ALLEGRO - prośby, pytania, kwiatki - BEZ OGŁASZANIA SIĘ
(12-23-2017, 09:52 AM)Paul napisał(a):
(12-13-2017, 06:33 PM)Rafau napisał(a): A które serie Fendera japońskiego są Waszym zdaniem szczególnie warte uwagi?

Dobre Serie to '57 '62 lub '70. I w tych seriach sa tez modele nizsze i wyzsze.
Standard z ogloszenia to konstrukcyjnie taki MEX. I moim zdaniem tez tyle warty - ok. 1800zl. max.



A czym się wg. Ciebie różni standard od podstawowego  62? 
Dewno to samo, cały osprzęt taki sam, lakier taki sam, progi takie same, pret taki sam, siodełko takie same, pikapy takie same.
Jedyna różnica to strap lock z tyłu główki, masa poprowadzona z mostka do basenu pikapu, logo na główce i mniej żółtej bejcy na gryfie.
 Były też oczywiście standardy z mniej lub bardziej satynowymi gryfami i z dostępem do pręta od strony główki - to akurat wg mnie zaleta i droższe rozwiązanie.

Dodatkowe opcje w reedycjach to klucze: 
 Gotoh GB-2 Gotoh FB-2 i duże reversy - wszystkie działają tak samo dobrze i tak samo dobrze trzymają strój, konstrukcja jest taka sama, różni się rozmiar trzepienia o 2mm no i tylnego mocowania
pikapy gotoh ceramiczne lub Alnico
korpus olcha lub lipa widziałem też  basówki które z przodu i z tylu miały olchowy top - zarówno std jak i 62.
Mostek klasyczny lub ze spiralnymi siodełkami - estetyka
Odcieni podstrunnicy to już widzialem multum i nie wiem czy to reguła czy nie bo widziałem blade podstrunnice w  std i jak i 62, w tych najwyzych 62 zawsze natomiast były mega ciemne
W niektorych standardach byl duzy basen na neckowy pikap - ale mega rzadko
-w modelach 62 sa miedziane podkladki "ekranujące" pod pikapami i pod potami i nie za wiele robią mówiąc szczerze
-płytki do wyboru do koloru w każdym
siodełko kość lub twardy dobrej jakości plastik

Tych najwyższych modeli prawie w Polsce nie ma bo mało kto jest zapłacić parę stówek więcej, więc mało kto je ściąga. A katologowo róznica między najtańszym i najdroższym modelem JB (nie wliczajac jakis customów) to prawie 40%. W polsce ta różnica wyląda zupełnie inaczej. Najtańsze modele Fenderów JB średnio kosztują 2400-2600, a te najwyższe modele na full wypasie ledwo za 3100zł

Pod względem wykonania dla mnie bez róznicy - łądnie połozony lakier, ładne drewno, dobrze nabite progi, porządny osprzęt. Nie sądze że Fendera wyprodukowanie taniej a drogiej gitary kosztowało 40% różnicy w cenie.  No ale mogą tyle wołac i tyle wołają. Musi być widoczna różnica w "jakości" bo nikt by nie kupował droższych modeli, dlatego standardy mają blade gryfy i 1 warstwowe płytki. Kluczowa różnica moim zdaniem za którą warto dopłacić to te pikapy na alnico. Reszta nie ma tak dramatycznego wpływu na brzmienie czy "manualne doznania".

Rozumiem z kolei róznice w cenie modelu 75ri. Instalacja bindingu i markerów to kupa dodatkowej roboty i znacznie utrudnia produkcję. Lakierowanie drewna o takim wyraźnym usłojeniu jak jesion też wymaga 2x więcej pracy.
Odpowiedz
Czym sie rozni?
Ksztalt glowki, pret regulacykny, klucze, mostek, pickup, drewno z wygladu tez inne, lakier - nie wiem.
Ja mam najwyzszy model '62 z mostkiem spiral i reversami, wspanialym gryfem z podstrunnica z superciemnego palisandru, z pickupem USA, cudownie brzmiacy, najlepszy na swiecieWink
Taki standard, z regulacja preta przy glowce, otoczonego czarnym plastikiem (jak w MEXie) tlumiacym szlachetne drgania gryfu, nie ma startu, heheeee.... Wink
Ale ja sie nie znam, wiec.... Wink
I jak ktos lubi standardy - to niech kupuje! I placi nawet 3500zl!
BTW: Czym rozni sie standard Japan od standarda Mexa za 1500zl? Ktos wie?

Wesolych Swiat dla wszystkich!!!
Odpowiedz
(12-23-2017, 09:56 PM)Paul napisał(a): Czym sie rozni?
Ksztalt glowki, pret regulacykny, klucze, mostek, pickup, drewno z wygladu tez inne, lakier - nie wiem.
Ja mam najwyzszy model '62 z mostkiem spiral i  reversami, wspanialym gryfem z podstrunnica z superciemnego palisandru, z pickupem USA, cudownie brzmiacy, najlepszy na swiecieWink
Taki standard, z regulacja preta przy glowce, otoczonego czarnym plastikiem (jak w MEXie) tlumiacym szlachetne drgania gryfu, nie ma startu, heheeee.... Wink
Ale ja sie nie znam, wiec.... Wink
I jak ktos lubi standardy - to niech kupuje! I placi nawet 3500zl!
BTW: Czym rozni sie standard Japan od standarda Mexa za 1500zl? Ktos wie?

Wesolych Swiat dla wszystkich!!!


Tak mnie wkurzasz, że sie pokusiłem  i nałożyłem główke standarda na 62, w sumie sam jetem zły, że marnuje czas na odpisywanie na tego posta.
[Obrazek: YZzmZPs.jpg]

Regulacja pręta otoczona plastkiem po to żeby z kluczem nie rychać po drewnie tylko plastiku. Plastik to rurka o długości 2cm, do końca gwinta, wiem bo wyciąłem taki pręt.

A czym się różni Japan od mexa? Może tym, że wszystko pochodzi z Japonii i jest wyprodukowane w Japonii - drewno, lakier, klucze, śrubki + cała robota.
A tanie meksy mają chińskie klucze i pikapy - mówię o tych tańszych no i są składane w meksyku.

Mam nadzieje, że ma to dla Ciebie sens i zastanowisz się zanim zaczniesz pisać "fakty". Pozdrawiam

Życzę  Ci Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku - szczerze i pozytywnie.

BTW w Japońcu jak wyślizgasz nakrętkę to można ją wyciągnąć, a w mexsie trzeba ten plastik rozwiercać.
A japońska lipa brzmi imo 10x fajniej niż ta olcha w mexach.

Przypominam, że na allegro można kupić nową gitarę olcha / klon / palisander za 300zl. To, że jest to olcha niczego nie gwarantuje.
Chodzi o jakość drewna.
W tartakach tarcice dzieli sie na bodajże 4 czy 5 klas. i cena między najtańszą, a najdroższą paletą tarcicy np jesionu może być 3-4 krotna.
Odpowiedz
Hej, szybka akcja - poniższe pęknięcia to waszym zdaniem powód do zmartwień i skreślenia basu? [Obrazek: d49515db81b99c35a526084f17ed63e5.jpg][Obrazek: 479b47bb0d1d9c31f6ad7376f03c22e7.jpg]

