Liczba postów: 568
Liczba wątków: 20
Dołączył: Oct 2010
Reputacja:
1
(10-22-2011, 03:12 PM)solartron napisał(a): (10-19-2011, 03:20 PM)SUVV napisał(a): Panowie... ostatnio chodzi mi po głowie wiosło lutnicze... chciałbym zapytać Was o opinie: co sądzicie o tym pomyśle?
bas 5 strun, 35", pickupy jazz bass, korpus olcha z topem ze "zgniłego klonu", kształt ferdka deluxe, lakier najtwardszy jaki się da zdobyć - połysk, gryf klon oczkowy wzmacniany grafitem, podstrunnica (tu dwie opcje: klon oczkowy, heban), gryf lakier satyna, most hipshot (lub inny kawał żelastwa - najcięższy jaki znajdę) z rozstawem 19mm, radius podstrunnicy (tu kolejny dylemat; w przedziale 12" - 20"), 22 progi...
To tak na wstęp, resztę dopracowuję
Michał - moim zdaniem - nie kombinuj Kup takie cuś:
Wiem, że 34" ale zabrzmi tak jak lubisz - od strony elektroniki i osprzetu łatwo go zmodyfikować a i sam bas jest lepiej wykonany do tego co masz teraz. No i najważniejsze - wiesz jak to zabrzmi, a z lutniczym będzie tak:
Michał S: Chciałbym bas taki a taki ...... (wyliczanka) - zrobi pan?
Lutnik X: Jasne, że zrobię z palcem w ...
Michał S: Ale chciałbym, żeby grał ... (wyliczanka)
Lutnik X: nie takie rzeczy się robiło,
Michał S: no to robimy,
Lutnik X: no to zadateczek.
Po kilku miesiącach :
Michał S: jak tam mój basik
Lutnik X: no gotowy - grzmi aż miło.
Michał S: rzeczywiście fajnie gada (choć w mózg daje sygnały, że to nie do końca to co miało być, tzn miało być tak pięknie a wyszło jak zawsze )
Michał - jeśli stać Cię na eksperymenty, to tylko zazdroszczę. Ja przez lutników różnej maści straciłem na tyle dużo pieniędzy, żeby wybić sobie ich produkty całkowicie z głowy, ponieważ i tak ich basy i gitary nie grały tak jak chciałem Do niedawna na lutniczym polskim basie traciło się połowę ceny przy odsprzedaży - dzisiaj już o tym można zapomnieć - z tego co widzę proporcje maja się raczej jak 1 do 3
+1, nie moge sie nie zgodzic!
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
10-22-2011, 04:34 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-22-2011, 04:43 PM przez groza.)
Ano.
Ja dokładnie z tego samego powodu w małej manufatkurze też nigdy już nic nie kupię - po pierwsze nie wierzę w takie "gotowanie" basu wg. przepisu jesion to zwarty dół a jak dodamy top z czegośtam to więcej misia itd. Po drugie zdecydowanie wolę firmy które przedstawiają projekt gotowy od A do Z który jest opracowany przez nich na podstawie iluś tam iteracji i stać ich na spokojne takie prototypowanie i rozwój.
Dokładnie z tego powodu podoba mi się np. to, żę Ken Smith za cholerę nie zrobi Ci basu z gatunków drewna które uważa za niestabilne albo słabo brzmiące - podpisuje się gość pod gotowym projektem od A do Z i też dzięki temu gwarantuje pewną jakość i powtarzalność.
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
No i można taki seryjny produkt ograć przed zakupem i w ten sposób można szukać, aż się znajdzie to, czego się szukało. Co do aktywnego Fendera - tego modelu w rękach nie miałem, ale modem Victor Bailey bardzo mi się podobał.
Gram na nerwach.
Liczba postów: 1262
Liczba wątków: 18
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
1
Paweł...
oczywiście, masz rację z mojej strony to taka fanaberia i luźno rzucony pomysł - nie obligujący.
Podobie mnie sięten Ferduś...ale zaczynam mierzyć wyżej... może Alembic, KS...
Aha
dziękuję za tyle odpowiedzi i opinii
...mO_Om...
Cytat:"...I ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony,
A potem zapytał o zarobki nasze - usiadł i zapłakał..."
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
(10-22-2011, 09:53 AM)dr Szelma napisał(a): Fabian - ja "przerobilem" wiele i WIEM, ze woskowanie to durny pomysl. MUSI byc twardy lakier. argumenty w stylu "nie slysze wiec tego nie ma" dosyc czesto tu na forum padajace nie oznaczaja wcale, ze osoba piszaca moze byc wyrocznia w jakiejs kwestii, powiem wiecej - przez niewyksztalcony sluch lub jego brak NIE POWINNA byc brana za wyrocznie. benkai - no offence, to nic personalnego, to jest skierowane do ogółu.
Argumenty w stylu "wydaje mi się, że słyszę, więc to jest" dosyć często tu na forum padające, nie oznaczają wcale, że osoba pisząca może być wyrocznią w jakiejś kwesti. Powiem więcej - przez niewykształcony słuch, lub jego brak NIE POWINNA być brana za wyrocznię. Szelma, no offence, to nic personalnego, to jest skierowane do ogółu.
Liczba postów: 568
Liczba wątków: 20
Dołączył: Oct 2010
Reputacja:
1
groza - nie gniewam sie zlewam i tyle
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
Pany jest ktoś na forum, kto zajmuje się naprawami basideł ? Chodzi mi o wyprostowanie gryfu bo szyjka od strony struny E przy desce mi się skręciła (tak od 16 progu do 21 jest zauważalne "wzniesienie" po drugiej stronie jest imo ok). Czy da się to naprawić bez "strugania" nowego gryfu ? Ewentualnie czy zna ktoś naprawdę dobrego speca do którego można się zgłosić z usterką (łódzkie ewentualnie najbliższe możliwe okolice województwa). pzdr
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
10-24-2011, 05:45 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-24-2011, 09:45 PM przez groza.)
Nie daj się namówić na serwis u jakiegoś Pana Eustachego - jeśli to dobry bas to idź do któregoś z uznanych lutników.
Jeśli wypaczyła Ci się podstrunnica to jest generalnie lipa. Da się to w niewielkim stopniu skorygować programi (szlif taki by skontrować wypaczenie), ale to słabe rozwiązanie, nie ma gwarancji, że jak drewno popracuje problem nie wróci poza tym to czuć podczas gry - nie tak bardzo jak w przypadku gitary, ale czuć.
Druga opcja to zdjęcie progów i wyrównanie podstrunnicy od nowa lub, w najgorszym wypadku - jej wymiana.
ps. wymieniałeś w basie progi?
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
10-24-2011, 05:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-24-2011, 05:59 PM przez jb90.)
Nie nie wymieniałem jeszcze a basior to MM SR (klonowa podstrunnica i gryf). Wiesz to chyba nie tylko sama podstrunnica ale i gryf tez jest wypaczony :/ Najgorsze jest to, że muszę mieć przez to ustawioną wyższą akcję bo struna zostaje na ostatnim progu jak jest niżej :/
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
2005 jak w sygnaturze
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
Spoko a to ma związek z tym wypaczeniem (nie wiem jakaś felerna seria czy coś ?)
Liczba postów: 2193
Liczba wątków: 26
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
0
porób zdjęcia i wyślij do EB
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
10-24-2011, 06:28 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-24-2011, 06:31 PM przez jb90.)
A broń cie panie boże NIGDY PRZENIGDY nie trzymałem basu przy kaloryferze ! A kiedy jest za sucho to przykręcam grzejnik a mokry ręcznik zawsze się na nim suszy więc ani za sucho ani za wilgotno nie ma - nawet go do futerału nie chowam (chyba, że go gdzieś przenosze itp.)
@Zbychoo a co mi to da, że im prześlę fotki ? za darmo mi wymienią gryf czy co ? tylko dobrze by było, żeby to była wada naprawialna... :/
(10-22-2011, 09:11 AM)Bajur napisał(a): Lakier nie rezonuje, ale wosk potrafi stłumić
Wydaje mi się, że instrument rezonuje bardziej po powierzchni... Dobry przykład - grafitowy gryf. W środku ma tylko piankę - gra w nim skorupka
Jak lakieru brak (albo jest olejowane lub woskowane) albo jest miękki, to materiał zaczyna mieć znaczenie (liczą się jego właściwości fizyczne jak jednorodność struktury, twardość, gęstość i masa). Moim zdaniem, wykończenie ma spore znaczenie jednak...
(10-24-2011, 06:28 PM)jb90 napisał(a): @Zbychoo a co mi to da, że im prześlę fotki ? za darmo mi wymienią gryf czy co ? tylko dobrze by było, żeby to była wada naprawialna... :/
Chyba tak, jeśli stwierdzą, że to wada fabryczna... Napisz do Dana z serwisu Ernie Balla (dorzuć foty): dan@ernieball.com
|