Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
(11-11-2010, 09:18 PM)Basstard napisał(a): (11-11-2010, 08:25 PM)bratekr napisał(a): Gdyby nie lipowy a olchowy korpus - też miałbym nań chrapkę. Chociaż Bongo dobrze brzmi nawet na zajechanych strunach .
Andrzej-off-Myung?
Bongo brzmi tak jak wygląda - chujowiej niż sam chuj. Wybaczcie Panowie, ale dla mnie to obraza basowości.
Przede wszystkim bongo nie brzmi - brzmi preamp który ma w środku.
I tak jest chyba ze wszystkimi MusicManami, nie tylko basami...
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
11-11-2010, 09:29 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2010, 09:38 PM przez paka.)
herezje!
http://www.myspace.com/searchingforcalm utwor follow - wg mojej wiedzy to tam gra wlasnie music man bez onboardowego preampu
Liczba postów: 120
Liczba wątków: 7
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
0
11-11-2010, 09:35 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2010, 09:35 PM przez grigorr.)
Na stos
__________________________________________________________
MM Stingray 5 --> Ampeg Scrambler --> Ampeg SVT3 --> Ampeg SVT410 HLF
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
11-11-2010, 09:39 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2010, 09:40 PM przez zakwas.)
A mówcie co chcecie - dwóch znajomych miało z gitar MM sygnaturę Petrucciego, cztery osoby które na tym grały potrafiły zabrzmieć tylko i wyłącznie jak biedna kopia Pietruchy, nic więcej - grała elektrownia, nie gitara.
O samym bongo to się nie wypowiadam - miałem dwa różne egzemplarze w łapie, w tym jeden na dłuższy test i oba były przechujowe - buła, buła, buła...
Pomijam fakt, że MM robi wiosła za kilka klocków z lipy
to co powiesz o tym?
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
a co jest zlego w lipie wysokiej jakosci? nie tylko pietrucha gra na lipie - takze van halen, gilbert, vai, satriani. widac lubia to brzmienie (mi sie osobiscie nie podoba, ale ma w sobie "cos").
imo czy gitara jest zrobiona z lipy, czy z jesionu czy z innego budulca - ma marginalne znaczenie, jesli chodzi o cene koncowa gitar ernie ball.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
11-11-2010, 10:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2010, 10:12 PM przez zakwas.)
(11-11-2010, 10:00 PM)paka napisał(a): a co jest zlego w lipie wysokiej jakosci? nie tylko pietrucha gra na lipie - takze van halen, gilbert, vai, satriani. widac lubia to brzmienie (mi sie osobiscie nie podoba, ale ma w sobie "cos").
W gitarach to trochę inna bajka. Wszyscy Ci których wymieniłeś, brzmią zresztą raczej z elektrowni niż z drewna.
A ma w sobie to drewno głównie górne rejestry i jest dosyć krzykliwe.
(11-11-2010, 10:00 PM)paka napisał(a): imo czy gitara jest zrobiona z lipy, czy z jesionu czy z innego budulca - ma marginalne znaczenie, jesli chodzi o cene koncowa gitar ernie ball.
No pewnie nie wiele by się zmieniło w cenie, ale IMO lipa do basu za 7 patoli to nieporozumienie. To nie jest drewno na bas, nie ta charakterystyka.
I tak, wiem, że się robi basy z lipy i niektóre brzmią, ale nieporównywalnie lepiej brzmią te same konstrukcje choćby z olchy (vide Fendery).
Liczba postów: 435
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
11-12-2010, 08:18 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2010, 08:19 AM przez Krzysztof.)
To co pisze Zakwas o Bongo chyba nie jest wyssane z palca.
Grałem na tym basie jakiś czas temu w Łódzkim Riffie, brzmienie 'gumowate' ,'rozmydlone'... 5ta struna zamulona, jedynie ergonomia tego basu wyjątkowo mi przypasowała...
Mimo wszystko sądze ,że to jakiś wujowy egzeplarz się trafił ,bo jakoś nie chce mi się wierzyć ,ze np. Ścierański czy Novy grali by na syfie...
FIESTA RED
--------------------------------------------------
Kupię przetwornik 'Mudbucker' oraz gryf do Pb/Jb
Liczba postów: 12298
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
4
11-12-2010, 08:34 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2010, 08:38 AM przez bratekr.)
(11-11-2010, 10:00 PM)paka napisał(a): a co jest zlego w lipie wysokiej jakosci? nie tylko pietrucha gra na lipie - takze van halen, gilbert, vai, satriani. widac lubia to brzmienie (mi sie osobiscie nie podoba, ale ma w sobie "cos").
imo czy gitara jest zrobiona z lipy, czy z jesionu czy z innego budulca - ma marginalne znaczenie, jesli chodzi o cene koncowa gitar ernie ball.
Pietrucha teraz ma olchowy korpus w sygnaturze.
Według mnie - końcowy efekt brzmienia Bongo (po preampie) jest niezły.
Paka - jeśli to MM, to widocznie załadowany efektami - słyszę tam octawera i z deka kompresor pewnie też jest.
Takie tam granie.
Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
zakwas - polecam lipowego Fendera Aerodyne - piknie godo!
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
11-12-2010, 09:32 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2010, 09:38 AM przez zakwas.)
(11-12-2010, 08:18 AM)Krzysztof napisał(a): To co pisze Zakwas o Bongo chyba nie jest wyssane z palca.
Grałem na tym basie jakiś czas temu w Łódzkim Riffie, brzmienie 'gumowate' ,'rozmydlone'... 5ta struna zamulona, jedynie ergonomia tego basu wyjątkowo mi przypasowała...
Mimo wszystko sądze ,że to jakiś wujowy egzeplarz się trafił ,bo jakoś nie chce mi się wierzyć ,ze np. Ścierański czy Novy grali by na syfie...
Ten z łódzkiego Riffu to w ogóle jest porażka - nie wiem kto im kupi taką gitarę z babolem lakieru na gryfie wielkości orzecha.
No i tam jeszcze dochodzą macane non stop struny, a ten MM wisi fchuj czasu już i powisi jeszcze dłużej jak nie zrobią jakiejś zajebistej promocji i nie znajdą jelenia.
(11-12-2010, 09:18 AM)Burning napisał(a): zakwas - polecam lipowego Fendera Aerodyne - piknie godo!
Tak jak pisałem wyżej - lipa potrafi czasem zagadać, ale porównując te same konstrukcje bądź bardzo podobne konstrukcje jesion czy olcha zostawiają daleko w tyle lipowe wiosła. Ogrywałem ostatnio przed jednym z koncertów lipowego PJ Fendera MIJ (ale nie aerodyne - jakaś inna seria, nie wiem jaka, bo się nie łapię w tych wszystkich fenderowskich liniach) no i niby wszystko ok, ale brakowało "cwungu". Sam właściciel przyznał, że wszystko ok, ale lipy nie weźmie drugi raz, bo nie gada jak potrzeba to wiosło i brakuje mu charakteru.
Samych ferdków aerodyne nie miałem nigdy w łapie, ale nie obiecuje sobie po nich czegoś wielkiego właśnie ze względu na to z czego mają zrobiony korpus.
P.S.: Przydałby się topic o drewnie w którym bym jechał po lipie i ovangkolu...
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Fender Precision (Am.Std) -> Ampeg SVT-CL -> Ampeg 810e -> Boss TU-2
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
zakwas - mimo wszystko bylbym ostrozny w ustalaniu tego typu praw i prawidel.
lipa ble, jesion si, olcha si - nie o to tu chodzi. kazda konfiguracja ma swoje zastosowanie, kazdy instrument to indywidualnosc.
Liczba postów: 2206
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
nikt nie wpadl na to, ze fakt, ze chce miec 6str bongo nie zmusza nikogo do zachwycania sie nim ani tym bardziej drewnem lipowym?
|