Marku, pograjmy na basie! - MarkBass B-HOOD
#91
a hoo..j tam, nie chcę żadnego numerka...
Odpowiedz
#92
Rafau, to może dlatego ten B-hood jest taki dupny? Big Grin Nawet ty tu nie zaglądasz Tongue
Luxor Jazz Bass / Markbass CMD 121P / Noisybox 1x12
Odpowiedz
#93
a ja chciałem napisać że mój Marek Tube z TCe RS210 sam z siebie dał radę na wolnym powietrzu (namiocik tylko), aż sam byłem zdziwiony mocno Huh

Pełny zestaw perkusji , gitara poszła na przody bo słabo się niosło (full lampa 2x12) u mnie gały na 14

[Obrazek: 4541266000049-1.JPG]+[Obrazek: fyVMtP8A]
Odpowiedz
#94
(02-23-2012, 11:29 AM)hennoh napisał(a): a ja chciałem napisać że mój Marek Tube z TCe RS210 sam z siebie dał radę na wolnym powietrzu (namiocik tylko), aż sam byłem zdziwiony mocno Huh

Pełny zestaw perkusji , gitara poszła na przody bo słabo się niosło (full lampa 2x12) u mnie gały na 14

bo paki TC dobre są Tongue Emotka_2755
Fender Highway One P Bass Custom - G&L Tribute L2500 - Ibanez SR 305DX - Ampeg SVT 2 Pro - Ashdown Little Giant 1000 - Ashdown MAG 414T - ART PS 4x4 PRO - MXR M80 - EBS MultiComp - EHX Steel Leather - Planet Waves CT 04 - Klotz FunkMaster

Ampeg B-HOOD # 23
P-BASS FANCLUB # 46


http://www.zbigniewforysband.pl/

Odpowiedz
#95
Koleżanki i Koledzy Smile

Czy ktoś miał do czynienia z Markbass CMD102P?
Bardzo poważnie rozważam to combo. W przyszłości jakby zaszła potrzeba to do tego kolumna 2x10 lub 1x15.

Myślę jeszcze nad kupnem żółtego wzmaka i kolumny, tylko to już droższa impreza.
Na moje obecne potrzeby combo wydaje się być idealnym rozwiązaniem, choć zawsze byłem zwolennikiem rozwiązania wzmak+kolumna ze względu na elastyczność przy ewentualnych zmianach sprzętu.

Generalnie potrzebuję dużej mobilności, sensownego brzmienia oraz mocy wystarczającej, żeby na luzie pograć z rockowym perkusistą i gitarą.

Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410

Odpowiedz
#96
Jako szczęśliwy posiadacz Little Marka II proszę o dopisanie mnie do listy Wink
Odpowiedz
#97
Napiszcie Pany (SUVV, Rafau?) coś o LM Rocker 500. Jak brzmienie, jak głośność, jak bezawaryjność itp...

Bo się powoli przymierzam do zakupu jakiegoś heada do 2500zł, może się go uda wytargować jakoś.
Odpowiedz
#98
Jako że jestem leniwy, wkleję tutaj PW, które jakiś czas temu wysłałem do kogoś, kto się mnie o ten wzmak pytał.

Owszem, posiadam tegoż heada, korzystam zeń już ponad rok i raczej nigdy tego nie zmienię.
Z wielką chęcią skrobnę Ci coś niecoś i wyjaśnię skąd taka decyzja, jednakże miej na uwadze, że kawał czasu temu skończyłem się interesować pierdoleniem n/t sprzętu, dolnych/górnych środków, płytek, itd i jestem zdania, że jak się grać umi, to wszystko zabrzmi i odwrotnie Wink
Lecz to moje zdanie, ja się z nim zgadzam, ale pomagać ludziom lubię (rzekłbym, że za to mi płacą, ale bym skłamał), więc i Tobie z chęcią pomogę. No to po kolei, coby nie pogubić się w galimatiasie faktów subiektywnych.
Po pierwsze - dlaczego wybrałem akurat tą firmę? Cóż - jestem człowiekiem leniwym i niezbyt tęgim. Nie posiadam samochodu, tyrałem na próby dyliżansami transportu publicznego. Już sam bas mój sporo waży, nie chciałem sobie dokładać 10kg lampy do targania (bałbym się główeczkę na salce zostawiać). Produkty MB właśnie z mobilności swej słyną, był to więc mój pierwszy strzał.
Urzekł mnie Little Mark, przez dość długi czas pogrywałem na nim próby. Z zespołem łotałem także na combie (bodaj model CMD 102) i w zasadzie na obu gratach nie miałem problemów z ukręceniem fajnego brzmienia, które by siedziało w bardzo skrajnych kawałkach. Bo i ostrego rocka grywaliśmy, a i akustyczne kawałki. Zarówno "pazurek", jak i "ciepły misio" nie tylko fajnie brzmiał, ale co najważniejsze - perfekcyjnie się przebijał. Bodaj wszystkie MBy mają dwie fajne gałeczki - VLE i VPF, które robią coś-tam ze środkiem (nie mam pojęcia co i gówno mnie to obchodzi Big Grin ) i sprawiają, że te dwie skrajności można osiągnąć bez głupiego kręcenia EQ (który nie służy wbrew obiegowej opinii do "kręcenia" brzmienia, ale wychodzę z założenia że jesteś mądrym człowiekiem i o tym wiesz, w przeciwieństwie do ogromnej rzeszy "gitarzystuf").
Oczywiście w tym czasie porównywałem też sprzęta innych marek - kiedyś bowiem męczyłem dupy pracownikom sklepów muzycznych, jeździłem na wszelkie targi możliwe i oczywiście dużo czytałem i pisałem na ten temat, jeszcze na forum WD. Bezpośrednio przed kupnem chciałem mieć porównanie - w zasięgu sklepów miałem Mesy, Laneye, Hartkacze, Line 6y, Ashdowny, jednakże najbardziej przypadł mi do gustu właśnie Markbass LM. Znałem jego możliwości w 100%, sprawdził się z zespołem. Generalnie byłem już nastawiony na kupno.
Wybór paczki był prostszy - chciałem się zamknąć w 1000 zł i zmienić w przyszłości na coś lepszego. Wtedy dolar stał wysoko, więc - stary dylemat hartke vs ashdown. Padło na Ashdowna MAG.
Gdy już wiedziałem czego chcę trzeba było przezwyciężyć drugi problem - finansowy. Niestety mam to do siebie, że nie potrafię odłożyć ani grosza i nie ważne, czy moja wypłata opiewała na 1500, czy 3000 - zawsze starczało "do pierwszego" i nic nie zostawało Wink
Postanowiłem więc wziąć kredyt - mój bank dał mi naprawdę fajne warunki, postanowiłem więc wziąć 5000 (LM+ paka dałoby jakieś 3 patyki, ale wziąłem więcej na niebasowe potrzeby). Poszedłem więc do zaprzyjaźnionego Składu Muzycznego (polecam - skladmuzyczny.pl ), pogadałem po raz kolejny z chłopakami i po namyśle postanowiłem dołożyć do paczki te 500 zł i kupić ABMa (różnica była po prostu kolosalna + do tego paczka pracuje na 4 Ohmach) i zdecydować się na znacznie wyższą półkę jeśli chodzi o heada. Bo skoro i tak już wziąłem ten jebany kredyt, to czemu za jakiś czas miałbym jeszcze sprzęt zmieniać? Padło na Little Rockera, który wtedy był nowością na rynku i zbierał same pozytywne recenzje i komentarze. Dałem za niego jakieś niecałe 3000 wtedy. Miałem przed oczami wypowiedzi SUVVa oraz próbki tegoż i postanowiłem zaryzykować, biorąc wręcz w ciemno.
Gdy sprzęt przyszedł (najdłuższy weekend życia Wink ) przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
Bezpośrednie porównanie z Little Markiem - po prostu go zmiótł. Uważałem, że ten wzmak się świetnie przebija, lecz po uruchomieniu Rockera jakby pojawiło się całkiem nowe pasmo w dole, którego NIC nie jest w stanie zagłuszyć. Każda pojedyncza nutka przebijała się przez najmocniejsze przestery, perkusista zaczął słyszeć 2x więcej, zaś brzmienie całego zespołu zyskało na pazurze.
Dalej - magiczna gałka "Tube Drive" - nigdy nie byłem fanem przesterów na basie, w tym jednak od razu się zakochałem. Opisywanie brzmienia słowami dla mnie nie ma sensu, posłużę się przykładem - http://www.youtube.com/watch?v=4smim2MNvF8 od 4 minuty - kosmos po prostu. Miecie gacie, gitarzyści, jako fani przesterowanego brzmienia, sikali po nogach z wrażenia (grają odpowiednio na Orange i Marshallu, oba z wyższych serii), ja byłem zaskoczony, że kiedykolwiek spodoba mi się przester na basie.
W główce też oczywiście znajdują się te dwie gałeczki VLE i VPF, więc można ściąć gaina i tube drive, podkręcić tą drugą - i mamy bardzo fajną bułę do grania reggae, czy innych tłustych beatów (co bardzo lubię), a także fajnego misia, który klei się z akustycznym, czystym brzmieniem, ładnie podkreślając partie gitar.
Od zakupu tego zestawu przestałem gasować na sprzęt. Zrozumiałem, że mam już wszystko czego potrzeba mi do szczęścia, pozostaje tylko ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć.
Wzmacniacz też idealnie wymiótł na koncertach - zarówno w małych klubach, jak i w ogromnej sali Krakowskiego Klubu Rotunda przed grubo ponad pięcioma setkami ludzi nie było momentu, w którym zginąłbym gdzieś w tle. Oczywiście potwierdziły to nie odsłuchy na scenie, ale wrażenia i opinie muzyków, którzy na tychże koncertach byli. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że czas poszukiwań w moim życiu się skończył. Wink
Co najciekawsze - choć przez rok przeklinałem zasrany kredyt, który co miesiąc pożerał swoje raty (przez co czasem biedowałem), nie żałuję zakupu ani trochę. I nawet fakt, że mogłem za tą samą kasę kupić lepszy, używany sprzęt (czego jestem zwolennikiem) mnie nie gryzie nic a nic. To był bardzo dobry wybór. Nawet pomimo tego, że zakup nie zwrócił się w 1/4 (ach, te nasze realia koncertowania!). I wiem jedno - nie zmienię tego sprzętu nigdy. Wyciągnę na nim brzmienie, które sprawdzi się we wszystkich stylach muzycznych, które kocham (czyli od funku, przez ostry rock, pop, aż do reggae), więc po co cokolwiek zmienać?
Szkoda tylko, że zespoły mi się jakiś czas temu posypały i na chwile obecną zestaw służy mi tylko do grania w domu, ale jeść nie woła, a czuję, że kiedyś jeszcze wrócę na scenę.

To tyle,wybacz, że się tak rozpisałem, ale wolalem napisać Ci więcej, niż mniej. Jeśli sobie życzysz - zapraszam na piwko do Krakowa, mógłbyś mój zestawik ograć.
Pozdrawiam, Rafał.
Odpowiedz
#99
Eeee... to ja dodam tylko, że fajny headzik Wink

Co do "Tube Drive" - dla mnie brzmiał najlepiej do max 11-12... dalej ginął warkot i robił się nie lubiany przeze mnie przester. Dół, środek i góra bardzo fajnie dobrane, bas siedział z gitarami super. Filtry zajebiaszcze, gdyby booster Markbassa (z tymi filtrami) był na 9V a nie na 12V to już dawno bym go miał Big Grin

Moc wystarczająca; przy dwóch wiosłowych z 50W lampami i perkusistą z ADHD dawał radę napędzając paczkę 2x12' mając jeszcze zapas.
Mobilność: razem z headem miałem plecaczek marka - gigbag i plecaczek i jazda na próbę z uśmiechem na gębie Smile



Może Pan Brodarek się wypowie? swojego testował w różnych warunkach więc i jego opinia mile widziana...
...mO_Om...

Cytat:"...I ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony,
A potem zapytał o zarobki nasze - usiadł i zapłakał..."
Odpowiedz
(04-11-2012, 01:51 PM)Pecu napisał(a): Koleżanki i Koledzy Smile

Czy ktoś miał do czynienia z Markbass CMD102P?
Bardzo poważnie rozważam to combo. W przyszłości jakby zaszła potrzeba to do tego kolumna 2x10 lub 1x15.

Myślę jeszcze nad kupnem żółtego wzmaka i kolumny, tylko to już droższa impreza.
Na moje obecne potrzeby combo wydaje się być idealnym rozwiązaniem, choć zawsze byłem zwolennikiem rozwiązania wzmak+kolumna ze względu na elastyczność przy ewentualnych zmianach sprzętu.

Generalnie potrzebuję dużej mobilności, sensownego brzmienia oraz mocy wystarczającej, żeby na luzie pograć z rockowym perkusistą i gitarą.

Cześć trochę ci pomogę w wyborze sprzętu bo sporo ogrywałem:
otóż jeśli chodzi o Markbass CMD102P ogrywałem na jazz basie i precelu i porównywałem z Markbass Mini CMD 112P albo Markbass Mini CMD 115P i tu zdecydowanie bardziej selektywnie rockowo była na 12 i 15 te dwie dziesiątki wiały za bardzo górą nie dało sie ukręcić brzmienia strikte rockowego trzeba by było dokupic jeszcze 15 a co do firmy Markbass co już mówili wszyscy mark bas bardzo koloryzuje brzmienie na każdej gitarez zabrzmi podobnie nie sposób odróznić charakteru wiosła jednym sie podoba innym nie mi nie przypadł do gustu wazmak jak wzmak jest fajny ale głośniki i paczki robią liche na co niektórzy na forum zwracali uwege dlatego łaczą marka z kolumnami ampega/TC/aguilar itd..
co do fajnego mobilnego zestawu to polecam ci z całym przekonaniem paczke aguilega gs 112 bardzo mobilny sprzet brzmienie cos pomiedzy swra ampegiem wali dołem dobrze jak na 12 i do tego wzmacniacz markbassa rocker albo r500, little mark albo fajny eden napewno bedziesz zadowolony
tu masz przykłady:
http://www.youtube.com/watch?v=B21libJOjZE
http://www.youtube.com/watch?v=wVmt86cAFNI
http://www.youtube.com/watch?v=sQwm4bOf6Hk
bardzo selektywna poręczna
Odpowiedz
(05-24-2012, 01:17 PM)BigKahunaBurger napisał(a): Cześć trochę ci pomogę w wyborze sprzętu bo sporo ogrywałem:
otóż jeśli chodzi o Markbass CMD102P ogrywałem na jazz basie i precelu i porównywałem z Markbass Mini CMD 112P albo Markbass Mini CMD 115P i tu zdecydowanie bardziej selektywnie rockowo była na 12 i 15 te dwie dziesiątki wiały za bardzo górą nie dało sie ukręcić brzmienia strikte rockowego trzeba by było dokupic jeszcze 15 a co do firmy Markbass co już mówili wszyscy mark bas bardzo koloryzuje brzmienie na każdej gitarez zabrzmi podobnie nie sposób odróznić charakteru wiosła jednym sie podoba innym nie mi nie przypadł do gustu wazmak jak wzmak jest fajny ale głośniki i paczki robią liche na co niektórzy na forum zwracali uwege dlatego łaczą marka z kolumnami ampega/TC/aguilar itd..
co do fajnego mobilnego zestawu to polecam ci z całym przekonaniem paczke aguilega gs 112 bardzo mobilny sprzet brzmienie cos pomiedzy swra ampegiem wali dołem dobrze jak na 12 i do tego wzmacniacz markbassa rocker albo r500, little mark albo fajny eden napewno bedziesz zadowolony
tu masz przykłady:
http://www.youtube.com/watch?v=B21libJOjZE
http://www.youtube.com/watch?v=wVmt86cAFNI
http://www.youtube.com/watch?v=sQwm4bOf6Hk
bardzo selektywna poręczna

Kurczę, to o tych kolumnach MarkBassa to w sumie pierwszy raz słyszę i gdy teraz odsłuchuję te filmy z YT wrzucone przez Ciebie, muszę przyznać rację, coś leży na rzeczy.
Jeśli można po poradę to również i ja bym się zgłosił. Mam Little Marka II i chętnie zaopatrzyłbym się w jakąś fajną, mobilną kolumnę. Cel raczej odsłuchowy, chociaż fajnie by było, aby była w stanie sama pociągnąć na jakimś jam session. Problemem są jedynie fundusze: 3000 na aguilara to już trochę kłopot mając ostatnio jeszcze jedną osobę do wyżywienia w domu Smile Budżet to około 2000, plus jakaś ewentualna stówka, dwie. Myślałem o Marku na dwóch dziesiątkach, ale po obejrzeniu tych filmów i przeczytaniu Twej opinii zaczynam mocno wątplić w sens zakupywania sprzętu, którego za pół roku będę chciał się pozbyć. 2x 10, 1x 12.
Ewentualnie jeszcze się pomęczę z 6,9 miechów i będę ukrywał jakieś nadwyżki kaski na kolumnę Wink

PS: W porównaniu DNA i Aguilara ten drugi ma fajne, cieplutkie brzmienie, z jazzem na ciemnej podstrunnicy musi gadać genialnie Smile
Odpowiedz
mam Marka Tube i dwie paczki TC e rs210 i Marka traveler 102p
na ucho lepszy rs210- więcej skuteczności, selektywności i basu w basie mrgreen

natomiast razem... rewelacja
Odpowiedz
Użytkownicy Markbassów, szykuje mi sie granie w poważnym projekcie w klimatach soul i funk mrgreenmrgreenmrgreen przy okazji rozważam opcję nabycia lekkiego uniwersalnego zestawu... czy taki stack nadaje się do funkowo soulowych klimatów ? jako wzmak byłby Little Mark Tube 800 Emotka_2755

[Obrazek: fa6b3460193789fcf6cf7d8911c24cef2135.jpg]
Fender Highway One P Bass Custom - G&L Tribute L2500 - Ibanez SR 305DX - Ampeg SVT 2 Pro - Ashdown Little Giant 1000 - Ashdown MAG 414T - ART PS 4x4 PRO - MXR M80 - EBS MultiComp - EHX Steel Leather - Planet Waves CT 04 - Klotz FunkMaster

Ampeg B-HOOD # 23
P-BASS FANCLUB # 46


http://www.zbigniewforysband.pl/

Odpowiedz
Podłączam się do pytania o tego Little Marka Tube.

Nie potrzebny mi przester, bo będzie z kostki, a fajnie osłodzone lampą brzmienie jak najbardziej.

Ogrywał kto?
Odpowiedz
Fajny head i owszem, zwłaszcza w studio Wink
Ale pokombinuj z innymi paczkami, może sprawdzić się zupełnie nieoczekiwana kombinacja. Może jakiś Noisy'owy neodym, albo klasyczny ferryt jak Eden, czy SWR?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości