Ashdown czy Fender - które combo wybrać?

[przemak]

Mam bg250, bardzo mi się podoba. Lekki i głośny. O "wpasowywaniu" brzmienia niestety nie mam pojęcia

[Ajgor]

Ja też mam Od wczoraj. Na razie się nie wypowiadam, bo jestem w szoku z powodu jego brzmienia Jak ochłonę, dopiero będę wiedział, czy to dobry zakup. No i muszę ograć go z kapelą, a z powodu zmiany sali i koniecznego remontu nowej będzie to dopiero za jakieś trzy tygodnie.

[dr Szelma]

czyli Polacy nic nie wiedza, prawde mozna tylko w ju es end ej odczytac... to po co tu pytac w ogole?

[amor_priv]

Przyznam szczerze, że kompletnie nie rozumiem sensu i intencji tego posta.

[marek HAGA]

Przyznam szczerze, że kompletnie nie rozumiem sensu i intencji tego posta.

węszę polityczną prowokację...

[przemak]

Rozkręciłem częściowo swoje combo, żeby się dobrać do głośników i wyłączyć piezaka
http://nagrywamy.com/2013/11/20/tc-elect...suplement/

[Ajgor]

Heh. Już to dziś widziałem (mam ustawiony podgląd na Twojego bloga i powiadamianie o nowych postach). Przyznam, że ja bym się nie odważył rozkręcać nowiutkiego comba na gwarancji.
A co do brzmienia - ograłem z kapelą. Wrażenie jak najbardziej pozytywne. Możliwości kreowania różnych brzmień są ogromne. Głośność też. Przydatną rzeczą jest TonePrint, ale w momencie, jak wgramy do niego kompresor. Wtedy bas się przebija przez dwóch szalonych gitarzystów i zwariowanego perkusistę jak ta lala. Combo jest o wiele głośniejsze od mojego starego Comba Laney pro-BASS 150Watt na 4x10". I lepiej brzmi
Teraz Laney będzie do sprzedania.

[groza]

Kurde, ja to kompletnie nie kuma, jak wy gracie te próby z dwoma gitarami na combach 1x15/2x10 o mocy poniżej 300 watt

[Gorewolf]

Kurde, ja to kompletnie nie kuma, jak wy gracie te próby z dwoma gitarami na combach 1x15/2x10 o mocy poniżej 300 watt

Może to kwestia pomieszczeń? Nigdy nie grałem w jakimś porządnym, zaadaptowanym, a takie hartke1415 czyli 140w na 15" mi starczyło bez problemu w czarnym jak węgiel metalu. Głośność do 40%, i jeszcze bywało 'nie no, daj się ciszej' (ale jest też opcja, że nie umiem grać i mnie nie lubią)

[przemak]

E tam, z tą gwarancją bym nie przesadzał - nic nie widać, że rozkręcałem, lekko wybrzuszona siatka, bo musiałem śrubokrętem podważyć i tyle.
Z głośnością... mi wystarcza, a mam dwóch gitarzystów, piano i harmonijkę - z tych wszystkich harmonijkarz na 18W piecu zabija wszystkich głośnością.
Poziom głośności basu jest OK - sprawdzałem na dużych scenach i nawet w plenerze, nie sprawdzałem jeszcze w małym klubie, tu może być różnie, bo czasem bas musi sobie radzić sam, bez przodów. Na próbach bez żadnych problemów, a gitarzystów mam dość głośnych

[dexter_ck]

Kurde, ja to kompletnie nie kuma, jak wy gracie te próby z dwoma gitarami na combach 1x15/2x10 o mocy poniżej 300 watt

Też mnie to ciekawi Ja przy jednej gitarze mam 400W lampy w 4x12" mam zwykle gain i master w okolicy 60%

[bratekr]

Przy takich proporcjach na moim TE bym zabił wszystko w okolicy... Koncertów nie gram powyżej 4.5/5, przy czym master często w dół .

Ostatnio grywam próby na kombie Ashdown MAG (210, 307 W) i mocy nie brakuje. Dużo się chowa w tym kombie w preampie - delikatne podbicie dołu i środka sprawia, że bas się przebija, a głośność znacząco wzrasta. I brzmi nawet fajnie .

[przemak]

Już poprawiłem wpis na blogu, z rozpędu i bezmyślnie napisałem o neodymowym głośniku, bo gdzieś to wyczytałem, a rozkręcić wtedy nie mogłem... W combie za tysiąc neodymowy głośnik, nawet chiński, to by było coś - może dlatego chciało się w to wierzyć Wydaje mi się, że informacja o "neodymium speaker" była na stronie TC - teraz jest nowa seria i nie ma nic o starym wzmacniaczu, nowe - ani słowa o "neodymium"... Szkoda.

[dexter_ck]

Przy takich proporcjach na moim TE bym zabił wszystko w okolicy... Koncertów nie gram powyżej 4.5/5, przy czym master często w dół .
(...)

Ja zabijam nawet w dalszej okolicy

Ale na próbach wtedy sound się zgadza i można napierdalać A na koncertach klubowych zwykle właśnie muszę się ściszać mocno, a i tak z rzadka na przody trzeba mnie dawać