MM brzmienie.

[Mateusz]

to mysle ze mogloby byc calkiem podobnie, jak dla mnie to fajnie (lub nie) plastykowe brzmienie daje ten chujowy preamp, bez ktorego mm nie brzmi jak mm.

[Asgar]

A gdyby preamp z MM zamontować do Suba cz innego basu ala MM?

Ale po co kombinować i bawić się w takie zabiegi. Szkoda czasu i pieniędzy na takie eksperymenty. Jak ktoś chce mieć brzmienie MM, to kupuje MM

[mazdah]

Tylko ... czy Sub nie brzmi jak MM? W końcu to JEST MM!
O brzmienie Sterlinga czy aktywnych OLP (Tony Levin) też bym się nie martwił - mają to, co trzeba.

ATK brzmi jak ATK. Trochę inna bajka, tyle że pickup w podobnym miejscu.

[Krulik]

Tylko ... czy Sub nie brzmi jak MM? W końcu to JEST MM!

Nie brzmi. Lakier, preamp, drewno na korpusie, a mam wrażenie, że i pickup są inne. Gada fajnie, ale moim zdaniem inaczej.

[mazdah]

Nie brzmi. Lakier, preamp, drewno na korpusie, a mam wrażenie, że i pickup są inne. Gada fajnie, ale moim zdaniem inaczej.

Ano nie brzmi jak Stingray czy Bongo. Tak samo jak Stingray z 3 zakresowym EQ nie brzmi jak ten z 2 zakresowym EQ.
Ale to nadal jest MusicMan. I z racji tego po prostu nie może nie zabrzmieć jak MusicMan

[Krulik]

Nie brzmi. Lakier, preamp, drewno na korpusie, a mam wrażenie, że i pickup są inne. Gada fajnie, ale moim zdaniem inaczej.

Ano nie brzmi jak Stingray czy Bongo. Tak samo jak Stingray z 3 zakresowym EQ nie brzmi jak ten z 2 zakresowym EQ.
Ale to nadal jest MusicMan. I z racji tego po prostu nie może nie zabrzmieć jak MusicMan

Kolega to chyba prawo kończył, a z logiki to miał jakieś dobre oceny...

[mazdah]

Hehehe, masz rację - prawo kończę, a logika owszem była i to z całkiem ciekawym wykładowcą.
Na ostatnim wykładzie przedstawił tezę że logika jest głupia ... i ją logicznie udowodnił

Ja myślę, że różnice między Subem, Sterlingiem by MM, czy aktywnym OLP a Stingrayem są bardziej lub mniej subtelne, myślę że jak się dobrze trafi, to można się naprawdę nieźle zdziwić. Ja trafiłem raz źle i miałem w łapie Raya o właściwościach akustycznych klasycznej, vintydżowej Luny. I nie przesadzam ani trochę - niestety. Jestem tylko ciekaw jak bardzo uratowały by go nowe struny, ale w głowie mi się nie chciało zmieścić że zmęczone struny mogą aż tyle złego wyrządzić wiosełku za taką kase...

[Krulik]

Hehehe, masz rację - prawo kończę, a logika owszem była i to z całkiem ciekawym wykładowcą.
Na ostatnim wykładzie przedstawił tezę że logika jest głupia ... i ją logicznie udowodnił

Ja swoją przygodę skończyłem po roku. Dziś szczęśliwie finiszuję ekonomię i nauki polityczne na UW . Ale logikę zdałem!

Ja myślę, że różnice między Subem, Sterlingiem by MM, czy aktywnym OLP a Stingrayem są bardziej lub mniej subtelne, myślę że jak się dobrze trafi, to można się naprawdę nieźle zdziwić. Ja trafiłem raz źle i miałem w łapie Raya o właściwościach akustycznych klasycznej, vintydżowej Luny. I nie przesadzam ani trochę - niestety. Jestem tylko ciekaw jak bardzo uratowały by go nowe struny, ale w głowie mi się nie chciało zmieścić że zmęczone struny mogą aż tyle złego wyrządzić wiosełku za taką kase...

Mój SUB był bardzo fajny i z perspektywy czasu lepiej oceniam go niż MM SR V, którego miałem okazję tymczasowo posiadać, ale upieram się, że brzmiał inaczej (nawet porównywany był bezpośrednio ). A co do właściwości akustycznych Rayów - ktoś na tym forum stwierdził, że w Polsce jest bardzo niewiele dobrze brzmiących SR-ów.

[solartron]

A co do właściwości akustycznych Rayów - ktoś na tym forum stwierdził, że w Polsce jest bardzo niewiele dobrze brzmiących SR-ów.

Ciekawe kto tak śmiał powiedzieć ...

[Krulik]

A co do właściwości akustycznych Rayów - ktoś na tym forum stwierdził, że w Polsce jest bardzo niewiele dobrze brzmiących SR-ów.

Ciekawe kto tak śmiał powiedzieć ...

Nie pamiętam, ale mógłbym strzelić. I podejrzewam, że strzeliłbym celnie

[mazdah]

Ja swoją przygodę skończyłem po roku. Dziś szczęśliwie finiszuję ekonomię i nauki polityczne na UW . Ale logikę zdałem!

Hehe a mi mija właśnie 6 rok. Stwierdziłem, że skoro zacząłem to skończę. Dwa lata mi zajął 3 rok (z dwoma przedmiotami walczę do dziś, min legendarne KPA) plus rok straciłem przez chorobę. Logika z Sulikowskim była super

Solarton źle się wypowiadał o polskich Rayach. Nadal wydaje mi się to mało prawdopodobne żeby do Polski schodziły jakoś specjalnie selekcjonowane kołki .
Fakt faktem dużo schodzi z USA, bo kupujemy jak najtańsze a i tamci chętniej sprzedają te nieudane niż udane.
Co innego kawa, piwo, napoje, papierosy - tu już niestety wkraczają polskie koncerny, które psują produkt. Zapach niemieckiej Tchibo po zaparzeniu czuć w całym domu (nie wspominając już o smaku), amerykańskie Marlboro są genialne (nawet dla mnie - niepalącego) a prawdziwy czeski Pilsner to po prostu mistrzostwo świata.

Nie mając kasy na Raya madal wolałbym po prostu kupić Suba, Sterlinga czy OLP TL gdybym chciał to brzmienie i kształty (chociaż tez się różnią). Wolę to niż szukanie naokoło.

[OMSON]

Podobny wątek był na tb albo bs. Nieważne. Która z gitar ma najbardziej mm brzmienie: Sterling by MM, MM SUB, Olp, ibanez atk? Dzięki.

Obstawiałbym Ray'e Classic (bas/sopran pre-EB).