Klinika GASu
Jak na moje ucho te główki miało sporo fajnego agresora, jednak brak regulacji środka dyskryminuje je w moich oczach. Jest opcja mid-cut, ale wolałbym raczej boost/cut. Fajnie się odzywały pod jazzami, jednak nie jestem na sto procent pewien, czy sprawdziłyby się w tym co gram.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
(07-11-2013, 03:57 PM)OMSON napisał(a): A to przypadkiem nie zależy od lamp jakie tam ma? Wink

Kij wie. Myślę, że Bolem wie co robi. Acoustic tranzystor a wypierdalał niesamowicie.
Odpowiedz
Wiem, że ludzie najczęściej żydują na wymianie lamp Wink
Odpowiedz
(07-11-2013, 04:02 PM)Dex napisał(a):
(07-11-2013, 03:57 PM)OMSON napisał(a): A to przypadkiem nie zależy od lamp jakie tam ma? Wink

Kij wie. Myślę, że Bolem wie co robi. Acoustic tranzystor a wypierdalał niesamowicie.

Jeśli już mam się tłumaczyć- sprzedaję heada, bo obecnie mam dwa, jeden nie gorszy od drugiego, są różne. Zorientowałem się, że to czego potrzebuje to nowa gitara. Inne basy po prostu brzmiały, do mojego g&la trzeba było sansampów, świeżych strun, cudów. Mi osobiście alembic i grający basstard dużo bardziej sie podobał na svt3 pro niż acousticu, przez charakterystykę instrumentu. Acoustic jest bardziej "qotsa", svt3 pro bardziej hifi - "decapitated". Miałem sytuację w której mogłem mieć "równie fajny" head i kolejną gitarę, zdecydowałem się na to.

Nie wiem czy żydowałem na wymianie lamp, po prostu zapytałem w odpowiednim wątku i takie kupiłem Smile. Chłopaki którzy mieli kontakt z innymi svt3 pro (zakwas) mówili, że "ten head po prostu tak gra". Prawdopodobnie mogłyby być lepsze.

Nie miałem jeszcze okazji konkretnie przetestować acoustica. W stv3 pro podoba mi się absolutne plug n play, nic nie trzeba ustawiać, żeby było dobrze. Myślę, że wrócę kiedyś do jakiegoś ampega, pewnie właśnie svt3 pro. Ten dół w kontekście zespołu jest jednak super Smile

Faktycznie, jak napisał Dex, postawiłem jeden na drugim heady acoustica i ampega i moim zdaniem acoustic wypadł lepiej w spełnianiu mojej wizji brzmienia. Jednak grałem bez zespołu Smile. Mam ten komfort, że wiem czego chcę. Jeśli ktoś chce kupić po prostu porządnego heada moim zdaniem powinien spróbować svt3 pro, jest bardzo uniwersalny i prosty w obsłudze, jeśli ktoś nie do końca wie dlaczego head mu muli, albo jak kombinować equalizerem żeby wyciągnąć konkretne brzmienie. Tutaj wystarczy go włączyć ze wszystkim na 0.

Inna sprawa, że acoustic nie ma gałki "distortion" i może się okazać, że to nie to czego szukam. Zobaczymy, najwyżej podróż w poszukiwaniu sprzętu będzie trwała dalej
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
(07-11-2013, 01:49 PM)Pecu napisał(a):
(07-11-2013, 01:42 PM)Basstard napisał(a):
(07-11-2013, 01:42 PM)Pecu napisał(a): Taki zestawik wygląda bardzo kusząco Smile

http://www.magazyngitarzysta.pl/images/m...hter_4.jpg

Grałbym.

I ja! Smile
Choć cena za nówkę wg cennika producenta nie jest zbyt zachęcająca: 6640zł (3500 wzmak i 1570 kolumna).
Dysponując taką kwotą można sobie skompletować bardzo przyzwoity zestawik bardziej topowych producentów (w używkach oczywiście) i nie mieć żadnego problemu z późniejszym odsprzedaniem. No i bez utraty wartości Smile

Testowałem taki zestaw dość wnikliwie bo nosiłem się z zamiarem kupna, a że kolega miał na stanie to i sposobność była.
Zestaw jako całość szału nie robi, gra przyzwoicie i tyle. Głównie za sprawą kolumn, które (IMO) prawdę mówiąc są średnie - ani to buła, ani hi-fi, na moje ucho takie nijakie trochę, z założenia uniwersalne, w praktyce bez charakteru.
Później, już na mojej salce, na moich paczkach, porównywałem sam head bezpośrednio z SWR SM-900. Mimo że brzmienie SM900 bardziej do mnie przemawia, to IMHO Red Fighter jest wart tych 3,5 klocka. Naprawdę solidna głowa, nie bardzo było się do czego przyczepić. W moim odczuciu brzmieniowo jest przynajmniej półkę wyżej w porównaniu do zachodnich produktów w tej klasie cenowej.
Gram rocka, grunge, covery oraz wesela Cool
Odpowiedz
tapchan: dzięki za opinię!! Emotka_2755
Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410

Odpowiedz
(07-11-2013, 08:35 PM)Bolem napisał(a): Jeśli już mam się tłumaczyć-

Chyba źle to odebrałeś Bolem... SVT-3Pro to IMHO zasłużony head - mnie się tam podoba Smile Co do lamp, które wymieniłeś - u mnie w Bugerze (konstrukcja mocno zbliżona do SVT-3Pro) JJ zrobiły mydło... Ładnie i dynamicznie zagrał Tung-Sol na V1 i EHX na V4 (które m.in. polecił mi Burn). JJ zrobiły takiego lejącego tłuściocha - jak wróciłem na stockowych lamp Bugery w ich miejsce, wszystko się wyrównało. Pewnie jakbyś poeksperymentował z lampami w swoim wzmaku, znalazłbyś TO brzmienie, którego szukasz i byłbyś zadowolony (co nie znaczy, że nie masz prawa szukać swojego brzmienia inaczej) Emotka_2755 Reasumując - SVT-3Pro jest git, rodzaj lamp, to rzecz gustu - zawsze można dopasować pod swoje preferencje brzmieniowe. Smile
Odpowiedz
Mnie svt3 pro nie zachwycil jak pogralem na nim na probie...
Odpowiedz
Zależy jak go ustawiłeś Wink
Odpowiedz
Gasuję na jakąś paczkę do lampy ale nie wiem jeszcze jakąSmile
Odpowiedz
Kup Pan sobie Bergantino lub Mesę z nowej serii.
Odpowiedz
(07-12-2013, 08:17 AM)dr_kciuk napisał(a): Gasuję na jakąś paczkę do lampy ale nie wiem jeszcze jakąSmile

A może? Smile

http://www.sklepmuzycznydemo.pl/marshall...asowa.html
Odpowiedz
Nie zgodzę się że SVT3Pro jest plug and play.
Ustawianie proporcji gain/master to jednak wymaga tam troche roboty, dodatkowo jest strasznie wrażliwy na lampy które ma w środku, co jest zarówno zaletą jak i wadą Wink
Polecam tematy na talkbassie dotyczace ustawiania tego wzmaka, naprawde można w gnoja nowe życie tchnąć.
Jak ogarnąłem jak się na tym gra, to ma dożywocie, czy to jako backup czy jako koncertowy. Smile
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A
[Obrazek: 5oTDjh4.png]
Odpowiedz
(07-11-2013, 08:35 PM)Bolem napisał(a): Zorientowałem się, że to czego potrzebuje to nowa gitara.

Ale bzdura! Big Grin
Odpowiedz
(07-12-2013, 10:26 AM)Doman napisał(a): Nie zgodzę się że SVT3Pro jest plug and play.
Ustawianie proporcji gain/master to jednak wymaga tam troche roboty, dodatkowo jest strasznie wrażliwy na lampy które ma w środku, co jest zarówno zaletą jak i wadą Wink
Polecam tematy na talkbassie dotyczace ustawiania tego wzmaka, naprawde można w gnoja nowe życie tchnąć.
Jak ogarnąłem jak się na tym gra, to ma dożywocie, czy to jako backup czy jako koncertowy. Smile

W pełni się zgadzam. Jak zakupiłem swojego SVT3-Pro to po podpięciu i na deafultowym ustawieniu było wielkie woooow w stosunku do wcześniej posiadanego Hartke 3500. Później wraz z czasem, zagranymi próbami i koncertami kombinowałem z ustawieniami. Suma summarum na końcu np. regulowałem głośność gainem (przy masterze ciągle rozkręconym) i ogólnie wszystko poprzestawiane. Ale miałem swój sound, który doskonale mi pasował, super kleił się w kapeli Smile Zajęło to troszkę czasu Smile

Ampeg (mówię tu o tym konkretnym modelu) jest cholernie charakterystyczny (mimo możliwości kreowania wielu różnych brzmień) i albo się go kocha, albo po prostu nie pasuje Smile Każdy ma swój gust i oczekiwania co do soundu Smile
Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 47 gości