http://www.youtube.com/watch?v=pNcXMbfpM_Q
Precel ze smietniczka!

Wilson umie na basie, oj umie. W tym numerze gra Steven, nie Beggs. Spector Coda V. Wzmak nie wiem jaki, ale zapierdala.

(12-11-2013, 12:08 AM)herp napisał(a):

Wilson umie na basie, oj umie. W tym numerze gra Steven, nie Beggs. Spector Coda V. Wzmak nie wiem jaki, ale zapierdala.

Tak.

(12-11-2013, 12:08 AM)herp napisał(a):

Wilson umie na basie, oj umie. W tym numerze gra Steven, nie Beggs. Spector Coda V. Wzmak nie wiem jaki, ale zapierdala.

Ampeż.

Beggs gra na sticku

A Wilson na basie!

(12-11-2013, 12:42 AM)herp napisał(a): A Wilson na basie!

No tak Człowiek orkiestra, kurwa mać

http://www.youtube.com/watch?v=uHFJ9qhR0VM

Podobie mię się...

(12-13-2013, 12:04 PM)JAZZ-BASS napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=uHFJ9qhR0VM

Podobie mię się...

A mogłem nie odpalać tego linku... Znowu wraca GAS na fretlessa.

(12-13-2013, 12:25 PM)VOLCIK napisał(a):

(12-13-2013, 12:04 PM)JAZZ-BASS napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=uHFJ9qhR0VM

Podobie mię się...

A mogłem nie odpalać tego linku... Znowu wraca GAS na fretlessa.

Grubo! Pięknie!

(12-13-2013, 12:04 PM)JAZZ-BASS napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=uHFJ9qhR0VM

Podobie mię się...

Elegancko! Mnie się tez G-K podoba z fretlessem... A w ogóle zajebisty feeling maja Panowie!

(12-13-2013, 12:28 PM)OMSON napisał(a):

(12-13-2013, 12:04 PM)JAZZ-BASS napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=uHFJ9qhR0VM

Podobie mię się...

Elegancko! Mnie się tez G-K podoba z fretlessem... A w ogóle zajebisty feeling maja Panowie!

Na to powinien byc osobny temat typu Przyklady zajebistego brzmienia łapy. Super frazowanie, jakie lubie.

(12-13-2013, 12:04 PM)JAZZ-BASS napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=uHFJ9qhR0VM

Podobie mię się...

Brzmienie chuj, ale ten feel całości...

Wysmienite.

(12-13-2013, 12:44 PM)zakwas napisał(a): Brzmienie chuj,

Sorry, ale brzmienie basu jest jedną z ostatnich rzeczy, którą należy się jarać słuchając tego grania.

---

W sumie, to basista mógłby nie zaczynać grać, bo dopóki się nie podpiął działo się najfajniej.