11-10-2011, 02:56 PM
Czytałem ten artykuł i rozumiem jego cel, ale przytoczyłem go ponieważ pokazuje, że jednak istnieje różnica w rezystancji.
Stwierdźmy więc, że reszta, o której pisałem, to pierdoły i idźmy dalej.
W niektórych efektach te różnice są słyszalne, w innych nie. Dlatego powołuję się wyłącznie na stare konstrukcje z lat 60. i 70. i możemy zawęzić jeszcze bardziej spektrum i powiedzieć, że chodzi mi o fuzzy oparte na 2-3 tranzystorach germanowych (lub boostery z jednym takim tranzystorem). Różnica w brzmieniu rzeczywiście istnieje, wystarczy posłuchać próbki, którą zamieściłem. Można chyba założyć, że konstruktorzy tych efektów testowali je na bateriach starego typu. Ponieważ są to efekty strojone na ucho, dlatego ich konstrukcja i parametry wszystkich podzespołów są dobrane tak a nie inaczej - żeby całość brzmiała najlepiej. Gdyby używali baterii alkalicznych, to być może owe konstrukcja i parametry kształtowałyby się inaczej.
Stwierdźmy więc, że reszta, o której pisałem, to pierdoły i idźmy dalej.
W niektórych efektach te różnice są słyszalne, w innych nie. Dlatego powołuję się wyłącznie na stare konstrukcje z lat 60. i 70. i możemy zawęzić jeszcze bardziej spektrum i powiedzieć, że chodzi mi o fuzzy oparte na 2-3 tranzystorach germanowych (lub boostery z jednym takim tranzystorem). Różnica w brzmieniu rzeczywiście istnieje, wystarczy posłuchać próbki, którą zamieściłem. Można chyba założyć, że konstruktorzy tych efektów testowali je na bateriach starego typu. Ponieważ są to efekty strojone na ucho, dlatego ich konstrukcja i parametry wszystkich podzespołów są dobrane tak a nie inaczej - żeby całość brzmiała najlepiej. Gdyby używali baterii alkalicznych, to być może owe konstrukcja i parametry kształtowałyby się inaczej.