LTH: najlepszy był rażąco pomarańczowy "Juszczenko" (nazwa była na nim napisana cyrylicą ) w czasie "rewolucji" na Ukrainie

W temacie headless'ów.

mialem headlessa i o ile jest to ciekawostka w arsenale, to w eksploatacji mordega, - double balle drogie, maly wybor, ciezko dostepne. Stwierdzilem, ze pierdole.

(02-12-2013, 07:50 PM)elteha napisał(a):

He he, kolejna kopia Pangtona Kiedyś zrobił takiego również Nexus - jest nawet na jego stronie, Samurai się chyba nazywa.

(02-13-2013, 11:16 AM)3cina napisał(a): W temacie headless'ów.

Ohydny. Wygląda jakby go ktoś zwęził w Paincie.

Moje ideały obrzyna to przede wszystkim Status a po drugie Westone Super Headless (nie mylić z bezsensownym Railem ). Jeszcze kilka by się znalazło ale przede wszystkim te 2 przychodzą mi do głowy.

(02-13-2013, 11:36 AM)elteha napisał(a): mialem headlessa i o ile jest to ciekawostka w arsenale, to w eksploatacji mordega, - double balle drogie, maly wybor, ciezko dostepne. Stwierdzilem, ze pierdole.

Dlatego najlepsze są takie, do których double balli nie potrzeba. Jakiego miałeś?

Hohner B2ADB, z d-tunerem w mostku.

A, Steinbergerowaty. Nie lubię.

Niczego co mam/mialem nie lubisz

Sasasasasa

Niedługo na testy efektów będziemy jeździć na "Herpturbacje"

@herp: i jak ?

(02-13-2013, 12:20 PM)elteha napisał(a): Niczego co mam/mialem nie lubisz

Nieprawda. Miałeś czarnego Rickowatego. Kochałem.

A wracając do headlessów...



DO KURWA WANT

Jest zajebiście. Mod i Church wymiatają

No i git! Graty!

(02-13-2013, 12:36 PM)Basstard napisał(a): A wracając do headlessów...



DO KURWA WANT

Tylko pickupy warte uwagi

kiedyś były syntetyczne Ibanezy w podobnym kształcie