show off your skills - śląsk
#1
Exclamation 
joł, jest pewna sprawa.
Póki co dokładnych szczegółów nie znam, zacytuję więc kumpla, który mnie o to poprosił.
Cytat:Machnij mały wywiad na UbiDubi, czy na Śląsku znaleźliby się muzycy chętni na regularny event typu showoff your skills. Rzecz działaby się w knajpie metalowej, jest scena, są ampy, jakieś gary. Cały układ polegałby na tym: myślisz że jestes dobry? No to plug in i pokaż co masz. Nie jako zespół, jako indywidualny muzyk.

System nagród będzie, jest jeszcze niedopracowany.
Druga rzecz - potrzebne są namiary na młode, śląskie zespoły, które chciałyby jakoś działać. Odzywać się w poniższym wątku.

P.S. Zakłada na basowym z tego względu, że tu jest większy ruch. Kiedy będą zainteresowani, przeniosę na ogólne.
Odpowiedz
#2
A w jakiej to mieścinie dokładnie?
Odpowiedz
#3
(05-09-2010, 06:32 PM)Hannibal napisał(a): joł, jest pewna sprawa.
Póki co dokładnych szczegółów nie znam, zacytuję więc kumpla, który mnie o to poprosił.
Cytat:Machnij mały wywiad na UbiDubi, czy na Śląsku znaleźliby się muzycy chętni na regularny event typu showoff your skills. Rzecz działaby się w knajpie metalowej, jest scena, są ampy, jakieś gary. Cały układ polegałby na tym: myślisz że jestes dobry? No to plug in i pokaż co masz. Nie jako zespół, jako indywidualny muzyk.

System nagród będzie, jest jeszcze niedopracowany.
Druga rzecz - potrzebne są namiary na młode, śląskie zespoły, które chciałyby jakoś działać. Odzywać się w poniższym wątku.

P.S. Zakłada na basowym z tego względu, że tu jest większy ruch. Kiedy będą zainteresowani, przeniosę na ogólne.
Jeśli chodzi o pojedynczych muzyków, to czuję się urażony że koleś poprosił akurat nas. Nasuwa mi się odpowiedź "wypad z tym do gitarzystów". Bo to mi trochę tak szatanami z gimnazjum zajeżdża. Niech wstawi ogłoszenie na gitara.pl, znajdzie masę chętnych.

Sory, muzyka nie jest do konkursów. Thom Yorke gra dla mnie lepiej niż Petrucci. I Yorke na takim "evencie" przegrałby z kretesem z Karolem z drugiej B.

Inaczej sprawa by wyglądała gdyby chodziło o zespoły - niby formuła stara jak świat, ale raczej w TV czy na dorocznych festiwalach niż regularnie w barze dla zabawy.
Odpowiedz
#4
w Katowicach. Jest kilka pomysłów na reorganizację pewnego klubu i potrzebny mi feedback, jak potencjalnie mogą być odebrane pomysły.
stiv, Ty mnie nie prowokuj szatanem z gimnazjum Tongue wbiłem na WD, żeby się dowiedzieć opinii ludu, a akurat tutaj zawsze poziom był trzymany dość wysoko.
"Sory, muzyka nie jest do konkursów."

co człowiek to pogląd. ludzie generalnie mają w naturze chęć do popisania się, mogłoby być zabawnie.
Odpowiedz
#5
(05-09-2010, 07:10 PM)Zantetsu napisał(a): w Katowicach. Jest kilka pomysłów na reorganizację pewnego klubu i potrzebny mi feedback, jak potencjalnie mogą być odebrane pomysły.
stiv, Ty mnie nie prowokuj szatanem z gimnazjum Tongue wbiłem na WD, żeby się dowiedzieć opinii ludu, a akurat tutaj zawsze poziom był trzymany dość wysoko.
"Sory, muzyka nie jest do konkursów."

co człowiek to pogląd. ludzie generalnie mają w naturze chęć do popisania się, mogłoby być zabawnie.
Wybacz, myślałem że chodzi o jakiegoś szatanowca z hejwi miętalem w głowie mrgreen W takim układzie zaczynam wierzyć w ten biznes Wink
Emotka_2755

Myślę że taki pomysł miałby sens, gdyby zespół grał określony podkład, a soliści mieliby zagrać z nimi jakieś zadanie. Byłoby bezpośrednie porównanie tego, jak ktoś się komunikuje z muzyką. Bo to jest skill. Granie solówki dla solówki żeby pokazać zwinność palców jest albo nudne, albo podpada pod cyrkowców z "Mam talent", zwłaszcza, gdyby każdy mógł grać to, co akurat chce czy umie najlepiej.

Miałem kiedyś podobny pomysł w odniesieniu do całych zespołów - jeszcze zanim zwątpiłem w Miasto Stołeczne Opole. Chodzi o coś podobnego do bitwy kabaretów która leciała kiedyś na Polsacie - Andrus z jurorami rzucał temat, a grupy musiały na bieżąco przygotować skecz. Wtedy np. porównanie KMN z Łowcami .B dawało niesamowite rezultaty, bo mieli zrobić to samo z totalnie dwóch stron. Oczywiście to wymagałoby niesamowicie zgranych i przygotowanych składów, ale uważam, że mogłoby być świetną rozrywką, gdzie właśnie talent i muzykalność decydowałyby o "zwycięstwie". A wygrywałaby przede wszystkim muzyka i zabawa Smile

Tak czy tak, sama idea tego typu jest świetna, jeśli mogę jakoś pomóc to pomogę. Powodzenia! Emotka_2497
Odpowiedz
#6
A ja chętnie zobaczyłbym rywalizację młodych. Nie popis. Rywalizację, motywację do działania etc. Przecież w internecie ogromną popularnością cieszą się wojny gitarowe. Dlaczego nie przenieść tego i w inne instrumenty?


Btw Zantetsu i junior member dość śmiesznie wygląda. Big Grin
Odpowiedz
#7
(05-09-2010, 07:34 PM)Hannibal napisał(a): A ja chętnie zobaczyłbym rywalizację młodych. Nie popis. Rywalizację, motywację do działania etc. Przecież w internecie ogromną popularnością cieszą się wojny gitarowe. Dlaczego nie przenieść tego i w inne instrumenty?


Btw Zantetsu i junior member dość śmiesznie wygląda. Big Grin
Niestety, w muzyce rywalizacja i popis to często to samo. Z drugiej strony, ciekawie byłoby zobaczyć ludzi, którzy potrafią to rozróżnić. Myślę, że charakter imprezy zostałby jednoznacznie określony przez wynik np. takiego konkursu:
http://www.youtube.com/watch?v=6uJXC5WqbeU
vs.
http://www.youtube.com/watch?v=gjJzlIedCuo

Wink
Odpowiedz
#8
(05-09-2010, 07:33 PM)stiv napisał(a): Myślę że taki pomysł miałby sens, gdyby zespół grał określony podkład, a soliści mieliby zagrać z nimi jakieś zadanie. Byłoby bezpośrednie porównanie tego, jak ktoś się komunikuje z muzyką. Bo to jest skill. Granie solówki dla solówki żeby pokazać zwinność palców jest albo nudne, albo podpada pod cyrkowców z "Mam talent", zwłaszcza, gdyby każdy mógł grać to, co akurat chce czy umie najlepiej.

Miałem kiedyś podobny pomysł w odniesieniu do całych zespołów - jeszcze zanim zwątpiłem w Miasto Stołeczne Opole. Chodzi o coś podobnego do bitwy kabaretów która leciała kiedyś na Polsacie - Andrus z jurorami rzucał temat, a grupy musiały na bieżąco przygotować skecz. Wtedy np. porównanie KMN z Łowcami .B dawało niesamowite rezultaty, bo mieli zrobić to samo z totalnie dwóch stron. Oczywiście to wymagałoby niesamowicie zgranych i przygotowanych składów, ale uważam, że mogłoby być świetną rozrywką, gdzie właśnie talent i muzykalność decydowałyby o "zwycięstwie". A wygrywałaby przede wszystkim muzyka i zabawa Smile

Tak czy tak, sama idea tego typu jest świetna, jeśli mogę jakoś pomóc to pomogę. Powodzenia! Emotka_2497

wiesz, ja myślałem o czymś bardziej w stylu cotygodniowy event za browar, typu "zabaw publiczność". Metale to dość bezpretensjonalne srodowisko, jak im się spodoba granie, to kazdy ciepnie po dziesięć groszy do baru i całość przerzuci się na browar dla muzyka. Jak się nie spodoba to ma pecha, niech poćwiczy na za tydzień. Wygrywa muzyk, który najwięcej wyżłopie Tongue

A to o czym piszesz to juz powazniejsza sprawa, ale też fajna. jesli widziałbyś organizację czegoś takiego w dość małym klubie, to dawaj.
Odpowiedz
#9
(05-09-2010, 08:20 PM)Zantetsu napisał(a): wiesz, ja myślałem o czymś bardziej w stylu cotygodniowy event za browar, typu "zabaw publiczność". Metale to dość bezpretensjonalne srodowisko, jak im się spodoba granie, to kazdy ciepnie po dziesięć groszy do baru i całość przerzuci się na browar dla muzyka. Jak się nie spodoba to ma pecha, niech poćwiczy na za tydzień. Wygrywa muzyk, który najwięcej wyżłopie Tongue
No to w takim razie super sprawa, takie gitarowe karaoke bez nadmiaru organizacji, z potencjałem na cokolwiek, co będzie fajne. Jestem za!
(05-09-2010, 08:20 PM)Zantetsu napisał(a): A to o czym piszesz to juz powazniejsza sprawa, ale też fajna. jesli widziałbyś organizację czegoś takiego w dość małym klubie, to dawaj.
Myślę że tu zacząć trzeba od znalezienia dużej ekipy, która lubi ze sobą jamować oraz paru znajomych robiących za jury. Takie coś można zacząć w zwykłej sali prób Wink
Niestety, nie udało mi się takiej ekipy znaleźć w Opolu. Może na Ślunsku pójdzie łatwiej, jesteśmy generalnie bardziej muzykalni niż ci w "Stolicy" Wink
Odpowiedz
#10
Zgadzam sie ze zdaniem iz muzyka, lub muzykowanie to nie sport. Jak ktos chce sie poscigac niech idzie na tor lekkoatletyczny albo na boisko. Mam talent dla ubogich z tego wyjdzie.
Bylbym za idea gdyby odnosila sie do zespolow i glosowania komu sie dany wykon najbardziej podobal, wtedy taka impreza mialaby rece i nogi plus moglaby przetrwac dluzej niz 2 miesiace (ilez mozna patrzec jak ktos probuje sie popisac grajac na basie?). Instrument sluzy do tworzenia muzyki nie do scigania, a jesli przy tym potrafi rozwinac fajna predkosc to plus dla niego, ale nie sadze ze ma sens prezentowanie sportowych mozliwosci przed publika.
Odpowiedz
#11
I.Q., czytaj wątek w całości.
Nikt nie chce robić popisówki. Masz fajną kompozycję - tez pokaż.
Odpowiedz
#12
Obawiam sie ze nikt tam nie bedzie chodzil dla kompozycji, tylko jak to kiedys ladnie nt. Pilicha na Onecie napisali dla umiejetnosci prestydigitatorskich. Ale jak wam sie uda to i bedzie ok.
Odpowiedz
#13
tak czy owak idzie o to, żeby zluzować poślady. Pewnie są tacy, którzy chcieliby być mocno poważnymi muzykami, ich sprawa. My chcemy rozkręcić dobra zabawę Wink
Odpowiedz
#14
czolko Zan long time no see Smile
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko  ! !
http://www.facebook.com/illharmonix
https://www.facebook.com/yourgrooveservice/
lubie grac zle
Odpowiedz
#15
ale to co bas na bas?
www.pataconez.com - klip na stronie!!
_______________________________________________________________
Pozdrawiam
Flytoo
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości