filozofii ale do sekty nikt mnie nie wciągnie :P
Odpowiedz
#30
(09-05-2011, 10:11 PM)OMSON napisał(a): Ja wierzę, że wąskiej grupie zależało aby zmienić wzorzec (skoro to uczyniono) a reszta światka muzycznego była długo w opozycji.
To jest tak jak z tysiącami rzeczy, z którymi ludzkość się spotyka. Przykładowo: szerokość torów kolejowych. Jak powstawała kolej, to było używanych przynajmniej kilka szerokości. Ale jakiś rozsądny człowiek (a może grupa ludzi) zaczął się zastanawiać jak w takim razie przejechać z jednego kraju do drugiego. Więc powstała grupa, która dążyła do ustalenia jednej szerokości (ważne: do ustalenia wzorca a nie zmiany wzorca,bo wzorca nie było). I na pewno była grupa, która się temu sprzeciwiała (bo straciliby duże pieniądze). Na pewno była grupa, która na tym zarobiła olbrzymie pieniądze. I pewno była grupa, która się sprzeciwiała dla zasady. Ale jeśli by się ktoś dopatrywałby w tym ogólnoświatowego spisku albo odciągania ludzi od Boga, to powiedziałbym, że jest kompletnym idiotą.
(09-05-2011, 10:11 PM)OMSON napisał(a): Zapytałem - dlaczego by nie wrócić do pierwowzoru i co Wy na to?
Dla mnie to taki sam pomysł jak taki: zmieńmy szerokość torów na całym świecie o 5 cm. Na pewno będzie lepiej - mniej pociągów będzie się przewracać. Tylko jak to zrobić? Aby się przekonać idź na próbę z basem rozstrojonym o ćwierć tonu niżej i przekonaj kapelę, że mają się dostroić do Ciebie. Będziesz miał namiastkę trudności (zwłaszcza jak grasz z harmonijkarzem lub pianistą).
(09-05-2011, 10:11 PM)OMSON napisał(a): Nie znam się ani na fizyce, ani teologii czy filozofii ale do sekty nikt mnie nie wciągnie :P
I ten gościu na takich ludzi liczy. Warto znać trochę fizyki. Chociażby aby wiedzieć czemu Księżyc nie spada nam na głowę i czemu ludzie w Australli nie spadają :-).
(09-02-2011, 06:39 PM)Xoov napisał(a): Czy wziąłeś pod uwagę to, że wzorzec sekundy (a więc przez to i herc) został ustalony kiedyś przez ludzi? Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przyjąć inną jednostkę czasu — chociażby jedną setną minuty i wtedy słynne 440 Hz zamienia się w 733,(3).
No właśnie. Warto sobie przypomnieć skąd się wzięła sekunda i już widać, że tamten gość nie ma elementarnej wiedzy nawet nie z fizyki ale z prostszej astronomii (przepraszam wszystkich astronomów na tym forum). Sekunda ma ścisły związem z czasem obrotu Ziemi wokół Słońca, z czasem obrotu Ziemi wokól własnej osi i z podziałem doby na godziny , minuty. Podział różnych wielkości na 12 i 60 znany jest od czasów prehistorycznych. Do tego dochodzi dziesiętny sytem liczbowy, który związany jest z 10 palcami u rąk. Więc gdyby te wszystkie czynniki były inne (n.p. Ziemia była trochę dalej od Słońca, albo ludzie mieliby po 4 palce) to wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej. A poza tym, tak jak pisze Xoov to ludzie ostatecznie ustalili ile trwa sekunda i gdyby przyjąć inną jednostkę czasu, to faktycznie 440Hz zamieniłoby się w jakiś piekielny ułamek. I co wtedy; ludzie zaczęliby umierać na koncertach?
Przepraszam za długiego posta ale chcę ratować naszego brata OMSONa z rąk sekty.

Marek
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości