Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
(12-27-2010, 12:41 PM)Saimon napisał(a): U mnie mam struny niziutko nad niemal prostym gryfem. Przez to gra się lekko i wygodnie, zarówno łamańce lewą łapą, większa kontrola nad atakiem. Do tego sprężyste sznurki (HiBeam) i wszystko przekłada sie na sound - więcej brudu i gruzu, z wyraźnym ale nieprzesadzonym klikiem o progi, coś a'la Alex z Cannibali.
Ja teraz wyprostowałem właśnie gryf ale nie wiem czy na zupełnie prostym będzie to wszystko dobrze gadało akcja 2mm no i Hi Beamy ale one są za wiotkie dla mnie nie wiem czy to one tak mają po prostu czy to jest wina mojego setu 40-100 ? :/
Liczba postów: 1309
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
akcja to glownie kwestia manualna oraz brzmieniowa
dokladajac do tego pozostaly setup
( most, pikapy, struny, reszta rigu )
po dlugim czasie mozna dojsc co danemu basu i basmanu lezy
i co sie przeklada dobrze na glosnik trza sluchac i tyle
pozdro
zsssssyyysy
Oczywiście zgadzam się- ultraniski setup - gorsza "przebijalność" w zespole.
przecież struny są niżej nad pickupami (zmiana barwy), a i wymusza taki setup lżejszy atak, dźwięk szybciej "gaśnie", jest bardziej "głuchawy" taki. Tak ustawiony bas brzmi też, zwłaszcza w połączeniu z lekkim atakiem, bardziej fretlessowo (idealny przykład: Bona, który ma ultranisko ustawioną basówkę)
Mając dwie basówki, GMRa mam ustawionego ultranisko i z takim ustawieniem moim zdaniem nadaje sie tylko do grania fusion, jazzu i ultralekkiego popu. I po to go mam. I np w studio struny idą do góry. Wiadomo, że Wy metalowcy nadrabiacie niski setup dzwonieniem o progi, gainem, kompresją czy czym tam jeszcze ale fizyka fizyką.
Fendera mam ustawionego wysoko - bo to jest bas i tak się na nim gra, atak musi być nieco mocniejszy, więc "headroomu" między podstrunnicą a strunami mam więcej - mają miejsce, żeby się odezwać bas sam wymusza inna artykulację i dobrze.
To znaczy tak to sobie tłumaczę, bo fizykiem ani akustykiem nie jestem
pozdr
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
0
WFoltynski - nie stwierdziłem różnicy w przebijalności się w kapeli przy niskiej i wysokiej akcji. Zgadzam się że przy wyższej akcji (+ zauważyłem że przy sztywniejszych sznurkach) jest więcej headroomu, ale IMO bardziej się to sprawdza w muzyce gdzie jest więcej przestrzeni dla dźwięków. W muzie jaką gram przy ultrarzygających przesterach i gęstej perkusji lepiej mi gada niski setup z dzwonieniem o progi, gainem, kompresją, a tego headroomu przynajmniej ja nie zdążę w tym gąszczu wysłyszeć BTW pikapy mam najniżej jak się da Co do przebijalności w zespole - jak gitarzyści ukręcą taki sound który zakrywa dosłownie wszystko, to nawet najlepszy setup basu nie pomoże
jb90 - HiBeamy do sztywnych nie należą. Zależy jaki masz strój w basie. U siebie mam 45-125 i 5tkę stroję półton w dół i jest w sam raz, wiotkie nie są, rzekłbym że sprężyste. Kiedyś w 4ce miałem 45-105 do standardowego stroju i było git. Może spróbuj grubsze sznurki albo podnieś trochę akcję, poeksperymentuj z atakiem. Ja staram się uderzać strunę jak najbardziej prostopadle do progów, aby jak najlepiej się odbiła, coś w stylu sprężyny Potestuj różne warianty, w końcu nie każdy setup pasuje do danego rodzaju muzy, do brzmienia jakie chcemy uzyskać, no i przede wszystkim do stylu grania danego bassmana
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
Saimon:
na video z Pimpwalkiem Cię nie słychać ale nie wiem, czy to wina Twoja, czy realizacji.. Fabiana było słychać
ja też mam Speca, pickupy bardzo blisko strun (więcej środka), akcja na poziomie 2,5mm dla B nad ostatnim progiem, 2mm dla D. Do tego spora łódka jak na Spectora (ok 1mm między 7, a 12 progiem przy strunie dociśniętej na 1 i ostatnim).
W Sphere gram z obiciem o progi, przy czym mam inną metodę ataku - dociskam strunę i zsuwam z niej palec. To mi daje więcej 'bum' jeszcze przed walnięciem o próg.
HiBeamy dla mnie to gumki od majtek, używam Rotosów 65-130 w strojeniu BEAD.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Liczba postów: 5787
Liczba wątków: 5
Dołączył: Dec 2010
Reputacja:
1
(12-30-2010, 08:27 AM)WFoltynski napisał(a): ...Fendera mam ustawionego wysoko - bo to jest bas i tak się na nim gra, atak musi być nieco mocniejszy....
Amen.
Ja w obu basiwach mam dość wysoką akcję. Im więcej gram vintydżowej rockowizny, tym wyżej się prosi o ustawienie strun.
Pozdrówka Justin
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Liczba postów: 1309
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Liczba postów: 14517
Liczba wątków: 38
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
Ja natomiast zauważyłem, że przy niskim setupie (oczywiście nie mówimy tu o ekstremach) bas brzmi bardziej "żywo". Szczególnie np. Alembic nie lubi wysokiego setupu. Gdy ma struny nisko, ożywa. Gdy są wysoko - robi się głuchy i kołkowaty. Może z Fenderami jest inaczej - ale np. Jazz Alfika ma niziutki setup i gada przegenialnie. Ale domyślam się, że do jakiegoś ultravintydżu np. Precel ze stosunkowo wysoką akcją strun będzie gadał lepiej niż z niską.
Liczba postów: 1219
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
Basstard
Coś w tym jest, dlatego ja mam ustawienie środka -ciut poniżej 2mm, struna ma gdzie się rozpędzić,dzwoni o progi, drewno całe rezonuje, ale też długo wybrzmiewa
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
12-31-2010, 10:52 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-31-2010, 10:56 AM przez jb90.)
Ja używam normalnego stroju EADG i hi beamy 40-100 są jednak zdecydowanie za wiotkie - przy szybszym graniu nie opierają się za bardzo paluchom może większy set sznurków byłby lepszy ale coś mnie podkusiło i kupiłem 40-100 Wyprostowałem gryf ustawiłem akcję na 2 mm i gada dużo lepiej niż na wysokiej (3 mm) akcji z niezłą łódką teraz jest zdecydowanie więcej środka, dłuższy sustain, niewielki fretbuzz no i jest bardziej to brzmienie gęstsze bo na wyższej było suche jak diabli i takie jakieś do niczego - jak nie SR ! Teraz brzmi jak SR tylko nowe sztywniejsze sznurki by się przydały jeszcze i myślę, że naprawdę byłoby wtedy git
Aha i zdecydowanie muszę się przesiąść na nikle bo stalówki imo nie brzmią dobrze na SR. Jak są świeże jest ok potem to już jakoś dziwnie dzwoni (czego nie ma z niklami - jak są świeże mamy super sound - jak stare jest kapeć ale przynajmniej nie pizga jakoś tak dziwnie )
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
więcej środka to raczej kwestia odległości od pickupu, która się zmniejszyła po obniżeniu strun
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2010
(12-31-2010, 11:34 AM)Burning napisał(a): więcej środka to raczej kwestia odległości od pickupu, która się zmniejszyła po obniżeniu strun
Ja mam pickup w odległości 4 mm od strun zawsze
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
0
01-02-2011, 08:24 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-02-2011, 08:25 AM przez Saimon.)
Basstard agree
Burning chuj że mnie nie słychać, przynajmniej kapela się paru ludzikom zaczęła podobać po roszadach w składzie Następnym razem będzie lepiej, jak coś zagramy to wrzucę.
Liczba postów: 1309
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
i co teraz bedzie??
apokalipsa i armagiedon
|