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
Odpowiedz
(12-30-2017, 12:29 PM)Rafau napisał(a): Hej, szybka akcja - poniższe pęknięcia to waszym zdaniem powód do zmartwień i skreślenia basu?
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
Takie przy gnieździe gryfu to miałem chyba w większości wioseł. Z tym na szyjce bym nie ryzykował, bo nie wiadomo w jakich warunkach to było przechowywane. Jak zmienisz warunki na swój dom to może się równie dobrze nie stać nic, albo jeszcze bardziej rozejść. Dodatkowo, jesteś pewien, że to pęknięcie, a nie rysa/obtłuczenie?
Odpowiedz
To pierwsze też bywało u mnie, ale nic się z tego tytułu nie działo, o drugim się nie wypowiadam bo nie widziałem takich sytuacji.
Odpowiedz
Gadałem z gościem, dwóch lutników (nexus i Witkowski) ponoć rzucało okiem na to i niby ok, jest to tylko niegroźne pęknięcie lakieru. Nie wstawiał bindingu, bo 200 zł sobie za to zażyczyli, więc olał sprawę i od 2 lat korzysta z tego.
Tak czy siak, pójdę po nowym roku obczaić na żywo jak to wygląda.
Co do pęknięcia przy kieszeni gryfu - dzieki za potwierdzenie moich przypuszczeń, gdzieś mi się o oczy już obijało, że w fenderach to normalka Smile
Odpowiedz
(12-30-2017, 12:59 PM)Rafau napisał(a): Gadałem z gościem, dwóch lutników (nexus i Witkowski) ponoć rzucało okiem na to i niby ok, jest to tylko niegroźne pęknięcie lakieru. Nie wstawiał bindingu, bo 200 zł sobie za to zażyczyli, więc olał sprawę i od 2 lat korzysta z tego.
Tak czy siak, pójdę po nowym roku obczaić na żywo jak to wygląda.
Co do pęknięcia przy kieszeni gryfu - dzieki za potwierdzenie moich przypuszczeń, gdzieś mi się o oczy już obijało, że w fenderach to normalka Smile

Sprawdź czy to lakier czy drewno. Weź dobre oświetlenie i ładną lupkę i się dowiesz. Jeśli lakier to ja bym się nie bał, jeśli drewno to bym odpuścił.
Odpowiedz
Fender chuj, bierz Jolkę od Andrzeja Grądkiewicza.

A tak poza tym, to tak jak koledzy pisali. To przy kieszeni raczej nie powinno stanowić problemu, to na gryfie trzeba by dokładniej sprawdzić.
Odpowiedz
oba niegroźne imo
Odpowiedz
(12-23-2017, 09:56 PM)Paul napisał(a): Ja mam najwyzszy model '62 z mostkiem spiral i  reversami, wspanialym gryfem z podstrunnica z superciemnego palisandru, z pickupem USA, cudownie brzmiacy, najlepszy na swiecieWink

Tym "Threaded Rod Saddles" kupionym ode mnie ze ~3 lata temu Wink



Rafau Pieseu: Szkoda, że ja nie jestem w Krk, lub Ty nie W-wa, to bym Ci mojego Jazza podrzucił. Myślę o pogonieniu.
Jednak dla mnie Precel > Jazz

Odpowiedz
(12-30-2017, 11:14 PM)Kempes napisał(a): Precel > Jazz

Words of wisdom.
Odpowiedz
(12-30-2017, 11:20 PM)Ramcel napisał(a):
(12-30-2017, 11:14 PM)Kempes napisał(a): Precel > Jazz

Words of wisdom.

[Obrazek: Star-Trek-Nod.gif]

Odpowiedz
(12-30-2017, 11:14 PM)Kempes napisał(a):
(12-23-2017, 09:56 PM)Paul napisał(a): Ja mam najwyzszy model '62 z mostkiem spiral i  reversami, wspanialym gryfem z podstrunnica z superciemnego palisandru, z pickupem USA, cudownie brzmiacy, najlepszy na swiecieWink

Tym "Threaded Rod Saddles" kupionym ode mnie ze ~3 lata temu Wink



Rafau Pieseu: Szkoda, że ja nie jestem w Krk, lub Ty nie W-wa, to bym Ci mojego Jazza podrzucił. Myślę o pogonieniu.
Jednak dla mnie Precel > Jazz

Woof woof jadę po niego do Wawy właśnie, ale jestem zdecydowany, bo to MM, na którego choruję odkąd miałem w łapach, lat ładnych temu z dziesięć. Chyba że masz coś, co sprawi, że zmienię zdanie Big Grin
Odpowiedz
Ładny Greco Smile
https://www.olx.pl/oferta/greco-jazzbass...3b498cfe5f

Jest ktoś z okolic Ostrowa Wlkp?
Squier VM '70s JB 5 | Fender JB '78 | Buzz Hornet














Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 52 gości