Jabba vs JB MIA
#31
Ja mam set pj ale z jazzową szyjką, walczę jeszcze ze strunami ale już jestem blisko ideału. Starsze sb2 miały układ przystawek jak jazz. Gieele sa troche inne konstrukcyjnie więc nie można porównywać jeden do jeden. Kto ma docenia Smile
Odpowiedz
#32
Dzięki za opinie, czyli Maruszczyk będzie dobrą alternatywą dla F MIA.
Mam jeszcze pytanko odnośnie mostka w nim zastosowanego typu monorail bridge. To dobre rozwiązanie czy słabe, jakie są wady/zalety tego typu mostków?
Odpowiedz
#33
(02-08-2015, 01:48 PM)Szpargał napisał(a): Dzięki za opinie, czyli Maruszczyk będzie dobrą alternatywą dla F MIA.
Mam jeszcze pytanko odnośnie mostka w nim zastosowanego typu monorail bridge. To dobre rozwiązanie czy słabe, jakie są wady/zalety tego typu mostków?

Pamiętaj, że Maruszczyk zrobi Ci takiego customa jakiego sobie zapragniesz, także po prostu napisz co chcesz i poproś o wycenę. Sam nie mam doświadczenia, ale raczej nie ma zbyt wielu pozytywnych opinii o tych mostkach.
Odpowiedz
#34
Jeszcze kwestia lokaty/odsprzedaży. Raczej istotna Smile
Odpowiedz
#35
(02-08-2015, 02:14 PM)entwistle100 napisał(a): Jeszcze kwestia lokaty/odsprzedaży. Raczej istotna Smile

Nie, akurat ani cena ani utrata wartości w tym przypadku nie są kryterium wyboru Wink

Parafrazując poetę: piniondze to nie wszystko! mrgreen

Odpowiedz
#36
A powiedzcie jeszcze co to za pickupy Maruszczyk w tych Maruszczykach? W sensie jak grają, bo kto jest producentem to się domyślam ;-) Dobre to jest czy warto włożyć coś innego?
Odpowiedz
#37
Ja mam delano i bardzo je lubię,ale jak widzisz zdania są podzielone.Alfik poleca Heusell czy jak sie tam zwa,ale jak napiszesz do Adriana to Ci tam zamontują co zechcesz.Jak dasz rade Nordstrandy dorwac to nie zastanawiaj sie dłużej,WHO wybrało je na najmniej alergenne.Powiem więcej,to zdanie i grozy i Alfika,to dla tego forum znaczy wiele.Może oznaczać jego powtórne narodzenie,lub koniec...Ergo może nawet wszechświata.
Odpowiedz
#38
(02-08-2015, 08:38 AM)Szpargał napisał(a): A firma Fender wie, że produkuje takie chujowe instrumenty? Może trzeba im powiedzieć? ;-)
a myślisz, że księgową w firmie Fender to obchodzi...

Ją interesują 2 rzeczy:

1. Niskie koszty produkcji
2. Wysoka sprzedaż

A ponieważ wie doskonale, że ogrom rynku stanowią "Kolekcjonerzy" kupujący oczami, a nie uszami, to takie ezoteryczne detale jak brzmienie kompletnie jej nie interesują.

ach... i czasy kiedy w firmie o tym, co się produkuje i jak się produkuje decydowali inżynierowie bezpowrotnie minęły.
Teraz decyduje księgowa.




1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#39
Nie księgowa, a prezes zarządu, który jest na krótko i ma idiotyczne cele, więc go absolutnie nie obchodzi, co będzie za 3 lata Wink
Gram na nerwach.
Odpowiedz
#40
A na jakim etapie istnienia firmy Fender brzmienie miało priorytet nad dostępnością materiałów / nakładami produkcji?
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Odpowiedz
#41
(02-10-2015, 07:59 AM)miklo napisał(a): Nie księgowa, a prezes zarządu, który jest na krótko i ma idiotyczne cele, więc go absolutnie nie obchodzi, co będzie za 3 lata Wink
Też chciałem to napisać, księgowa ino liczy co jej Product Manager każe.

Też siedzę w IT korporacjach już jakiś czas i widać wyraźnie jak to wygląda, w przemyśle żadnym się sytuacja nie różni, CEO to CEO. Śmiesznie zbieżne ze śmieszną rolą Keatona w śmiesznym nowym Robocopie. Wprowadzić coś nieprzetestowanego na rynek, po kosztach, zacząć zarabiać jak najszybciej. Jak nie działa jak powinno nie wycofywać produktu z rynku tylko poprawić starą wersję i sprzedawać, oszczędzać na materiałach i sile roboczej, wynająć dobrą kancelarię prawniczą i dobrych PR'owców, żeby marka trzymała poziom. Fendery pewnie robili dobre na początku istnienia firmy kiedy to była bardziej warsztatem lutniczym niż fabryką i linią produkcyjną instrumentów.

Jakby tylko wiedzieli ile można na dbałości o materiały i szczegóły zarobić tyle co dziś Fodera, Alembic,Ken Smith czy Wal.
Odpowiedz
#42
(02-10-2015, 08:58 AM)bartoshek napisał(a): A na jakim etapie istnienia firmy Fender brzmienie miało priorytet nad dostępnością materiałów / nakładami produkcji?

Pewnie wtedy, kiedy producenci samochodów przejmowali się dostępem do żarówek w reflektorach Wink
Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410

Odpowiedz
#43
A czy również powodem redukcji kosztów u Maruszczyka jest rezygnacja z pickupów Delano na rzecz Maruszczyk w modelu Elwood? Czy może inne argumenty przemawiają za takim działaniem?
Odpowiedz
#44
(02-10-2015, 10:38 AM)Szpargał napisał(a): A czy również powodem redukcji kosztów u Maruszczyka jest rezygnacja z pickupów Delano na rzecz Maruszczyk w modelu Elwood? Czy może inne argumenty przemawiają za takim działaniem?


Jeśli chodzi o np Maruszczyka to w modelu który badaliśmy empirycznie w celu zastosowania w nim grafitowego gryfu decha od jazza okazała się cieńsza o około centymetr od koszernej fenderowskiej. Logika podpowiada, że może to mieć wpływ na zmniejszenie kosztów produkcji.

Nowej czwórki jazza praktycznie żadnej firmy bym nie kupił, bo stare basy zjadają brzmieniem je na dzień dobry, natomiast jeśli chodzi o piątki Maruszczyk ma bardzo dobry stosunek jakość cena - porównywałem np piątkę Maruszczyka np do nowego Sadowskiego za gruuubą kasę i Maruszczyk grał po prostu lepiej... a kosztował 1/3 ceny.
Nie sądzę aby firma sama produkowała sobie pickupy po prostu rozrosła się na tyle, że stać ich było na zamówienie sobie pickupów z własnym logo.

(02-10-2015, 08:58 AM)bartoshek napisał(a): A na jakim etapie istnienia firmy Fender brzmienie miało priorytet nad dostępnością materiałów / nakładami produkcji?

Na etapie, w którym pracował tam Leo Fender. Słynął z częstych konsultacji z muzykami, choć sam grać nie potrafił. Podczas okresu CBS zaczęto ciąć koszty, ale technologia wytwarzania instrumentów praktycznie nie zmieniła się od 1966 roku do 1983.
Poza tym pamiętaj, że w tamtych czasach po prostu lepsze materiały były dostępne. Drewno było, dobre wyroby metalurgiczne i lampy to przecież technologia zimnowojenna dostępna i tania w owych czasach. Podobnie z materiałami na np transformatory.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#45
(02-08-2015, 11:57 AM)groza napisał(a): Nie jest to sprzęt hi-end, ale uważam, że dobra propozycja w przedziale cenowym w którym są.

groza: Coś mi się nasunęło a co powiesz o Svobodzie lub Sputniku (wiem te nazwy Big Grin ), one nie są ani tanie, ani tanio nie brzmią.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości