Youtube - Wielcy , mniejsi i całkiem mali :)
No Smile Pivo - Dziki dziki Smile
Odpowiedz
(11-19-2016, 06:56 PM)zwinny napisał(a): Panowie, co za występ, co za frontman... szkoda, że nie zrobili kariery.


Czad! Mało w życiu słyszałem trio grających w stylistyce blues'a z takim wypierdem Smile
Odpowiedz
(11-20-2016, 04:27 PM)Alfik napisał(a):
(11-20-2016, 09:38 AM)Basstard napisał(a): A, to ten gość, który nie rozumiał, że można grać dla frajdy, niekoniecznie robiąc z tego główne źródło zarobków, i wychodził z założenia, że albo jesteś pro, albo sprzedawaj bas, oraz zapominał, że ludzie przyjeżdżali tam, by się czegoś nauczyć, co oznacza, że niekoniecznie jeszcze wszystko umieli.

Całe życie miałem takich nauczycieli. Bardzo to sobie ich chwale i między innymi dzięki nim jestem obecnie tu gdzie jestem.
Zasada jest prosta. Jeśli coś robisz to rób to najlepiej jak potrafisz, albo wcale...


Wali mnie to, jaką kto ma zasadę. Gdy przyjeżdżam się gdzieś czegoś nauczyć, szczególnie za kasę, oczekuję, że zostanie mi to dobrze, fachowo pokazane, a nie, że będę wypraszany za drzwi, jeśli tego nie umiem z miejsca. Kocham grać, wolałbym zdechnąć, niż przestać, ale nie jestem i nie będę profesjonalistą. Zwyczajnie przestało mi na tym zależeć. Gdyby ktoś zaczął mi sprzedawać gadkę o murarzach i piekarzach, zajebałbym mu w zarozumiały ryj. Zapewne basem.
Odpowiedz
(11-20-2016, 04:27 PM)Alfik napisał(a):
(11-20-2016, 09:38 AM)Basstard napisał(a): A, to ten gość, który nie rozumiał, że można grać dla frajdy, niekoniecznie robiąc z tego główne źródło zarobków, i wychodził z założenia, że albo jesteś pro, albo sprzedawaj bas, oraz zapominał, że ludzie przyjeżdżali tam, by się czegoś nauczyć, co oznacza, że niekoniecznie jeszcze wszystko umieli.

Całe życie miałem takich nauczycieli. Bardzo to sobie ich chwale i między innymi dzięki nim jestem obecnie tu gdzie jestem.
Zasada jest prosta. Jeśli coś robisz to rób to najlepiej jak potrafisz, albo wcale...


przesłuchałem z ciekawości i - delikatnie mówiąc - nie urzekł mnie ten basista. no ale ja się nie znam, więc mogłem nie docenić kunsztu. Wink
W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle
Odpowiedz
(11-21-2016, 08:50 AM)Maciejeq napisał(a): Czad! Mało w życiu słyszałem trio grających w stylistyce blues'a z takim wypierdem Smile

Wzmiankowany Andrzej Pluszcz w swoim trio miał IMO większy wypierd Wink
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz
Recydywa, to był kawał bluesa i rocka. Pluszcz fajnie też grał z Kozakiewiczem. Jak zagrali Who Knows Hendrixa, to o ja cię. Na baniach chyba Piotrowski.

(11-21-2016, 07:01 PM)Basstard napisał(a):
(11-20-2016, 04:27 PM)Alfik napisał(a):
(11-20-2016, 09:38 AM)Basstard napisał(a): A, to ten gość, który nie rozumiał, że można grać dla frajdy, niekoniecznie robiąc z tego główne źródło zarobków, i wychodził z założenia, że albo jesteś pro, albo sprzedawaj bas, oraz zapominał, że ludzie przyjeżdżali tam, by się czegoś nauczyć, co oznacza, że niekoniecznie jeszcze wszystko umieli.

Całe życie miałem takich nauczycieli. Bardzo to sobie ich chwale i między innymi dzięki nim jestem obecnie tu gdzie jestem.
Zasada jest prosta. Jeśli coś robisz to rób to najlepiej jak potrafisz, albo wcale...


Wali mnie to, jaką kto ma zasadę. Gdy przyjeżdżam się gdzieś czegoś nauczyć, szczególnie za kasę, oczekuję, że zostanie mi to dobrze, fachowo pokazane, a nie, że będę wypraszany za drzwi, jeśli tego nie umiem z miejsca. Kocham grać, wolałbym zdechnąć, niż przestać, ale nie jestem i nie będę profesjonalistą. Zwyczajnie przestało mi na tym zależeć. Gdyby ktoś zaczął mi sprzedawać gadkę o murarzach i piekarzach, zajebałbym mu w zarozumiały ryj. Zapewne basem.
Aż tak dawał do pieca? No to rzeczywiście buractwo.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
(11-21-2016, 09:33 PM)miklo napisał(a): Recydywa, to był kawał bluesa i rocka. Pluszcz fajnie też grał z Kozakiewiczem. Jak zagrali Who Knows Hendrixa, to o ja cię. Na baniach chyba Piotrowski.

(11-21-2016, 07:01 PM)Basstard napisał(a):
(11-20-2016, 04:27 PM)Alfik napisał(a):
(11-20-2016, 09:38 AM)Basstard napisał(a): A, to ten gość, który nie rozumiał, że można grać dla frajdy, niekoniecznie robiąc z tego główne źródło zarobków, i wychodził z założenia, że albo jesteś pro, albo sprzedawaj bas, oraz zapominał, że ludzie przyjeżdżali tam, by się czegoś nauczyć, co oznacza, że niekoniecznie jeszcze wszystko umieli.

Całe życie miałem takich nauczycieli. Bardzo to sobie ich chwale i między innymi dzięki nim jestem obecnie tu gdzie jestem.
Zasada jest prosta. Jeśli coś robisz to rób to najlepiej jak potrafisz, albo wcale...


Wali mnie to, jaką kto ma zasadę. Gdy przyjeżdżam się gdzieś czegoś nauczyć, szczególnie za kasę, oczekuję, że zostanie mi to dobrze, fachowo pokazane, a nie, że będę wypraszany za drzwi, jeśli tego nie umiem z miejsca. Kocham grać, wolałbym zdechnąć, niż przestać, ale nie jestem i nie będę profesjonalistą. Zwyczajnie przestało mi na tym zależeć. Gdyby ktoś zaczął mi sprzedawać gadkę o murarzach i piekarzach, zajebałbym mu w zarozumiały ryj. Zapewne basem.
Aż tak dawał do pieca? No to rzeczywiście buractwo.

Na pierwszych warsztatach na których byłem regularnie lądowałem za drzwiamiSmile
Na drugich już nie - pierwsze co zrobiłem po pierwszych to kupiłem automat perkusyjny i ryłem po kilka godzin dziennie wszystkie ćwiczenia które dawał.

(11-21-2016, 08:58 PM)przemak napisał(a):
(11-21-2016, 08:50 AM)Maciejeq napisał(a): Czad! Mało w życiu słyszałem trio grających w stylistyce blues'a z takim wypierdem Smile

Wzmiankowany Andrzej Pluszcz w swoim trio miał IMO większy wypierd Wink

Zgadza sięSmile szkoda, że tak niewile materiału zostało do zobaczenia i posłuchaniaSad

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
(11-22-2016, 01:27 PM)Alfik napisał(a): Zgadza sięSmile szkoda, że tak niewile materiału zostało do zobaczenia i posłuchaniaSad

Niestety - jak sobie przypomnę energię i atmosferę (mimo pewnych problemów personalnych) na nagraniach, to aż ciary mi chodzą po plecach, a teraz brzmią te nagrania tak se. Z drugiej strony jak na warunki, możliwości i czas to i tak fajnie, brzmienie na kaseciak z wyłączonym dolby na altusach Wink Wink

Jak na trzydzieści lat i komunę to to się w sumie broni Wink
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz


Mistrz.

Lubie ta ere Hellborga z Mahavishnu, Elegant Punk.
Syfiasto.
Odpowiedz
(11-17-2016, 07:13 PM)Doman napisał(a):

Tak sobie pozwolę zacytować z poprzedniej strony.
Obejrzałem ten rundown chyba trzykrotnie, za każdym razem pukając się w czoło "No co Ty, Tim, SR w ampega? Polish rocka teraz grasz?"
Potem obejrzałem demo nowego headu od HB, tam też był SR w lampę (i czym prędzej go przełączyłem).
Teraz słucham Prophets Of Rage, wykon "Killing in the name of" i mam "kurw... priti macz klołs do studyjnej wersji". I zachodzę w myśli - jak kolega Tim robi tak brutalny wpierdol na SRze, przypominający brzmienie z pierwszej płyty RATM...? Albo znowu rżnie w uja i jakimś cudem te jego SRy nie przytykają gównem i plastikiem ampega, albo on ma jakąś tajną magię w paluchach. Koleś jest jedynym basistą z SRem w lampę który brzmi Smile
(Swoją drogą miło że nie odpitolił w tym wideo heheszków w stylu "grzeję każdą lampę palnikiem i gram z burczącym big muffem" mrgreen
Odpowiedz
(11-22-2016, 01:27 PM)Alfik napisał(a):
(11-21-2016, 09:33 PM)miklo napisał(a):
(11-21-2016, 07:01 PM)Basstard napisał(a):
(11-20-2016, 04:27 PM)Alfik napisał(a):
(11-20-2016, 09:38 AM)Basstard napisał(a): A, to ten gość, który nie rozumiał, że można grać dla frajdy, niekoniecznie robiąc z tego główne źródło zarobków, i wychodził z założenia, że albo jesteś pro, albo sprzedawaj bas, oraz zapominał, że ludzie przyjeżdżali tam, by się czegoś nauczyć, co oznacza, że niekoniecznie jeszcze wszystko umieli.

Całe życie miałem takich nauczycieli. Bardzo to sobie ich chwale i między innymi dzięki nim jestem obecnie tu gdzie jestem.
Zasada jest prosta. Jeśli coś robisz to rób to najlepiej jak potrafisz, albo wcale...


Wali mnie to, jaką kto ma zasadę. Gdy przyjeżdżam się gdzieś czegoś nauczyć, szczególnie za kasę, oczekuję, że zostanie mi to dobrze, fachowo pokazane, a nie, że będę wypraszany za drzwi, jeśli tego nie umiem z miejsca. Kocham grać, wolałbym zdechnąć, niż przestać, ale nie jestem i nie będę profesjonalistą. Zwyczajnie przestało mi na tym zależeć. Gdyby ktoś zaczął mi sprzedawać gadkę o murarzach i piekarzach, zajebałbym mu w zarozumiały ryj. Zapewne basem.
Aż tak dawał do pieca? No to rzeczywiście buractwo.

Na pierwszych warsztatach na których byłem regularnie lądowałem za drzwiamiSmile
Na drugich już nie - pierwsze co zrobiłem po pierwszych to kupiłem automat perkusyjny i ryłem po kilka godzin dziennie wszystkie ćwiczenia które dawał.

No więc właśnie o to mi chodzi - na pierwszych. Za co Ty tam płaciłeś? Za to, by się nauczyć, czy za to, by jakiś burak (chuj z tym, że utalentowany i umiejący mnóstwo) Cię upokarzał zamiast zrobić to, za co tę kasę od Ciebie dostawał, czyli pokazać i wytłumaczyć?
Odpowiedz
Widzisz, tez uważam ze w większości przypadków mogłoby to nie zadziałać pozytywnie. Ale u Alfa jak widać zadziałało Smile
Odpowiedz
Alf lubi być gnojony, widać Tongue Ja bym gościowi jebnął i poszukał innego nauczyciela. Takiego, który UCZY, a nie zakłada, że masz obowiązek umieć wszystko na dzień dobry.
Odpowiedz
(11-26-2016, 02:32 PM)Basstard napisał(a): Alf lubi być gnojony, widać Tongue Ja bym gościowi jebnął i poszukał innego nauczyciela. Takiego, który UCZY, a nie zakłada, że masz obowiązek umieć wszystko na dzień dobry.

Alf nie lubi być gnojony tylko wymaga szczerości... byłeś leniem, nie nauczyłeś się, bo chlałeś browar na warsztatach i podrywałeś dupy do piątej rano  to wypierdalaj... 


a nie głaszczemy się po chujach i udajemy, że jest cacy.

Miałem tak w ogólniaku, miałem tak na studiach, miałem tak na warsztatach.
Zwykle ma się też tak w życiu, bo ono nie oszczędza (chyba, że ktoś ma tzw plecy) 

Poza tym za dzwiami mieliśmy ćwiczyć,  to czego nie potrafimy, a On w tym czasie prowadził lekcje dla tych bardziej uzdolnionych.

Widocznie zakładał, że nie warto tracić czasu na naturalnie nieuzdolnionych w tym kierunku.

Jak chcesz być komandosem w Gromie to do dalszego kształcenia dochodzą tylko Ci, którzy najlepiej przechodzą testy sprawnościowe. Tam chodzi o ludzkie życie i nikt się nie pieści z nieudacznikami. Gdyby takie podejście obowiązywało w muzyce nasz rynek wolny byłby od sporej ilości gniotów.

(11-26-2016, 11:28 AM)Maciejeq napisał(a):
(11-17-2016, 07:13 PM)Doman napisał(a):

Tak sobie pozwolę zacytować z poprzedniej strony.
Obejrzałem ten rundown chyba trzykrotnie, za każdym razem pukając się w czoło "No co Ty, Tim, SR w ampega? Polish rocka teraz grasz?"
Potem obejrzałem demo nowego headu od HB, tam też był SR w lampę (i czym prędzej go przełączyłem).
Teraz słucham Prophets Of Rage, wykon "Killing in the name of" i mam "kurw... priti macz klołs do studyjnej wersji". I zachodzę w myśli - jak kolega Tim robi tak brutalny wpierdol na SRze, przypominający brzmienie z pierwszej płyty RATM...? Albo znowu rżnie w uja i jakimś cudem te jego SRy nie przytykają gównem i plastikiem ampega, albo on ma jakąś tajną magię w paluchach. Koleś jest jedynym basistą z SRem w lampę który brzmi Smile
(Swoją drogą miło że nie odpitolił w tym wideo heheszków w stylu "grzeję każdą lampę palnikiem i gram z burczącym big muffem" mrgreen

Teź byłem w szoku, że mu to brzmi, aczkolwiek uważam, że na jazzach brzmiał znacznie lepiej. Palce i głowa się zgadzają to można grać i na kiju od szczotki.

Dodatkowo, zwróć uwagę, że w tej chwili na SR używa układu HH grając w środkowym położeniu czyli z MM robi pseudo jazza.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
w SR w środkowym położeniu ma odpalone oba humby
za pseudo jazza robi w pozycji 2 i 4
wtedy odpala zewnętrze lub wewnętrzne cewki
a położenia 1 i 5 to pojedyncze humby
z tego co się orientuje Wink





Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości