Ja próbowałem kiedyś wygotować struny, niestety nic z tego nie wyszło, zeszło troche brudu i to wszystko. Brzmienie takie same jak na początku, a z arielem muszę spróbować

Choice, tyle że ja robię to w myjce ultradźwiękowej Nie w garnku z wodą. Nie biorę odpowiedzialności za skutki spowodowane gotowaniem Ariela

ja również piorę strunki w myjce ultradźwiękowej, z biedronki
ciepła woda + parę kropel płynu do mycia naczyń + trochę proszku do prania
i brzęczą aż miło

DRy DDT są sztywne, czy miękkie? Jakieś porównania do analogicznych rozmiarów w innych modelach strun?

135tki sa sztywne i w ogole spoko do nizszych strojen. obnizajac do C#standard bylo zupelnie ok, a w Dstandard idealnie, ale tylko do basu 35". stalowe polinskie o tych samych wymiarach leza pod palcami w sumie tak samo, z tym ze H brzmi glosniej (rowniej?) w stosunku do pozostalych, ale kosztem dzwona (mi to pasuje)

Czyli wychodzi na to, że żadna szczególna sztywność - EB Power Slinky są idealne do D w basie o standardowej (34) menzurze.
A mają grubości 55-75-90-110

Ja używam ostatnio EB 45-105 i jak się przestrajam na D, to struna jest trochę luźna, choć daje radę.

Nie mogę się zdecydować, czy łyknąć DDT 115 czy EB 110 do C.

(06-07-2011, 04:58 PM)sledz napisał(a): Nie mogę się zdecydować, czy łyknąć DDT 115 czy EB 110 do C.

EB w C będą luźne jak szmaty. Ale to moja preferencja, ja lubię sztywne i gram w C na 120stkach.

EB będą luźne jak gumka w gaciach prababki.

Jak szmaty, powiadasz? A mówisz, że grasz na 120 EB czy ogólnie? Kusi mnie stosunek grubości niskich i wysokich strun w tych EB, bo narzekam na zbyt basowe brzmienie grubych strun w Ibanezie względem cienkich.

(06-07-2011, 05:13 PM)sledz napisał(a): Jak szmaty, powiadasz? A mówisz, że grasz na 120 EB czy ogólnie? Kusi mnie stosunek grubości niskich i wysokich strun w tych EB, bo narzekam na zbyt basowe brzmienie grubych strun w Ibanezie względem cienkich.

Nie, na rotosach 120 (set do 5, ale pakuję do czwórki), które same w sobie już są dość sztywne. Na moje jest idealnie. Jak grałem krótko w rockowym składzie w drop D, to grałem własnie na EB 110 i już było luuuuźno, jak przeszedłem do mojego obecnego składu, to granie w C na tych EB było męczące, niewygodne i trwało bardzo krótko

Rotosy są miększe od cipki. Jak szarpałem stodwudziestkę, to z rozmachu palcami uderzałem w kość łódeczkowatą... ale i tak Ci wierzę w słowo o EB.

Trwoga mnie przejęła na samą myśl o tych majtkach, więc jetofuj, Tobie też wierzę.

(06-07-2011, 05:29 PM)sledz napisał(a): Rotosy są miększe od cipki. Jak szarpałem stodwudziestkę, to z rozmachu palcami uderzałem w kość łódeczkowatą... ale i tak Ci wierzę w słowo o EB.

Trwoga mnie przejęła na samą myśl o tych majtkach, więc jetofuj, Tobie też wierzę.

W takim razie, jeśli rotosy są dla Ciebie miększe od cipki, to EB będą się rozlewały jak łechtaczka sześćdziesięciolatki...

Tak mnie tknęło. Czy pod obniżony strój nie reguluje się czasem gryfu, akcji, etc.? Wtedy tragedii może nie będzie.

A powracając do EB, to one są miękkie już w standardowym stroju. Ja takie lubię.