A ja polecam MarkBassa. Grałem w BigBandzie z moim CMD 121p i dawał radę spokojnie. Zresztą według mnie jedynie do grania ciężkiej muzyki nadaje się średnio, a do reszty jak znalazł.

Ampeg BA500, z dostawką to przestawia mury. Combo tranzystorowe warkocze miło ampegowskich soundem, głośniki zastosowane w tej konstrukcji wydają się nie mieć mułowatego charakteru, który lubi się zatkać. Inna sprawa że jest go coraz mniej na rynku (wtórnym..) 350@4, 500@2.6 , 540@2.

SWR Super RedHead. Wszędobylski punkt. Zmieniło to moje spojrzenie na sound, który chcę osiągnąć nie tylko ze względu na sprawność głośników, ale i konstrukcję wzmacniacza. Zwarty, szybki, czytelny, struna E nawet już stara, nie zamula. Warkot jest bardzo przyjemny, mi ta szklanka nie przeszkadza. 350@4, 400@2.6, 450@2.

(03-20-2013, 09:54 PM)Rysiu napisał(a): A ja polecam MarkBassa.

Ja też, to taki koń roboczy

(03-20-2013, 09:54 PM)maRcin napisał(a): Mam dobre doświadczenia z combami Ashdowna

To taki muł roboczy

(03-21-2013, 08:58 PM)chałturnik napisał(a):

(03-20-2013, 09:54 PM)Rysiu napisał(a): A ja polecam MarkBassa.

Ja też, to taki koń roboczy

(03-20-2013, 09:54 PM)maRcin napisał(a): Mam dobre doświadczenia z combami Ashdowna

To taki muł roboczy

(03-20-2013, 09:54 PM)wujek zdzisław napisał(a): Lubię placki i comba Hartke

To taki karton roboczy

Dobre combo?
Mocne combo?

"Nie ma takiego numeru, nie ma takiego numeru, nie ma takiego numeru..."

A tak serio - to jest chyba coś z ... 3-5 takich obecnie w produkcji, odpowiednio:

1. SWR Redhead,
2. Mesa Boogie Walkabout Scout,
3. Ampeg Heritage,
-----------------------------------------

i tak na serio można już zakończyć polecanie ... reszta produkowanych obecnie comb IMHO jest ....bo jest...

pzdr

A.