A może by tak każdy pokazał swoją gębę podczas gry!
http://www.facebook.com/soundfear
Za wiele w tej muzyce niestety nie słychać. A przynajmniej z całą pewnością ja nie ogarniam Wink
Odpowiedz
(11-15-2012, 12:11 PM)mazdah napisał(a): http://www.facebook.com/soundfear
Za wiele w tej muzyce niestety nie słychać. A przynajmniej z całą pewnością ja nie ogarniam Wink

To ja Ci wytłumaczę: nie słychać basu Big Grin Więc jakkolwiek nie byłby zajebisty ten Streamer z EBS-em - tutaj tego nie ma! I tyle. Big Grin
Odpowiedz
(11-15-2012, 12:37 PM)OMSON napisał(a): To ja Ci wytłumaczę: nie słychać basu Big Grin Więc jakkolwiek nie byłby zajebisty ten Streamer z EBS-em - tutaj tego nie ma! I tyle. Big Grin

W zasadzie to masz rację, ale ja się mu nie wcinam bo to nie ja jeżdżę w trasy po europie tylko on Tongue
Odpowiedz
(11-15-2012, 01:27 PM)mazdah napisał(a):
(11-15-2012, 12:37 PM)OMSON napisał(a): To ja Ci wytłumaczę: nie słychać basu Big Grin Więc jakkolwiek nie byłby zajebisty ten Streamer z EBS-em - tutaj tego nie ma! I tyle. Big Grin

W zasadzie to masz rację, ale ja się mu nie wcinam bo to nie ja jeżdżę w trasy po europie tylko on Tongue

nie zapominajmy jednak, że szlachetniej i lepiej jest zamiast tego siedzieć na forum mrgreen

Wink

Emotka_2497

Odpowiedz
(11-15-2012, 01:27 PM)mazdah napisał(a): W zasadzie to masz rację, ale ja się mu nie wcinam bo to nie ja jeżdżę w trasy po europie tylko on Tongue

Jeździ w trasy, bo nie forsuje swojego brzmienia... Żadnych niskich środków, twardych dołów czy górki. Dzięki temu gitarzyści uważają, że bas "idealnie siedzi" ponieważ nie "psuje" brzmienia ICH gitar, zaś on jest tym samym najlepszym basistą ever. Krótko mówiąc - bas jest tak dobry, jak dobrze słychać gitary, przy czym dobrze jak jest drogi i pro (to podnosi rangę statusu basisty w zespole). Big Grin

Odpowiedz
(11-13-2012, 09:40 AM)mazdah napisał(a): [Obrazek: 259980_559916450691133_708670377_n.jpg]

Podtrzymuję teorię spiskową, że to MarloweDK po godzinach mrorange
[Obrazek: 2gsir0w.jpg]

Odpowiedz
Wczoraj w ramach eksperymentu wrzucilem na YouTube piosneczkę z ostatniej kawiarnianej "jazzowej środy". Filmik pokazuje jak "robię swoje" na basóweczce z Panem Leszkiem na perkusji. Przeszkadzają nam w graniu mrgreen Krzysiu na saksofonie (w tym utworku akurat na klarnecie) i Jasiu na fortepianie.
Cool
Jak widać wlepiam gały w kwit z prymką na pulpicie, bo oczywiście nie naumiałem się "funkcji" i muszem paczyć co za akordy tam som... Skutek jest taki, że walking jest "niepowtarzalny", bo gram w każdym chorusie inaczej, nie pamiętając za Boga co grałem chwilę wcześniej...
Big Grin
Bardzo lubię grywać takię "smęty", chociaż wolałbym mieć czas na opracowanie jakiegoś ciekawego aranżu, a nie tylko odegranie a vista akompaniamentu z prymek... Niestety, jak w 6-8 dwugodzinnych spotkań "robi się" około 20 tematów, z których trzeba wybrać kilkanaście na "ryczytal" to taki jest efekt...
Emotka_2403
Ale i tak to lubię!
Emotka_2497



Odpowiedz
(11-16-2012, 10:18 AM)tubas napisał(a):

Tubas - jak zwykle fajny klimacik (tylko ten franciszkański fryz troszkę byś przegolił, co?) Emotka_2755
Odpowiedz
(11-16-2012, 10:18 AM)tubas napisał(a): Wczoraj w ramach eksperymentu wrzucilem na YouTube piosneczkę z ostatniej kawiarnianej "jazzowej środy". Filmik pokazuje jak "robię swoje" na basóweczce z Panem Leszkiem na perkusji. Przeszkadzają nam w graniu mrgreen Krzysiu na saksofonie (w tym utworku akurat na klarnecie) i Jasiu na fortepianie.
Cool
Jak widać wlepiam gały w kwit z prymką na pulpicie, bo oczywiście nie naumiałem się "funkcji" i muszem paczyć co za akordy tam som... Skutek jest taki, że walking jest "niepowtarzalny", bo gram w każdym chorusie inaczej, nie pamiętając za Boga co grałem chwilę wcześniej...
Big Grin
Bardzo lubię grywać takię "smęty", chociaż wolałbym mieć czas na opracowanie jakiegoś ciekawego aranżu, a nie tylko odegranie a vista akompaniamentu z prymek... Niestety, jak w 6-8 dwugodzinnych spotkań "robi się" około 20 tematów, z których trzeba wybrać kilkanaście na "ryczytal" to taki jest efekt...
Emotka_2403
Ale i tak to lubię!
Emotka_2497


ciezko mi zrozumiec taka muzyke, bo bardzo malo sie w niej dzieje
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Jak ktoś głuchy na solówki... mrgreen
Odpowiedz
(11-16-2012, 10:18 AM)tubas napisał(a): ...
Jak widać wlepiam gały w kwit z prymką na pulpicie, bo oczywiście nie naumiałem się "funkcji" i muszem paczyć co za akordy tam som... Skutek jest taki, że walking jest "niepowtarzalny", bo gram w każdym chorusie inaczej, nie pamiętając za Boga co grałem chwilę wcześniej...
Emotka_2403
Ale i tak to lubię!
Emotka_2497
Klawo Egon jak cholera. Też tak lubię, tylko dla mnie takie granie z czapki walkingu z prymek to jeszcze czasem trochę walka.

Dlaczego jeszcze nikt nie zapytał co to za bas i dlaczego Ibanez?
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
A co nie brzmi? Wink
Odpowiedz
[Obrazek: 374408_421605724553551_330566363_n.jpg]

Z ostatniego mojego koncertu w Lizard Kingu oraz w tym zespole.. Wink
Odpowiedz
(11-16-2012, 11:23 AM)zakwas napisał(a): Jak ktoś głuchy na solówki... mrgreen

ok, jest solowka, ale perka caly czas to samo, bas cały czas ósemkami (chyba tylko jedna pauza była prócz tego)

dla mnie to za ubogie troche. Do jedzenia w restauracji czy cos ok, ale na taki koncert bym nie poszedl, tak samo, jak nie moglbym sie skupic na sluchaniu tylko i wylacznie tego, teraz jak leci to czytam jakis onet czy cos

kazdy ma inne oczekiwania co do muzyki
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
(11-16-2012, 11:54 AM)Bolem napisał(a):
(11-16-2012, 11:23 AM)zakwas napisał(a): Jak ktoś głuchy na solówki... mrgreen

ok, jest solowka, ale perka caly czas to samo, bas cały czas ósemkami (chyba tylko jedna pauza była prócz tego)

dla mnie to za ubogie troche. Do jedzenia w restauracji czy cos ok, ale na taki koncert bym nie poszedl, tak samo, jak nie moglbym sie skupic na sluchaniu tylko i wylacznie tego, teraz jak leci to czytam jakis onet czy cos

kazdy ma inne oczekiwania co do muzyki
Perka nie gra cały czas tego samego Big Grin Nie ma zmian tempa - to prawda, ale dzieje się sporo. Walking jest "z czapki" i zapraszam do pogrania z prymek takich ósemeczek. Zobaczysz wtedy, czy faktycznie mało się dzieje Big Grin

W pewnym momencie już pociągałem temat z prymek, teraz mam długą przerwę i na bank bym pokaszanił. Tubas - dobra robota Big Grin Fajnie miota kolega perkusista Big Grin
Gram na nerwach.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 43 gości