12-26-2010, 12:34 PM
zdejmij najpierw strunę i nawiń ją tak, by się nawijała w dół klucza. miałem ten bas przeca parę miechów temu i był zdrów - wątpię by tak szybko dało się go zepsuć
Wysoka akcja vs. niska akcja
|
12-26-2010, 12:34 PM
zdejmij najpierw strunę i nawiń ją tak, by się nawijała w dół klucza. miałem ten bas przeca parę miechów temu i był zdrów - wątpię by tak szybko dało się go zepsuć
(12-26-2010, 12:11 PM)Drewniak napisał(a): sprawdz tez siodelkosiodełko w porządku, było wymieniane przez jakiegos lutnika (12-26-2010, 12:34 PM)groza napisał(a): zdejmij najpierw strunę i nawiń ją tak, by się nawijała w dół klucza. miałem ten bas przeca parę miechów temu i był zdrów - wątpię by tak szybko dało się go zepsuć Jest w ten sposób Progi pod tą struną zdają się być nieco bardziej starte niż pod innymi... Zrobiłem jakieś zdjęcia poglądowe tego, ale niespecjalnie wiedzialem co fotografować http://img717.imageshack.us/img717/889/81942101.jpg http://img600.imageshack.us/img600/6806/53596457.jpg
fender -> fender -> fender
12-26-2010, 01:52 PM
(12-26-2010, 08:11 AM)adazz napisał(a): Ja stosuję zawsze bardzo niską akcję strun. Co to oznacza, po pierwsze: D'Addario Prosteel (zawsze), gryf jak najbardziej prosty i zawsze pod kontrolą.O co chodzi z tym gryfem pod kontrolą ? Kiedyś jak ustawiłem sobie nisko to gryf sam z czasem zrobił sobie łódkę i akcja automatycznie się zwiększyła :/ Mnie nurtuje kilka ważnych być może spraw. 1. Lepiej mieć łódkę czy wyprostować gryf na maksa ? 2. Jak to się wszystko przekłada na grę we wszystkich pozycjach (bo skoro prosty to chyba na najwyższych progach jest strasznie wysoko ?) 3. Buzzy a brak buzzów - czy np. kiedy mamy fretbuzzy da się je jakoś opanować żeby nie było ich słychać czy lepiej żeby było słychać i jak się to przekłada na granie koncertowe/studyjne w rzeczywistości i jak to jest ogólnie przyjęte w naszym basowym środowisku. 4. Ustawiać akcję dla każdej strun w przybliżeniu czy jak się da niżej to obniżać dalej (czyli powiedzmy 2 dla E a 1,8 dla g czy jak się da to np 2E a 1G)? Wiadomo: upodobania itd. ale każdy ma inną budowę łap i inaczej zarywa struny. (mój kumpel gra na corcie action z masakryczna akcja i popiernicza az milo a mi wysiadaja lapy). (12-26-2010, 03:32 AM)Viking napisał(a):(12-25-2010, 10:42 PM)Floyd napisał(a): U mnie musi być to pierdyknięcie o progi (ale rozsądnie) ja wiem...hmm raczej jest on tam cały czas i wcale delikatnie go nie muskam. Dawałem kiedys próbki samej lini basu. Z resztą kapeli może faktycznie zanikać trochę. Zresztą, na wakacje chyba znowu wejdziemy cos nagrać, bo juz dawno nie byliśmy w studio. Ale już wiemy, że będzie troszkę inaczej. Pod kazdym względem.
12-26-2010, 02:05 PM
Ja każdy bas ustawiam w myśl zasady tak nisko jak się da bez fretbuzzu/z minimalnym fretbuzzem.
12-26-2010, 02:20 PM
(12-26-2010, 01:52 PM)jb90 napisał(a):(12-26-2010, 08:11 AM)adazz napisał(a): prosty i zawsze pod kontrolą.O co chodzi z tym gryfem pod kontrolą ? Chodzi o pilnowanie żeby był prosty, jak wolisz łuk to pilnować żeby ciągle był na podobnym/identycznym ugięciu. Znam takich co mając dość wyścigowe gryfy ukręcali sobie niskie akcje,po zmianie temperatury/pogody/pory roku gryf nieco się wykrzywiał i automatycznie przy bardzo niskiej akcji - zmieniała się nie do poznania ... W każdej swojej Yamaszce muszę dość mocno pilnować gryfu, co najmniej 3-4 razy w roku gitary przechodzą porządny setup (regulacja gryfu,akcja strun,wystrojenie każdej pozycji) jest to spowodowane tym iż Yamaha stosuje "wyścigowe", zresztą cholernie wygodne gryfy, i każda zmiana czynników wpływających od razu jest wyczuwalna. I tak jest niemal w każdej gitarze (w mniejszym stopniu w Warwickach, Spectorach itp. one nie mają gryfu, one mają trzonki od siekiery ) (12-26-2010, 01:52 PM)jb90 napisał(a): Mnie nurtuje kilka ważnych być może spraw. Co bardziej lubisz ...
12-26-2010, 07:19 PM
(12-26-2010, 07:18 PM)jb90 napisał(a):(12-26-2010, 01:52 PM)jb90 napisał(a): Mnie nurtuje kilka ważnych być może spraw.Chodzi o to, że zawsze miałem minimalną szczelinę i nie wiem czy na korzyść wyjdzie prostowanie gryfu Spróbuj, a się przekonasz, to najlepsza metoda. Każdemu pasuje co innego. Nie powiemy Ci, jak będzie Ci wygodniej grać, bo to Tobie ma pasować, nie nam
Warwick Corvette $$ -> SWR SM400
12-26-2010, 07:21 PM
Na pewno akcja musi być mniejsza niż te moje aktualne 3mm bo to trochę za wysoko jak dla mnie
12-26-2010, 08:53 PM
(12-26-2010, 07:21 PM)jb90 napisał(a): Na pewno akcja musi być mniejsza niż te moje aktualne 3mm bo to trochę za wysoko jak dla mnie Dokręć pręt nieco ...akcja powinna się zmniejszyć Jeśli masz ogólnie problem z setupem (menzura,gryf,akcja) to polecam się udać do jakiegoś lutnika na lekcje, aczkolwiek w dobie hochsztaplerów/cwaniaków z bazaru/oszustów/drobnych przekrętów itp. zapewne taki lutnik coś Ci pokaże, oczywiście skasuje, i pokaże Ci część prawdy,albo wogóle, co ma na calu żebyś wrócił szyyyybko i zapłacił raz jeszcze - jak się domyślasz - tak w kółko. Może jakiś kumpel umie i Ci pokaże? To naprawdę, naprawdę proste!!! Popróbuj sam, jedyna zasada - nie dokręcaj niczego na siłę, niczego do oporu, na maxa itp itd. Staraj się wszystko robić delikatnie, obserwuj zmiany, nie przyśpieszaj niczego. Proponuję: 1) Ustaw gryf na prosto, 2) sprawdź akcję strun,dopasuj do takiej jak ci pasuje, 3) ustaw menzurę z tunerem, 4) Po całym zabiegu raz jeszcze sprawdź gryf,akcję,strój.
12-26-2010, 10:55 PM
ja mam generalnie 2mm (nooo G muszę ciut obniżyć ), IMHO optimum, jest i fretbuz, drewno gada jak trzeba, a i jest gdzie palca rozpędzić coby przyjebać
www.facebook.com/rustedbrain
www.rustedbrain.pl www.rustedbrain.8merch.com Fernandes BXB -> Ampeg SVT (już za chwileczkę, już za momencik) II PRO -> Ampeg SVT 810E = Thrashing Madness \m/ (12-26-2010, 08:53 PM)adazz napisał(a):Dzięki za instrukcje ale z setupem chyba muszę poczekać aż kupię sobie nowy set sznurków, bo z ustawiania menzury na starych mam niemile doswiadczenia. Z tymi kumplami którzy by pomogli jest jeszcze gorzej. Sami wożą do lutników i innych takich (ja jak raz zaniosłem mojego Sr-a to tak mi ustawił "pan lutnik" że nie mogłem docisnąć struny do progu ! rzekomo niżej się nie dało - szok po prostu ! od tamtej pory sam próbuję robić wszelkie regulacje) Tak teraz patrze na tą moją basówę i widzę że się nawet nie łódki a jachtu dorobiłem(12-26-2010, 07:21 PM)jb90 napisał(a): Na pewno akcja musi być mniejsza niż te moje aktualne 3mm bo to trochę za wysoko jak dla mnie Mało tego zawsze po zmianie sznurków z grubszych na cieńsze jest masakra.
12-27-2010, 09:34 AM
Ja miałem takie problemy z akcją w stingray'u- cudowałem, ciągle się bawiłem z tymi ustawieniami i nie mogłem optymalnego ustawienia dla siebie. Wkurzyłem się, kupiłem nowe sznurki, zaniosłem bas do lutnika (omni-muz w Krakowie). Ustawienie miało kosztować 30 zł, ostatecznie dałem 10, bo gościu mi uczciwie powiedział, że mało co przy nim ustawiał i bez nerwów, moich godzin spędzonych na zabawie wreszcie znalazłem "to" ustawienie. Dlatego ja polecam dobrego lutnika, jeśli sam nie możesz sobie poradzić.
__________________________________________________________
MM Stingray 5 --> Ampeg Scrambler --> Ampeg SVT3 --> Ampeg SVT410 HLF
(12-26-2010, 01:33 PM)Fabian napisał(a): a potem na koncercie go nie ma, hehe.Hmmm, a ja sądziłem że brzmienie basu w mixie z kapelą zależy w dużej mierze od tego w jakich pasmach kto się porusza, dbanie by częstotliwości poszczególnych instrumentów na siebie na właziły, dobór właściwej barwy, przesterów etc, a to jednak zależy przede wszystkim od wysokości strun nad progami. Myślałem że się choć trochę znam, a tu jednak wyszło że człowiek faktycznie uczy się przez całe życie... THX BRO!!! (12-26-2010, 02:20 PM)mazdah napisał(a): (...) Dla mnie 3mm to nisko, dla niego 2mm to wysoko hehe. (...) Ale fakt, dla mnie ma stanowczo za nisko.Ło chłopaku nie znasz się! I mam niżej niż 2mm! A seryjnie to wbij i ograj jak tera na hajbimach jest. Co by nie było offtopa. IMO co kto lubi, jaki ma atak, jaką muzę gra, jakie brzmienie chce uzyskać. U mnie mam struny niziutko nad niemal prostym gryfem. Przez to gra się lekko i wygodnie, zarówno łamańce lewą łapą, większa kontrola nad atakiem. Do tego sprężyste sznurki (HiBeam) i wszystko przekłada sie na sound - więcej brudu i gruzu, z wyraźnym ale nieprzesadzonym klikiem o progi, coś a'la Alex z Cannibali. Dobrze mi to siedzi w szybkich i gęstych motywach które gram. Z kolei znajomemu robię zupełnie inny setup basów na sklep. Tam jest wysoka akcja + większa łódka, Ciężko na tym zagrać jakieś łamańce, ale IMO do wolniejszych motywów lepiej to się nadaje. Bas fajnie głęboko i czysto gada z dechy, sound nie ginie, jest bardziej płynnie. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|