(04-29-2013, 11:24 AM)Bolem napisał(a):

(04-29-2013, 09:53 AM)elteha napisał(a):

Ryj to widac w zarysie, ale kto mnie widzial na zywo ten rozpozna.

mam nadzieje ze niedlugo bedziecie znowu grac w krakowie, ostatnio mnie nie bylo bo bylem na imprezie na ktora sie od dawna umawialem ze znajomymi.

Koncert musiał zmiażdżyć atmosferą

Gramy z Solefald 29.06, jak moj syn nie postawi przyjsc na swiat w tym dniu, to moze sie zobaczymy

dzieki za informacje!

(04-29-2013, 09:53 AM)elteha napisał(a):

Ryj to widac w zarysie, ale kto mnie widzial na zywo ten rozpozna.

Ale frekwencja to po polsku.

^ Standard w Krakowie, niestety...

(04-29-2013, 06:29 PM)jetofuj napisał(a): ^ Standard w Krakowie, niestety...

Spoko, jak ostatnio w Bielsku-Białej grałem to też było coś koło 8 osób.
Ale przynajmniej się bawili.

Poznań - 6 osób

(04-29-2013, 06:23 PM)Doman napisał(a): Ale frekwencja to po polsku.

Tak, a narzekanie na pewno pomoże. Nagranie jest z godziny 16-17 wg rozkładu, więc nie ma się co dziwic. Jak widziałem filmiki z arkony z tego koncertu to ludzi było dość dużo, jak na koncert który z założenia jest niszowy

Bolem: godzina nie ma nic do rzeczy - w Częstochowie 40osób piło pod klubem, a w środku niewiele ponad 20
z czego do końca gigu zostało... 4! A my graliśmy na koniec Choć przyczyną tego faktu mogła być średnia wieku publiki

za to w Żorach były tłumy, aż ciężko było w klubie przejść (fakt, że niedużym).. a jak zwykle robiłem wesołe miny

Burn: wyjątek potwierdza regułę. Na większości koncertów na których byłem najlepsza frekwencja była pod koniec (chyba, że koniec był w okolicach np 3 rano )

Faktycznie weszliśmy na scenę tuż przed północą, co mogło zniechęcić młodzież.
Za to w Kraku pamiętasz, że źle z ludem nie było.. chociaż to pewnie zasługa Masachist

My z Boso zagraliśmy raz koncert dla 10 osób - zamiast zespołu na jednym numerze przedstawialiśmy publikę - Julka łaziła między nimi i pytała o imiona, każdy dostał brawa!

4 osoby jednego razu w Wawie (3 kapele temu): akustyk, sprzątaczka, kierowca i dziewczyna co fotki nam robiła

Dobrze wiedzieć, że nie tylko my tak mieliśmy

My kiedyś graliśmy w knajpie, w której były 2 osoby i owczarek niemiecki