Tradycyjny J-BASS B-HOOD
To chyba najlepsze miejsce na to pytanie. Mianowicie: Seria American Special Fendera. Jest na allegro Jazz z tej serii, bardzo mnie się podobuje i nawet mam pieniądze. Taki o: http://allegro.pl/fender-jazz-bas-piekny...16390.html . Czy wogóle (a zwłaszcza w tej cenie, 2800 za Fendera USA brzmi cudownie) jest to dobry bas?
[Obrazek: XUKeGm.gif]
Odpowiedz
(05-21-2015, 07:28 PM)raku napisał(a): To chyba najlepsze miejsce na to pytanie. Mianowicie: Seria American Special Fendera. Jest na allegro Jazz z tej serii, bardzo mnie się podobuje i nawet mam pieniądze. Taki o: http://allegro.pl/fender-jazz-bas-piekny...16390.html . Czy wogóle (a zwłaszcza w tej cenie, 2800 za Fendera USA brzmi cudownie) jest to dobry bas?

Seria American Special.

Nówka koło 5 tysięcy, jazza nie miałem, ale sądzę że cierpi na to samo co Precel (którego macałem intensywnie) - czyli na tani osprzęt. Klucze i mostek nie są złe, one po prostu są Tongue Można pomyśleć nad wymianą, podobnie z pickupami. Na plus tych instrumentów zaliczam:

- nowy profil gryfów. Jeśli komuś nie pasuje tradycyjny fenderowy kołeczek. Te są bardziej płaskie od strony dłoni.
- "ściemniaczka" czyli układ greasebucket. Skręcenia "tonów" nie zamula instrumentu, tylko ściemnia brzmienie. Mój precel na to strasznie choruje - w zasadzie nie da się (moim zdaniem) grać na skręconym do zera tonie. W Am. Special nie dość, że się da, to jeszcze brzmi naprawdę DUŻO lepiej.

Nie jest to Fender na poziomie starych amerykańców, pewnie nawet i nie na poziomie starych japońców od Mateusza. MOIM ZDANIEM jest to jednak ciekawsza opcja od American Standard robionych po 2008 roku, bardzo wdzięczna baza do customowania i niezwykle przyjemny instrument. No i amerykański Fender - dla kolekcjonera (czyli dla mnie) ważna rzecz :p
Odpowiedz
Ja w jakichś poczynionych już planach wsadzilbym mu Badassa, zobacze co z kluczami. Ale zastanawia mnie czy jest lepszy niż japończyk od Mateusza Huh
[Obrazek: XUKeGm.gif]
Odpowiedz
(05-21-2015, 07:46 PM)raku napisał(a): Ja w jakichś poczynionych już planach wsadzilbym mu Badassa, zobacze co z kluczami. Ale zastanawia mnie czy jest lepszy niż japończyk od Mateusza Huh

Pod jakim względem? Przerabialiśmy już to na forum Wink
Odpowiedz
Wiesz, ja względem stażu, wieku w sumie tez, tom jeszcze prawie dzieciak. Więc nie pamiętam Tongue
No i ciężko zdefiniować lepszy :/
Stosunek jakość/cena? Ostatni jazz jaki był u Mateusza i mnie porwał to ten Fender z klonową podstrunnicą za 3200. Był niedawno, nie wiem czy jeszcze jest Tongue
Więc, lepiej tego za 2800 czy jechać do Mateusza? Co będzie "bardziej opłacalne"? Smile
[Obrazek: XUKeGm.gif]
Odpowiedz
(05-21-2015, 10:02 PM)raku napisał(a): Wiesz, ja względem stażu, wieku w sumie tez, tom jeszcze prawie dzieciak. Więc nie pamiętam Tongue
No i ciężko zdefiniować lepszy :/
Stosunek jakość/cena? Ostatni jazz jaki był u Mateusza i mnie porwał to ten Fender z klonową podstrunnicą za 3200. Był niedawno, nie wiem czy jeszcze jest Tongue
Więc, lepiej tego za 2800 czy jechać do Mateusza? Co będzie "bardziej opłacalne"? Smile

Wywołałem ogromny shitstorm i generalnie przylepiono mi łatkę że w dupie mam jakość i brzmienie, bo liczy się logo.

W skrócie moja rada:
- jak szukasz bardzo dobrego narzędzia do grania: bas od Mateusza
- jak szukasz Fendera Jazz Bassa: Fender Jazz Bass. Nie japoński Tongue

Ja bym wziął Fendera. Bo Fender. I USA. Meksyka też bym wziął. Japońca bym nie wziął, bo nie lubię. To doskonałe wiosła. Tongue
Odpowiedz
Macalem jednego japońskiego Jazza, zmacam tego i wybiorę. Ale prawdopodobnie stanie na tymże Tongue
[Obrazek: XUKeGm.gif]
Odpowiedz
Pytanie, czy chcesz rasowe wiosło czy nowego Fendera? Sam mam od wielu lat Standarda 2008 i nie narzekam - wykonany jest bardzo przyzwoicie, absolutnie nic w nim nie trzeba modyfikować. Ale jak miałbym go zmieniać, to wyłącznie na coś starego, niekoniecznie z logiem "F".
Odpowiedz
(05-21-2015, 10:02 PM)raku napisał(a): Wiesz, ja względem stażu, wieku w sumie tez, tom jeszcze prawie dzieciak. Więc nie pamiętam Tongue
No i ciężko zdefiniować lepszy :/
Stosunek jakość/cena? Ostatni jazz jaki był u Mateusza i mnie porwał to ten Fender z klonową podstrunnicą za 3200. Był niedawno, nie wiem czy jeszcze jest Tongue
Więc, lepiej tego za 2800 czy jechać do Mateusza? Co będzie "bardziej opłacalne"? Smile

W ciągu ostatnich 25 lat nie spotkałem ani jednego "fendera" made in USA lub made in Mexico wyprodukowanego po roku 1983 (już nie w fullertone) którego walory brzmieniowe były by w jakikolwiek sposób porównywalne do:
a. starych kopii produkcji japońskiej
b. nowych basów Fender Japan

Instrumenty japońskie oferują znacznie bardziej żywe, organiczne i akustyczne brzmienie w stosunku do współczesnej produkcji amerykańskiej, która IMO nie zasługuje nawet na logo Fender na główce.
Nadmieniam, że współczesnych basów "fendera" ograłem setki.




1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
Akurat meksykański Precel sygnatura Watersa jest wg mnie świetny. Spróbuj, jestem ciekaw opinii.
Odpowiedz
(05-21-2015, 10:12 PM)mazdah napisał(a):
(05-21-2015, 10:02 PM)raku napisał(a): Wiesz, ja względem stażu, wieku w sumie tez, tom jeszcze prawie dzieciak. Więc nie pamiętam Tongue
No i ciężko zdefiniować lepszy :/
Stosunek jakość/cena? Ostatni jazz jaki był u Mateusza i mnie porwał to ten Fender z klonową podstrunnicą za 3200. Był niedawno, nie wiem czy jeszcze jest Tongue
Więc, lepiej tego za 2800 czy jechać do Mateusza? Co będzie "bardziej opłacalne"? Smile

Wywołałem ogromny shitstorm i generalnie przylepiono mi łatkę że w dupie mam jakość i brzmienie, bo liczy się logo.

W skrócie moja rada:
- jak szukasz bardzo dobrego narzędzia do grania: bas od Mateusza
- jak szukasz Fendera Jazz Bassa: Fender Jazz Bass. Nie japoński Tongue

Ja bym wziął Fendera. Bo Fender. I USA. Meksyka też bym wziął. Japońca bym nie wziął, bo nie lubię. To doskonałe wiosła. Tongue

"fender" z Corona to nie jest Fender...
(05-22-2015, 01:10 PM)Basstard napisał(a): Akurat meksykański Precel sygnatura Watersa jest wg mnie świetny. Spróbuj, jestem ciekaw opinii.

próbowałem jednego - był głuchy jak pień

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
Mój Fender ma na główce napis "Fender", to znaczy, że to Fender mrgreen
Odpowiedz
(05-22-2015, 01:11 PM)Alfik napisał(a):
(05-22-2015, 01:10 PM)Basstard napisał(a): Akurat meksykański Precel sygnatura Watersa jest wg mnie świetny. Spróbuj, jestem ciekaw opinii.
próbowałem jednego - był głuchy jak pień
Akurat w przypadku meksyku loteria jest niesłychana. Można trafić paździerz, można na prawdę uczciwą sztukę.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
A jaki byl ten Twoj Geddy , Basstard ? Brzmial jakos?
-----------------

Wychodzi na to , ze po zamknieciu produkcji w Japonii bedziemy skazani na jazzy typu modern player z chin ?
Odpowiedz
Był świetny. Do dziś żałuję, że musiałem go sprzedać.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości