Jak na gitarę kosztującą 1.6k USD to rzeczywiście dupy nie urywa :-)

Sporo narzuca tu piec. Nigdy do końca mi nie podchodziło brzmienie pieców Fendera, nieważne czy Rumbe, PRO, czy Bassman.
A Dimension... brzmi jak bas. Dajcie im parę lat

Mi się podoba.

Nie no, na tych probkach duspka nie urywa, czekam na inne.

Mi osobiście niespecjalnie się podoba, ale może to przez to, że nie przepadam za brzmieniem z humbuckerów.
Dla mnie zbyt "modern", ale zdaje się taki właśnie ma być z założenia.

Struna B tam brzmi naprawdę fajnie. Szkoda tylko, że czwórka dominuje w pokazie

Zdecydowanie obadałbym.

(10-08-2013, 08:42 AM)mazdah napisał(a): Sporo narzuca tu piec. Nigdy do końca mi nie podchodziło brzmienie pieców Fendera, nieważne czy Rumbe, PRO, czy Bassman.
A Dimension... brzmi jak bas. Dajcie im parę lat

Tu muszę dodać coś na obronę.
Jeśli chodzi o 400PRO, to uwielbiam go właśnie za to, że zupełnie nie dodaje żadnego charakteru brzmieniowego. Jest zupełnie przeźroczysty wg mnie.
Odpalam na moim combo muzykę z laptopa i jest całkowicie hi-fi, bez zniekształceń. Nawet jak dużo pokręcisz gałami.

A w temacie o którym pisałem ileś postów w tył, czyli problemy z moim combo...
Po dwutygodniowym testowaniu w domu, potem zagranych dwóch weselichach, jednym koncercie w pełnym zestawie okazuje się, że już wszystko działa.
Żadna część nie została wymieniona. Tylko były poprawiane luty.
Ogólny koszt naprawy - 30zł.

Nie do końca bym się zgodził...
Grałem na 400PRO 210 z paką 1x15, nawet popełniłem jedno dłuższe (acz nieudane niekoniecznie z mojej winy) nagranie.
Mało tego - naprawdę niewiele brakowało żebym miał ten zestaw (wraz z preampem TBP-1), ale ciężar comba mnie skutecznie odstraszył

Co nie zmienia faktu, że jest to naprawdę GENIALNY i mocno niedoceniany piec. Chodzi nawet za mną ten Bassman 250 z Allegro, cena niska, moc ciut mała, ale preamp ma podobny albo taki sam jak PRO (nawet te comba 210 były sprzedawane jakiś czas jako Bassman)...

Z preampem TBP-1 to na pewno inna bajka.
Ciężar, hmmmm. Jak myślicie, skąd mam przepuklinę dysku....

A wcześniej faktycznie to był Bassman. Różnił się tylko designem panela. Układ gałek jest identyczny.


vs.



Bronię nie dlatego, że mam taki. Nie byłem też nigdy wcześniej jakimś maniakiem marki Fender.
Na przestrzeni lat porównywałem łeb w łeb z innymi konstrukcjami i za każdym razem utwierdzałem się w zajebistości tego sprzętu.

U mnie ma tylko jedną wadę - masa. Ewentualnie rozmiar. Ale chyba m.in. dzięki temu tak gada.

Co do preampu - EQ jest u mnie na stałe wyłączony. Reszta na zero. Czasem ujmuję trochę trebli. W nim nic nie trzeba kręcić.

Mi ratowała dupę gałeczka "room". genialny w swej prostocie, prosty i szybki w obsłudze filtr dzięki któremu odpadało szukanie częstotliwości która wzbudza pomieszczenie. Zaprawdę genialny piec, zarówno z TBP-1 jak i bez

O dokładnie!
Jedyne czym kręcę, to "Room Balance".
W 90% kręcę od godz. 12 do 10.
Bardzo rzadko zdarza się, że musiałem przekręcić na 13-tą.

Uwielbiam "tę gałeczkę"

Dla tych, co nie wiedzą:

Cytat:ROOM BALANCE - Rotate clockwise for treble emphasis
to compensate for soft acoustic surfaces (carpet/drapes).
Rotate counter–clockwise for bass emphasis to
compensate for hard acoustic surfaces (cement/tile).

Cytat:ROOM BALANCE: ±10dB, crossover frequency: 350Hz

Panowie, jest który zorientowany, czy są łatwo dostępne płytki do tych nowych precli SQ VM V (jakbym chciał zmienić kolor na przykład)? Czy to raczej jakiś nietypowy rozstaw otworów itd?

Piękny, piękny, ale gdzie płytka albo dziurki przynajmniej po takiej?