Ja już w domu, było godnie, dzięki Zakwasowi, Niemrawemu, Pace, Mateuszowi, Błażejowi, Marcinowi P., wystawcom Taurusa i HandBoxa (nie poznałem z imienia to nie powiem), panom z Zaiksu (którzy przez moment chyba czuli się lekko zaszczuci ) no i fajnie było spotkać te wasze uśmiechnięte mordy, wiecie, w Radomiu takich nie ma Świetna impreza, bałem się tylko jak połowa Przemocy Domowej usiadła obok mnie, na szczęście byłem oddzielony od Ali

Proszszsz, jest wpis z pierwszego dnia:
http://bass-driver.blogspot.com/2014/06/...-2014.html

Ej, a coś więcej o opinii alfika o stopie cukrzycowej?

"GUNWO"

Mi się uchowało tyle:

No ale pizza była gute!

Dzięki Zakwaśnemu, ze mu się chciało, Alfikowi za cierpliwe odpowiadanie na moje upierdliwe pytania, wiecznie umęczonemu Niemrawemu za latanie do graciarni i ogarnianie rzeczywistości, Pendowi, Taurusom, Handboxom, handlarzom etc itd itepe. No i basstardowi i bartoszkowi (obaj z prefiksem ba!) za przewiezienie dupska w obie strony. No i ZAiKS, który nie jest aż taki zły i srogi. Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałem... A, no i bartoszkowi za uratowanie dupska, jak mi zabrakło 30gr do kawy i koledze, którego niestety nie zapamiętałem, a bezinteresownie zasponsorował mi soczek z automatu.

Do zobaczenia, mam nadzieję, na kolejnych zlotach!

dotarłem do chaty
dzięki wszystkim za spotkanie!

Dziękować wszystkim tym, którym się chciało Oraz Zakwasowi

Już wiem, że stare Ampegi to nie moja historia kompletnie. Za to Acoustic i Hand Boxy to inna historia

Co jest nie tak ze "stopą cukrzycową" ?

jeden z gorszych basów jakie istnieją

(06-29-2014, 09:58 PM)mazdah napisał(a): Co jest nie tak ze "stopą cukrzycową" ?

Pewnie nie brzmi

Ale że manualnie coś nie tego, czy po prostu brzmi jak Warwick?

(06-29-2014, 10:14 PM)Mstaniul napisał(a): Ale że manualnie coś nie tego, czy po prostu brzmi jak Warwick?

Nie byłem, ale podejrzewam, że brzmi dużo gorzej.

Dopóki nikt z grajmidołowców nie potwierdzi, mozemy się tylko domyślać

Nie gorzej. Inaczej, ale podobny poziom biedy. Po prostu głuchy, skrótowo mówiąc. Głuchy, martwy kołek. Trudno się dziwić, że to fabianowe dożywocie było tak krótkie - szczególnie, gdy do porównania miał takiego warczącego przecinaka, jak Status.

Mmm niedługo jedziemy z Saimonem po Warwicka. Nie mogę się doczekać