stylówa też jak najprostsza, macie fajny design swoich gratów, więc wierzę w Wasz dobry gust Może być jakiś akcent, typu oświetlenie wzmaka, kiedy jest włączony, tak jak w efektach, jakaś czerwona święcąca lampka, żeby był bardziej agresywny O! albo podświetlenie na czerwono gałek, tak jak w TE np Na froncie czarna blacha z nawierconymi otworami Ale tak przymocowana żeby nie brzęczała jak logo w Ashdown-ach
Co do ceny, myślę, że poniżej 3k, byłoby bardzo fajną ceną, a poniżej 2,5k, to już w ogóle miodzio! Im mniej tym lepiej! Ale w granicach rozsądku.
A! No i najważniejsze! Moc! Nie za duża, 150-200W
Liczba postów: 186
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
0
Mi by sie widzial head ktory by byl dobrym zamiennikiem dla np. GK700/1001RB czy np. Hartke 3500/5500, Peavey Tour etc. Czyli - tranzystor, gain, master, low, mid, mid freq, high oraz EWENTUALNIE suwakowy eq z mozliwoscia wylaczenia i petla efektow. Konstrukcja prosta jak budowa cepa, bez zbednych bajerow ktore mamy w podanych wyzej glowach. Jakby taki H5500 by mial korekcje srodka + mid freq, bez kompresora (ktory jest kiepski IMO w tej glowie) z moca ktora oferuje bylby w/g mnie tranzystorem idealnym.
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
Generalnie macie nowoczesny design. Więc może teraz coś klasycznego, inspirowanego wzornictwem lat 50-60-70?
Dla mnie coś takiego:
- coś ciepło brzmiącego z dużą ilością headroomu
- lampki w preampie - możne więcej, niż jedna?
- tweed, tolex, vinyl zamiast koca!
- osłona głośnika o strukturze materiału (nie kratka)
Ashdown teraz robi tak słodkie rzeczy, ze dla samego designu chciałbym mieć coś takiego
Widziałem to w wersji czerwonej z białą nitką - OMG
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
(06-18-2012, 10:52 AM)ABACABB napisał(a): Mi by sie widzial head ktory by byl dobrym zamiennikiem dla np. GK700/1001RB czy np. Hartke 3500/5500, Peavey Tour etc. Czyli - tranzystor, gain, master, low, mid, mid freq, high oraz EWENTUALNIE suwakowy eq z mozliwoscia wylaczenia i petla efektow. Konstrukcja prosta jak budowa cepa, bez zbednych bajerow ktore mamy w podanych wyzej glowach. Jakby taki H5500 by mial korekcje srodka + mid freq, bez kompresora (ktory jest kiepski IMO w tej glowie) z moca ktora oferuje bylby w/g mnie tranzystorem idealnym.
http://www.taurus-amp.pl/bas/head/black-...l-450.html Zgadza się wszystko?
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 52
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Jeśli dobrze pamiętam to już wcześniej była mowa że na takie graty szans nie ma, ale skoro pytacie co by lud chciał to proszę. Świetny jest ten zestaw, chociaż osobiście wolałbym 212 (które też są dostępne) niż 115 jak na zdjęciu. Świetną sprawą byłoby mieć takie graty jak te ashdowny i w takich cenach, tylko wolałbym made in poland
30w lampy to sporo, ale dla spokoju fajnie by było mieć troszkę większy zapas np 50.
Szkoda tylko że gitarzyści mają w czym wybierać
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
Liczba postów: 186
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
0
06-18-2012, 11:50 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-18-2012, 11:51 AM przez ABACABB.)
Od pewnego czasu zastanawiam sie m.in. nad tym headem (BL450), mozna powiedziec ze ma wszystko czego mi potrzeba z jednym "ale" - zasilacz impulsowy. Wiem ze to szukanie dziury w calym i fanaberia (pozatym sie nie znam - gram metal na Spectorze ;D), jednak mam wieksze zaufanie do "tradycyjnego" trafo. Jak tylko nadarzy sie okazja z checia zweryfikuje swoja "fanaberie" i wcale tego heada nie przekreslam, stosunek cena/to co oferuje jest bardzo atrakcyjna
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
06-18-2012, 11:56 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-18-2012, 12:02 PM przez Lacki.)
(06-18-2012, 11:50 AM)ABACABB napisał(a): Od pewnego czasu zastanawiam sie m.in. nad tym headem (BL450), mozna powiedziec ze ma wszystko czego mi potrzeba z jednym "ale" - zasilacz impulsowy. Wiem ze to szukanie dziury w calym i fanaberia (pozatym sie nie znam - gram metal na Spectorze ;D), jednak mam wieksze zaufanie do "tradycyjnego" trafo. Jak tylko nadarzy sie okazja z checia zweryfikuje swoja "fanaberie" i wcale tego heada nie przekreslam, stosunek cena/to co oferuje jest bardzo atrakcyjna
Zasilacz w tych wzmacniaczach jest tak zaprojektowany, że nic złego nie zrobi z brzmieniem. Za to masz wzmacniacz o wymiarach i wadze mniej więcej połowy wspomnianego Hartke. Akurat tutaj mogę się wypowiedzieć bo Hartke HA3500 mi służył jako wół roboczy przez dość długi czas.
Gram w tej chwili na BL450 bo mi leży sound i jest ogólnie bardzo miłym i przede wszystkim prostym wzmacniaczem. Uważam, że graficzny EQ niejest zbyt dobrym rozwiązaniem, w BL450 można więcej ogarnąć przy pomocy gałek bass i treble imho.
(06-18-2012, 11:43 AM)haraszo napisał(a): Jeśli dobrze pamiętam to już wcześniej była mowa że na takie graty szans nie ma, ale skoro pytacie co by lud chciał to proszę. Świetny jest ten zestaw, chociaż osobiście wolałbym 212 (które też są dostępne) niż 115 jak na zdjęciu. Świetną sprawą byłoby mieć takie graty jak te ashdowny i w takich cenach, tylko wolałbym made in poland
30w lampy to sporo, ale dla spokoju fajnie by było mieć troszkę większy zapas np 50.
Szkoda tylko że gitarzyści mają w czym wybierać
Jeśli chodzi o lampowy wzmacniacz to raczej nic wprowadzimy nic o takiej konstrukcji w najbliższym czasie faktycznie. Jeśli chodzi o oldschoolowy dizajn to jest to zdecydowanie bardziej możliwe.
Mam trochę wątpliwości co do tego, czy 30 lub 50 W to dobra moc dla basowego wzmacniacza. Bałbym się, że jednak nie starczy a nawet taki wzmacniacz nie jest zbyt poręczny.
Liczba postów: 1889
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
Poza tym utarła się pogoń za watami, co widać m.in tu albo na basoofce. Nieważne czy takimi prawdziwymi czy deklarowanymi przez producenta. Jestem w stanie zaryzykować że ze skuteczną paczką taki lampowy 50w head spokojnie przebije się na próbie lub jako odsłuch, no chyba że garowy nie gra tylko wali w bębny.
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 52
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
06-18-2012, 12:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-18-2012, 12:57 PM przez haraszo.)
(06-18-2012, 11:56 AM)Lacki napisał(a): Jeśli chodzi o lampowy wzmacniacz to raczej nic wprowadzimy nic o takiej konstrukcji w najbliższym czasie faktycznie. Jeśli chodzi o oldschoolowy dizajn to jest to zdecydowanie bardziej możliwe.
Mam trochę wątpliwości co do tego, czy 30 lub 50 W to dobra moc dla basowego wzmacniacza. Bałbym się, że jednak nie starczy a nawet taki wzmacniacz nie jest zbyt poręczny.
Rozumiem że nie chcecie iść w tym kierunku
Ja myśle że 14kg wzmacniacza czy paczki to bardzo poręczny sprzęt. Co do mocy to wiadomo jeden woli 1000W inny 100. Dla mnie powiedzmy 50w head w pełni lampowy to fajna sprawa, bo przecież nie każdy musi grać na wielkich scenach. Na próby i koncerty w barach/klubach gdzie i tak wszystko leci dodatkowo na przodu więcej człowiekowi nie potrzeba.
Ale wracając do tematu jak pisał paka myśle że jakiś oldschoolowe akcenty z okazji 30lecia to byłaby fajna spraw.
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
06-18-2012, 12:30 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-18-2012, 12:40 PM przez Lacki.)
(06-18-2012, 12:08 PM)obserwacja napisał(a): Poza tym utarła się pogoń za watami, co widać m.in tu albo na basoofce. Nieważne czy takimi prawdziwymi czy deklarowanymi przez producenta. Jestem w stanie zaryzykować że ze skuteczną paczką taki lampowy 50w head spokojnie przebije się na próbie lub jako odsłuch, no chyba że garowy nie gra tylko wali w bębny.
Myśle, że niejest to zupełnie bez powodu. W tej chwili koncentrujemy się na trzech wzmacniaczach z których wszystkie mają 450 W. Uważam, że jest to sensowna moc która jest do wykorzystania i zostawia sporo zapas w większości przypadków.
Mam obawy o głośność takiego sprzętu. Szczerze mówiąc nie grałem na basowym wzmaku który ma taką moc i mam poważne wątpliwości czy 50w starczyłoby na jakąkolwiek próbę. Czy lampowa, czy tranzystorowa moc to moc. To, że standardowy "duży" wzmacniacz gitarowy na dużą scenę ma 100W a basowy 400+ ( i wiele więcej) nie jest dziełem przypadku ani tego, że jako grupa społeczna musimy powiększać ego watami.
(06-18-2012, 12:20 PM)haraszo napisał(a): (06-18-2012, 11:56 AM)Lacki napisał(a): Jeśli chodzi o lampowy wzmacniacz to raczej nic wprowadzimy nic o takiej konstrukcji w najbliższym czasie faktycznie. Jeśli chodzi o oldschoolowy dizajn to jest to zdecydowanie bardziej możliwe.
Mam trochę wątpliwości co do tego, czy 30 lub 50 W to dobra moc dla basowego wzmacniacza. Bałbym się, że jednak nie starczy a nawet taki wzmacniacz nie jest zbyt poręczny.
Rozumiem że nie chcecie iść w tym kierunku
Ja myśle że 14kg wzmacniacza czy paczki to bardzo poręczny sprzęt. Co do mocy to wiadomo jeden woli 1000W inny 100. Dla mnie powiedzmy 50w head w pełni lampowy to fajna sprawa, bo przecież nie każdy musi grać na wielkich scenach. Na próby i koncerty w barach/klubach gdzie i tak wszystko leci dodatkowo na przodu więcej człowiekowi nie potrzeba.
Ale wracając do tematu jak pisał paka myśle że jakiś odlschoolowe akcenty z okazji 30lecia to byłaby fajna spraw.
Moje obiekcje nie wynikają z linii firmy tylko z własnych wątpliwości. Poważnie uważam, że taki head byłby bardzo upierdliwą sprawą.
Oldschoolowe akcenty są bardzo spoko pomysłem, poważnie nad tym pomyślimy. Tak jak pisałem powyżej, bardzo możliwe, że seria kolumn TF stanie się bardziej tradycyjna.
Jeszcze mam takie przekonanie, że są oryginały i kopie. Niestety jeśli chodzi o oldschool to wszystko zostało powiedziane i takie brzmienie bez różnicy czy się podoba czy nie zostało ukształtowane od A do Z. Robienie takiego wzmacniacza to jednak ślepa uliczka i szczerze mówiąc jeżeli chciałbym oldschoolowego lampowego brzmienia to kupiłbym odlschoolowy lampowy wzmacniacz. Chyba najprostsze i najlepsze rozwiązanie.
P.S- nie mówię tu o tym, że jesteśmy jako firma zapatrzeni w przyszłość i że chcemy robić wzmacniacze jakieś bardzo futurystyczne:]
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 52
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
(06-18-2012, 12:30 PM)Lacki napisał(a): Moje obiekcje nie wynikają z linii firmy tylko z własnych wątpliwości. Poważnie uważam, że taki head byłby bardzo upierdliwą sprawą.
Oldschoolowe akcenty są bardzo spoko pomysłem, poważnie nad tym pomyślimy. Tak jak pisałem powyżej, bardzo możliwe, że seria kolumn TF stanie się bardziej tradycyjna.
Jeszcze mam takie przekonanie, że są oryginały i kopie. Niestety jeśli chodzi o oldschool to wszystko zostało powiedziane i takie brzmienie bez różnicy czy się podoba czy nie zostało ukształtowane od A do Z. Robienie takiego wzmacniacza to jednak ślepa uliczka i szczerze mówiąc jeżeli chciałbym oldschoolowego lampowego brzmienia to kupiłbym odlschoolowy lampowy wzmacniacz. Chyba najprostsze i najlepsze rozwiązanie.
P.S- nie mówię tu o tym, że jesteśmy jako firma zapatrzeni w przyszłość i że chcemy robić wzmacniacze jakieś bardzo futurystyczne:]
Okej, ja tylko odpowiadałem na pytanie i dla mnie mały, (moim zdaniem poręczny ), lampowy head to świetna propozycja.
Problem w tym że kupienie oldschoolowego lampowego wzmacniacza nie jest takie proste, przykładowo świadczą o tym dwa klasyczne ampegi z allegro, używane za 5k każdy. A pytając o to co nas interesuje sam podkreśliłeś kilka razy cenę
Wiem że mógłbym sobie kupić wspomnianego ashdowna ale teraz można dostać tylko chińskie wersje. Osobiście takiej nie chce, a nawet od angielskiej wolał bym polską
Tak czy inaczej, wiem już że nie ma szans na to że taki wzmak się pojawi. Rozumiem to i wszystko w porządku.
Nie ma co dłużej ciągnąć tematu takiego rozwiązania
A wracając do tematu taurusa to powiem tylko tyle ze chętnie kiedyś zakupie abigara ale na razie są inne wydatki.
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
(06-18-2012, 01:05 PM)haraszo napisał(a): (06-18-2012, 12:30 PM)Lacki napisał(a): Moje obiekcje nie wynikają z linii firmy tylko z własnych wątpliwości. Poważnie uważam, że taki head byłby bardzo upierdliwą sprawą.
Oldschoolowe akcenty są bardzo spoko pomysłem, poważnie nad tym pomyślimy. Tak jak pisałem powyżej, bardzo możliwe, że seria kolumn TF stanie się bardziej tradycyjna.
Jeszcze mam takie przekonanie, że są oryginały i kopie. Niestety jeśli chodzi o oldschool to wszystko zostało powiedziane i takie brzmienie bez różnicy czy się podoba czy nie zostało ukształtowane od A do Z. Robienie takiego wzmacniacza to jednak ślepa uliczka i szczerze mówiąc jeżeli chciałbym oldschoolowego lampowego brzmienia to kupiłbym odlschoolowy lampowy wzmacniacz. Chyba najprostsze i najlepsze rozwiązanie.
P.S- nie mówię tu o tym, że jesteśmy jako firma zapatrzeni w przyszłość i że chcemy robić wzmacniacze jakieś bardzo futurystyczne:]
Okej, ja tylko odpowiadałem na pytanie i dla mnie mały, (moim zdaniem poręczny), lampowy head to świetna propozycja.
Problem w tym że kupienie oldschoolowego lampowego wzmacniacza nie jest takie proste, przykładowo świadczą o tym dwa klasyczne ampegi z allegro, używane za 5k każdy. A pytając o to co nas interesuje sam podkreśliłeś kilka razy cenę
Wiem że mógłbym sobie kupić wspomnianego ashdowna ale teraz można dostać tylko chińskie wersje. Osobiście takiej nie chce, a nawet od angielskiej wolał bym polską
Tak czy inaczej, wiem już że nie ma szans na to że taki wzmak się pojawi. Rozumiem to i wszystko w porządku.
Nie ma co dłużej ciągnąć tematu takiego rozwiązania
A wracając do tematu taurusa to powiem tylko tyle ze chętnie kiedyś zakupie abigara ale na razie są inne wydatki.
A jaka cena uważasz, że byłaby ok za taki wzmacniacz? Jak chodzi o lampowe wzmacniacze to nie pozostaje mi nie jak tylko polecić MG amps.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
0
To ja rzucę propozycję, ponieważ mam kilka przemyśleń:
1) Model QUBE, bardzo fajna zabawka, ale brakuje mi w nim kompresora. Zdaję sobie sprawe że nie ma miejsca żeby wszystko upchnąć, ale może by zrobić w nim inny preamp, taki jak w T-DI, który dałby możliwość przesterowania i lekkiej kompresji sugnału, ewentualnie przełącznik między trybami taki sam jak T-DI
2) Tego QUBE'a zabudować w kolumnie, dając możliwość łatwego demontażu zabrania samego heada, tak jak zrobił Ibanez Promethean 500.
3) Zrobić combo (15 lub 1010) o mocy 450W przy podłączeniu kolumny (końcówka thd). dałoby to tą samą moc jak jest teraz przy kombach SL, plus zapas na drugą paczkę.
Ibanez SR705
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
apropos skutecznosci:
gram na ashdownie abm evo 500 - glosnosc koncertowa to okolo 60% mocy na 8ohmowa paczke, czyli okolo 180w.
gralem tez na stacku z lat 70 - lampka ampega v-4b circa 100w, paczka 4x12 o oznaczeniu v2 - mialem to rozkrecone na jakies 45%, a wiec okolo 45w
w obu sytuacjach slyszalem sie podobnie, wiec chyba cos jest w tych lampowych watach
|