Jestem baaardzo zadowolony z tego stacka.
Ashdown, all UK.

Chyba ktos go nawet na sprzedaz wystawia.

(09-12-2016, 04:43 PM)warstadt napisał(a): Moją gębę akurat widać tu najmniej, ale koledzy nadrabiają w 110%.

Nasz pomysł na granie Bitlesów:

Pytanie pozwolę sobie zadać: czy sandały i białe skarpetki wokalisty to taki performance czy niedopatrzenie ? Czy po prostu tak ma być ?

(12-30-2016, 06:56 PM)ZbiKra napisał(a):

(09-12-2016, 04:43 PM)warstadt napisał(a): Moją gębę akurat widać tu najmniej, ale koledzy nadrabiają w 110%.

Nasz pomysł na granie Bitlesów:

Pytanie pozwolę sobie zadać: czy sandały i białe skarpetki wokalisty to taki performance czy niedopatrzenie ? Czy po prostu tak ma być ?

Nie wiem, zapytaj wokalistę. Ja nie mam w zwyczaju przyglądać się męskim stopom.

To skarpety Burninga.

Przeczytałem bubinga, pomyślałem wenge :/

Chyba nie było

(01-03-2017, 11:01 AM)mazdah napisał(a): Chyba nie było

A co tam przy nóżkach stoi?

Chris Wolstenholme

Czasem też mi się strasznie chce sikać podczas grania.

(01-03-2017, 01:36 PM)Bigos napisał(a): Czasem też mi się strasznie chce sikać podczas grania.

Wokaliści mają łatwiej. Nasz kiedyś odsikał się do butelki nie przestając ani na chwile śpiewać. Ja raz spróbowałem ale została duża, ciepła, mokra plama na spodniach bo nie miałem jak zamka otworzyć

(01-03-2017, 11:41 AM)Husky napisał(a): Chris Wolstenholme

Wielce by się chciało Chociaż ułamek tego skilla …

(01-03-2017, 11:08 AM)szymam napisał(a): A co tam przy nóżkach stoi?

Paliwko

Ależ rokenrol wariacie!

Do Bastarda masz 610?

(01-04-2017, 09:14 AM)Sebastian-J napisał(a): Do Bastarda masz 610?

Tak jest, przy takiej mocy muszę nadrabiać ilością głośników Czasem udawało się zagrać sztukę na 112, ale nie z nimi.

(01-03-2017, 05:02 PM)zwinny napisał(a): Ależ rokenrol wariacie!

Ciężko się później sprzęt ładuje ale grało się sympatycznie, w ogóle cała impreza świetna. zgrzytowisko się zwie

(01-04-2017, 11:42 AM)mazdah napisał(a):

(01-03-2017, 05:02 PM)zwinny napisał(a): Ależ rokenrol wariacie!

Ciężko się później sprzęt ładuje ale grało się sympatycznie, w ogóle cała impreza świetna. zgrzytowisko się zwie

No i zamiast browar miłosławski łoić to Ty łycha?

Byłem, grałem, spoko impreza.