Squier VM 70's Jazz Bass - nowa vs poprzednia wersja
#46
(08-12-2014, 01:54 PM)krzysiekhum napisał(a):
(08-11-2014, 12:17 PM)zee napisał(a): [Obrazek: vUbCzG.jpg]

Nie wyświetla się nic niestety ;/

Juz jest git.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
#47
(08-12-2014, 01:58 PM)herp napisał(a): Ile pieniążków masz? 1500?

Nie więcej, niż 1,7k Smile

BTW. widzieliście nowe Ampegi? http://www.ampeg.com/products/bassamp/ba-115/
Odpowiedz
#48
(08-12-2014, 02:11 PM)zee napisał(a):
(08-12-2014, 01:54 PM)krzysiekhum napisał(a):
(08-11-2014, 12:17 PM)zee napisał(a): [Obrazek: vUbCzG.jpg]

Nie wyświetla się nic niestety ;/

Juz jest git.

Ślicznie to wygląda! <3
Squier VM '70s JB 5 | Fender JB '78 | Buzz Hornet














Odpowiedz
#49
W sumie, jak teraz tak patrze to też mi się podoba Big Grin
Gra to. Głuche nie jest. Jeszcze nie trafiłem słabego Squiera z tej serii. Choć te późniejsze są faktycznie trochę "nierówne" i wymagają czasem trochę pracy.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
#50
(08-13-2014, 10:09 AM)zee napisał(a): W sumie, jak teraz tak patrze to też mi się podoba Big Grin
Gra to. Głuche nie jest. Jeszcze nie trafiłem słabego Squiera z tej serii.

Zależy do czego porównywać...
Odpowiedz
#51
Mam na myśli sprzęty półki średniej, nie pre CBS-y sa pierdylion dolarów.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
#52
(08-13-2014, 11:18 AM)zee napisał(a): Mam na myśli sprzęty półki średniej, nie pre CBS-y sa pierdylion dolarów.

Jeżeli Fender Geddy Lee CiJ jest średnią półką [cena rynkowa 2800], to Squier do niego się nie umywa, nawet po zamontowaniu badassa i pickupów z fodery. Been there, done that.
Odpowiedz
#53
japońce są poza klasyfikacją Smile
Tylko mało jest piątek niestety.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
#54
(08-13-2014, 11:37 AM)herp napisał(a):
(08-13-2014, 11:18 AM)zee napisał(a): Mam na myśli sprzęty półki średniej, nie pre CBS-y sa pierdylion dolarów.

Jeżeli Fender Geddy Lee CiJ jest średnią półką [cena rynkowa 2800], to Squier do niego się nie umywa, nawet po zamontowaniu badassa i pickupów z fodery. Been there, done that.

Nie ma piątek Geddy Lee....
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A
[Obrazek: 5oTDjh4.png]
Odpowiedz
#55
Ale to mimo wszystko współczesny Fender.

Jeżeli porównywać do mehiko fenderów, to faktycznie Squier bywa lepszy. Choć nie zawsze [fender stanisława z forum najlepszym dowodem]

EDIT: AAAAAAAA, bo Wy w kategoriach piątek myślicie. Ja myślałem w kategoriach marek.
Odpowiedz
#56
Nie "Wy", ale akurat ja potrzebowałem piątki.
Wcześniej miałem dwa Jazzy VM czwórki, takiego jak Twój i sunbursta.
Piąta struna w tym SQ którego mam akurat moszny nie urywa, ale to opinia po zmianie basu z takiego w którym B grała jak z bajki.
Natomiast gdybym szukał czwórki, to jeśli mógłbym dołożyć parę stów to pewnie kupiłbym coś od Mateusza zamiast SQ. Jeśli budżet do 1,5 kafla to SQ można brać w ciemno.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
#57
A ja nadal nie wiem co z tym ampem Smile

Są duże różnice pomiędzy wersjami BA-115, BA-115 HP i BA-115 HPT? W cenie są całkiem spore, ale nie wiem jak przekłada się to na realia. Zależy mi na tym, żeby mieć wystarczająco mocne combo, żeby móc pograć sobie w małym klubie. Generalnie żeby nie brakło mocy na niezbyt duże gigi. Jak już zacznę gdzieś grać oczywiście Smile

Wcześniej przez 7 lat grałem na perkusji, więc wiem mniej więcej jak głośno powinny grać poszczególne instrumenty. Mój znajomy ma Aguilara Tone Hammer 500 i wiem co potrafi. Ja chciałbym coś na pewno tańszego, ale o odpowiedniej mocy, żeby móc pograć w klubie i przebić się przez bębny Smile
Odpowiedz
#58
(08-13-2014, 12:51 PM)krzysiekhum napisał(a): BA-115, BA-115 HP i BA-115 HPT?

BA-115 - Zwykłe, 100 W kombo na 15 calowym głośniku z gwizdkiem
BA-115 HP - To samo co BA-115, tylko ma 220W
BA-115 HPT - 220W + lampa na preampie

Cytat: W cenie są całkiem spore, ale nie wiem jak przekłada się to na realia. Zależy mi na tym, żeby mieć wystarczająco mocne combo, żeby móc pograć sobie w małym klubie. Generalnie żeby nie brakło mocy na niezbyt duże gigi. Jak już zacznę gdzieś grać oczywiście Smile

Ja bym kupił albo 115 albo HP. Ta lampa na preampie to często ściema jest Smile

Cytat:Wcześniej przez 7 lat grałem na perkusji, więc wiem mniej więcej jak głośno powinny grać poszczególne instrumenty. Mój znajomy ma Aguilara Tone Hammer 500 i wiem co potrafi. Ja chciałbym coś na pewno tańszego, ale o odpowiedniej mocy, żeby móc pograć w klubie i przebić się przez bębny Smile

Ja w klubach grałem jamy ze średnio-głośnymi bębniarzami na BA-115.
Odpowiedz
#59
Jak wyżej. Ja mam 115, ale jakbym wybierał jeszcze raz kupiłbym HP.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
#60
ja bym kupił nowego Fendera Rumble, kombo 500W na 2x10. Miałem BA115, Rumble brzmi lepiej i jest duuużo lżejszy, ciężko powiedzieć jak z klubową głośnością, ale nie sądzę że gorzej.

[Obrazek: 55dc42f2bf5a068abcbac12fdf5abedc.png]
[Obrazek: 17m.gif]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości