12-29-2011, 07:32 PM
(12-29-2011, 07:20 PM)Majek napisał(a): To zagraj koncert dla np. 500 osób i nie nagłaśniaj tej stopy. Zobaczymy czy nadal stwierdzisz, że brzmi fajnie jak nie jest nagłośniona stojąc wśród publiczności
A jeżeli twierdzicie, że po wycięciu dziury brzmi dużo gorzej, to polecam perkusiste wyposażyć w 2 naciągi. Jeden koncertowy, a drugi do grania na próbach
Tu się rodzi problem, nie słyszałem jeszcze tej centrali po nagłośnieniu.
Pewnie trzeba będzie wyposażyć go ostatecznie w drugi naciąg, jak na razie zamknięta centrala spisuje się zajebiście zarówno na próbach (to jest pikuś) ale i na koncertach (nie graliśmy jeszcze dla więcej niż 200-250 osób, wszystko szło z backline). I w zasadzie taki układ zostanie w 90% klubów bo spisuje się znakomicie.
(12-29-2011, 07:20 PM)Majek napisał(a): Bardzo się mylisz. Wielu klasowych (i nie tylko) akustyków jeżeli będzie miało taką możliwość da Ci SM57 wręcz z uśmiechem na twarzy. Wśród akustyków, z którymi współpracuje dostaniesz nawet jedno i drugie. I w zależności od potrzeb w odpowiednich proporcjach wykorzystamy pewnie oba sygnały...
Wśród akustyków z którymi do tej pory pracowałem jakoś nie było tak wesoło. Jak się długo opierałem że nie chcę liniowo z wzmaka, to przynosili Di-Box Behringera i proponowali że albo wzmak albo to
Ja nie gram w klasowych miejscach (za niskich lotów szarpidrut ze mnie) tam nie ma klasowych akustyków.