Wygrzewanie głośnika
#1
Czy po zakupie nowej kolumny, komba stosujecie metodę wygrzewania głośnika ?
Czy raczej zdaje to relacje w zestawach audio home ?
Odpowiedz
#2
1. Nie
2. Nie
Nie będziesz tam jakimś poetą
Tylko najgorszym na świecie...

Polubcie Spare Bricks na fb Wink
Odpowiedz
#3
1. Nie
2. Nie

Odpowiedz
#4
O co chodzi z tą metodą wygrzewania: Huh
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Odpowiedz
#5
Wygrzewanie głośników to coś jak docieranie silnika w nowym aucie.
Nie należy katować nowych głośników, gdyż mogą ulec uszkodzeniu.
Odpowiedz
#6
nie należy katować głośników
ani nowych, ani starych
ani w domu, ani w studio, ani na próbach, ani na scenie
najlepszą metodą na 'dotarcie silnika' jest rozsądne użytkowanie

oczywiście mogę się mylić,
na szczęście jestem laikiem i staram się posługiwać zdrowym rozsądkiem, a nie tylko zasłyszanymi opiniami Emotka_2755
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#7
(10-20-2011, 12:11 PM)ice napisał(a): Czy po zakupie nowej kolumny, komba stosujecie metodę wygrzewania głośnika ?
Czy raczej zdaje to relacje w zestawach audio home ?

Ja zwykle owijam gorącym makaronem spaghetti prosto z gara... W domowych zestawach najlepiej sprawdza się Lubella - wzbogaca dolne harmoniczne Emotka_2755
Odpowiedz
#8
Lubella muli przecież...

Co za niedouczone warcholstwo na tym forum...

mrgreen
Odpowiedz
#9
(10-20-2011, 11:28 PM)zakwas napisał(a): Lubella muli przecież...

Co za niedouczone warcholstwo na tym forum...

mrgreen

żeś dojebał, jak brodacz łysemu Wink
Odpowiedz
#10
Poza burnem reszta dała bardzo merytoryczne odpowiedzi... Najlepiej zrobić tu kolejna mordkę...
ice poruszył temat egzotyczny ale nie wyssany z palca. Ci, co kupują używki nie znają problemu, natomiast posiadacze nowego mogą mieć problemy ze zbyt ostrym brzmieniem. Głośniki to skomplikowany układ elektromagnetyczny i z pewnością potrzebuje czasu na "rozhuśtanie".
A do prześmiewców mam pytanie - czy rozgrywanie nowego instrumentu jest równie głupim tematem czy jest oczywiste, że ten musi się wyrezonować i ułożyć z osprzętem? Chyba, że w mulącej Lubelli wiedzą lepiej ...
Taka prośba - to jest café meritorica - kto nie ma nic do powiedzenia, niech powstrzyma palce lub "klepnie" coś w mordce Wink
Odpowiedz
#11
Sprzętu nagłośnieniowego do basu nowego nie kupowałem, ale wygrzewanie słuchawek przerabiałem kilka razy. Na początku brzmienie jest nieco ostre, pasma są od siebie jakby lekko odklejone. Nie wygrzewam słuchawek jakoś specjalnie (są metody z szumem itp) - po prostu po paru dniach od zakupu grają inaczej nieco. Zdecydowanie nie jest to mit.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
#12
nie jest to mit
tak samo jak lampy graja lepiej po paru godzinach wygrzania..
jednak stosowanie "magicznych*" metod imho mija się z celem, skoro normalne użytkowanie załatwia sprawę Smile

poza skomplikowaniem układu elektromagnetycznego dochodzi jeszcze np. sztywność zawieszenia głośnika ( napewno zmieniająca się z wiekiem)

*myślę, że puszczanie przez głośnik gołej sinusoidy przez godzinę jest bezcelowe, o ile nie wiemy jaką amplitudę i częśtotliwość owa sinusoda powinna mieć Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#13
Sposobów na wygrzanie jest kilka. Ludzie piszą coś o szumie białym i różowym, częstotliwościach. Straszne sprawy Wink Ja po prostu słucham muzyki Wink W moich ulubionych obecnie słuchawonach Sennkach HD380 na przykład poprawiła się odpowiedź na fale prostokątne w niskich pasmach po wygrzaniu. Wzrósł impakt, że tak powiem, ale przestało kaleczyć mózg - bo na początku cięło mi łeb na pół Wink
Gram na nerwach.
Odpowiedz
#14
Mi się wydaje, że nowy sprzęt trzeba po prostu rozegrać, nie katując jakoś żeby nie uszkodzić głośnika. Kilka godzin grania powinno "naprowadzić" sprzęt na właściwe "tory" działania.
Odpowiedz
#15
Solartron - nie dałeś odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie... chytry

A tak już na serio - moim zdaniem jest to zupełnie niepotrzebne - głośniki rozegrają się z czasem, czy to w paczce instrumentalnej, odsłuchowej, czy w słuchawkach.

No, chyba, że ktoś kupił nowe odsłuchy do studia i potrzebuje mieć je "na chodzie" JUŻ, a nie za kilkanaście dni - wtedy takie zabiegi mają sens...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości