To nie to samo. Musi przynajmniej b-stock być dla wielkiego sukcesu!

świetna lista, znalezłem tez cos dla siebie

(11-12-2015, 09:57 PM)Stanislav. napisał(a): 180 ziko. czemu ja nie trafiam takich okazji?!

Mam akustyka piątkę za 30 euro

Coraz bardziej rozumiem czemu Jolany nie mogę pogonić

Taki lajf.

---

Taki lajf.

(11-12-2015, 09:57 PM)Stanislav. napisał(a): 180 ziko. czemu ja nie trafiam takich okazji?!

Zwykle masz to, za co płacisz. Ostatnio myślałem, że zrobiłem fajny interes -wylicytowałem rower Motobecane za stówę. Miałem już jednego Motobecane i poza tym, że rama pękła, był naprawdę elegancki. Na aukcji zdjęcia chujowe i wpisana jakaś mała miejscowość, mimo że był do odbioru w Poznaniu - tak sobie cenę końcową tłumaczyłem. Oczywiście okazało się, że to przykry w jeżdżeniu szrot, a do tego po dwóch kilometrach wybuchła opona... sprzedawca wziął go z powrotem, no ale już łowcą okazji nie jestem.

(11-13-2015, 08:46 AM)bartoshek napisał(a): To nie to samo. Musi przynajmniej b-stock być dla wielkiego sukcesu!

B-stock i W-wa!

Co do okazji, Maciejeq namierzył fajnego precla na jednej grupie basowej i dał mi cynka, okazało się że ukradli go koledze 3 lata temu przy okazji obrabiania mieszkania, więc różnie może być

(11-13-2015, 11:55 AM)sledz napisał(a):

(11-12-2015, 09:57 PM)Stanislav. napisał(a): 180 ziko. czemu ja nie trafiam takich okazji?!

Zwykle masz to, za co płacisz. Ostatnio myślałem, że zrobiłem fajny interes -wylicytowałem rower Motobecane za stówę. Miałem już jednego Motobecane i poza tym, że rama pękła, był naprawdę elegancki. Na aukcji zdjęcia chujowe i wpisana jakaś mała miejscowość, mimo że był do odbioru w Poznaniu - tak sobie cenę końcową tłumaczyłem. Oczywiście okazało się, że to przykry w jeżdżeniu szrot, a do tego po dwóch kilometrach wybuchła opona... sprzedawca wziął go z powrotem, no ale już łowcą okazji nie jestem.

Będąc łowcą okazji i jednocześnie uzależnionym od kupowania starych Fenderów,kupiłem jazza z 1968 roku, który okazał się być jeworęcznym i jestem wku...wiony bo nawet pograć na nim nie mogę.Jednocześnie zastanawiam się również komu go sprzedam

Viking a.ka. irakijczyk?

(11-13-2015, 12:36 PM)dr_kciuk napisał(a): Będąc łowcą okazji i jednocześnie uzależnionym od kupowania starych Fenderów,kupiłem jazza z 1968 roku, który okazał się być jeworęcznym i jestem wku...wiony bo nawet pograć na nim nie mogę.Jednocześnie zastanawiam się również komu go sprzedam

Mi żona też zabroniła robić zakupy w necie po pijaku

(11-13-2015, 12:36 PM)dr_kciuk napisał(a):

(11-13-2015, 11:55 AM)sledz napisał(a):

(11-12-2015, 09:57 PM)Stanislav. napisał(a): 180 ziko. czemu ja nie trafiam takich okazji?!

Zwykle masz to, za co płacisz. Ostatnio myślałem, że zrobiłem fajny interes -wylicytowałem rower Motobecane za stówę. Miałem już jednego Motobecane i poza tym, że rama pękła, był naprawdę elegancki. Na aukcji zdjęcia chujowe i wpisana jakaś mała miejscowość, mimo że był do odbioru w Poznaniu - tak sobie cenę końcową tłumaczyłem. Oczywiście okazało się, że to przykry w jeżdżeniu szrot, a do tego po dwóch kilometrach wybuchła opona... sprzedawca wziął go z powrotem, no ale już łowcą okazji nie jestem.

Będąc łowcą okazji i jednocześnie uzależnionym od kupowania starych Fenderów,kupiłem jazza z 1968 roku, który okazał się być jeworęcznym i jestem wku...wiony bo nawet pograć na nim nie mogę.Jednocześnie zastanawiam się również komu go sprzedam

Gryf wstaw do praworęcznego, będzie do strojenia BEAD

W ostateczności odwrócę mu siodełko i będę grał do góry nogami.Próbowałem ,da się

(11-13-2015, 01:07 PM)Radolinho napisał(a):

(11-13-2015, 12:36 PM)dr_kciuk napisał(a): Będąc łowcą okazji i jednocześnie uzależnionym od kupowania starych Fenderów,kupiłem jazza z 1968 roku, który okazał się być jeworęcznym i jestem wku...wiony bo nawet pograć na nim nie mogę.Jednocześnie zastanawiam się również komu go sprzedam

Mi żona też zabroniła robić zakupy w necie po pijaku

Jak żona po pijaku zabroniła to pewnie nie pamięta - możesz spokojnie kupować...

(11-13-2015, 01:53 PM)groza napisał(a):

(11-13-2015, 01:07 PM)Radolinho napisał(a):

(11-13-2015, 12:36 PM)dr_kciuk napisał(a): Będąc łowcą okazji i jednocześnie uzależnionym od kupowania starych Fenderów,kupiłem jazza z 1968 roku, który okazał się być jeworęcznym i jestem wku...wiony bo nawet pograć na nim nie mogę.Jednocześnie zastanawiam się również komu go sprzedam

Mi żona też zabroniła robić zakupy w necie po pijaku

Jak żona po pijaku zabroniła to pewnie nie pamięta - możesz spokojnie kupować...

Kupowanie to nie jest problem.Problemem jest odbiór przesyłki i przechowywanie basów...ale mam to obcykane