Wydaje mi się, że to Sansamp, ale z drugiej strony wygląda jakby miał dwa włączniki :/

To coś obok B Assmaster'a (niżej na zdjęciu) wygląda mi na jakiś efekt Danelectro, switch taki typowy.... ?

(12-15-2010, 10:57 PM)Maciejeq napisał(a): To coś obok B Assmaster'a (niżej na zdjęciu) wygląda mi na jakiś efekt Danelectro, switch taki typowy.... ?

Fakt: pod względem gał, kolorystki i loga by się zgadzało z tym:

(12-15-2010, 10:17 PM)mazdah napisał(a): EDYTA: to obok Tu-2 (a jednocześnie nad Brassmasterem) to może być Behringer FX 100 albo FX 600

albo siakiś pedał Line6.

(12-16-2010, 12:15 AM)Fabian napisał(a): albo marshallowska kostka, jackhammer, czy cos.

ne, one chyba mają dość mocne wcięcie od góry na potencjometry.

(12-15-2010, 10:17 PM)mazdah napisał(a): Na pewno Brassmaster (lub B Assmaster) , Sansamp BDDI i Boss TU-2 . Trzy (czy cztery) pozostałe niezydte niezydentfikow niezidentyfikowane

EDYTA: to obok Tu-2 (a jednocześnie nad Brassmasterem) to może być Behringer FX 100 albo FX 600

EDYTA2: Myrkul wymyślił, że to koło puszki od piwa to może być Boss CEB-3

Co do drugiej Edyty: Ja stawiam na Boss RV-5, kolorystyka się zgadza i sens to też ma. Sam mam RV-5 w swoim pedalboardzie.

moim zdaniem:

Odnośnie drive'u/fuzza w DI to raczej porażka. Graliśmy w poniedziałek koncert a nagłaśniał mnie gitarzysta z kapeli bo ze względu na prace musiałem później wyjechać. Przyjechałem raczej już na gotowe zagraliśmy jeden numer na sound checku i musieliśmy się ze sceny zbierać
kiedy przyszło do koncertu i momentu kiedy włączyłem polishlove'a to wywaliło całe przody. Przez resztę koncertu bałem się go włączać. Po stokroć wolałbym lecieć z mojej Hartke 4x10 bo wiem na co ją stać i na co mogę sobie pozwolić. Kiedyś na basoofce ktoś miał sygnature "z racji soundu swego nie uznaję dzwięku liniowego" wtedy go nie rozumiałem ale teraz zbieram na ampega 6 albo 8 x 10 i sam się będę nagłaśniał

?

Boss koło piwa to bym obstawiał syntha sądząc po kolorze.

(12-16-2010, 02:04 PM)3cina napisał(a): (...)

W małym klubiku to i z paczki można zagrać, my tu rozmawiamy o sytuacjach w której wybór jest mikrofon // DI a nie przody // paczka

Cóż, sam miałem taki problem, że akustyk uparł się na DI.
Duża scena, profesjonalne nagłośnienie, pełno odsłuchów.
Poziomy efektów miałem poustawiane do paczki (no bo jak tu inaczej poustawiać?) . W jednym numerze odpaliłem przester, ledwo dograliśmy numer do końca - na scenie nie było słychać nic poza przesterowanym basem. Pod sceną tak samo.

Ja w sygnaturze miałem z racji soundu swego nie uznaję sygnału liniowego, a to był cytat z posta Burninga :]

sprostowanie - to powiedział dżordż ztcp

A właśnie :]

(12-16-2010, 03:30 PM)Burning napisał(a): sprostowanie - to powiedział dżordż ztcp

A ja to pomyślałem

Bo do był przekaz myśli
Jutro pierwszy raz testuję zooma b2.1u w warunkach scenicznych, w użyciu kompresor i czasem przester domiksowany do czystego sygnału. Nagłośnienie Ampeg SVT4pro ->DI, (paczka Noisy box 4x10+horn). Presety mam dostosowane pod moje Hartke, trochę się boję, ale jakby co to się szybko pokręci.