A które kawałki z Blood Sugar... były nagrane na Wal'u?

Część nie była nagrywana na Alembic'u?

wszystkie, procz akustycznego i tego z piata struna - to byl SR nie mam pamieci do tytulow

alembior byl glownym basem na one hot minute

Acha. Idę słuchać Blood Sugar...

Wala nie macałem, ale miałem okazje obadać Enfielda - twór gościa, co pracował u Iana Wallera
nie mam pytań

Piękny kształt, ogólnie zajebiście mi się podoba.

Coś w sobie ma, ale kojarzy mi się z Nexusami Meduzą bodaj. Not maj stajl, definitli.

toż to sygnatura Stu Zendera chyba

(10-15-2010, 05:28 PM)Emte19 napisał(a): toż to sygnatura Stu Zendera chyba

Dokładnie.
Są markery z inicjałami SZ.
http://maczosbass.pl/prod,6714,Warwick_S...nature.htm

(10-15-2010, 08:53 AM)Gruby napisał(a): Acha. Idę słuchać Blood Sugar...

Under The Bridge był chyba zagrany na StingRayu 5 a reszta na Walu Podczas koncertów promujących BSSM Flea grał tylko na SRach z tego co pamiętam

(10-15-2010, 08:33 AM)paka napisał(a):

(10-14-2010, 10:54 PM)Basstard napisał(a): Tylko czarnego. Maiłem w łapach w pracowni imć Jacka K. Sound z gatunku O KURWA

tak dobrze ten klon chodzi?

Czarny nie był klonowy ino olcha/klon/palisander. Jeśli mówimy z Jarkiem o tym samym basie i brzmienie miał dokładnie takie jak napisane.

ma ktos fotencje tego czarnego?

kurna olek, czarny olek

(10-15-2010, 08:29 AM)Gruby napisał(a): No dobra, a który z członków bractwa "Kce Wal'a" miał go w łapach?

I na czym polega jego zajebistość? Pytam bez ironii.

Cholera, Gruby mnie ubiegł. Właśnie czytając zaległości nasunęło mi się takie samo pytanie. No ale widzę, że temat jest nadal otwarty, nikt żadnych konkretów nie przytoczył... Póki co przemawia za tymi wiosłami to, kto na nich gra Choć obierając taką miarkę, jeszcze lepszym wiosłem jest MMSR.

Albo pasywny precel

a raczej - kto na nich gra i kto je miksuje

aczkolwiek na youtubie sa nagrania goscia, ktory nie potrafi zbytnio grac - a i tak wal brzmi przepoteznie. z drugiej strony pare lat temu alembic byl takim swietym graalem, potem sobie pokupowali i teraz sprzedaja

Hehe...

ja też się ślinię na widok Wal'a, pewnie nagrania z Youtube nie oddają w całości brzmienia tych wioseł... ale ja nigdy bym go nie kupił. Why? bo nigdy nie wykorzystam jego możliwości (no chyba że do kotleta albo na wiejskiej przytupance)...