Chłopaki,
oczywiście, że szkodzi (szczególnie gdy się gra głośno). Głośnik zamiast łagodnie się bujać zgodnie z kształtem sinusiody, skacze jak głupi pod wpływem prostokątnego sygnału. Dodatkowo zwróćcie uwagę, że mówimy tu o "naprawdę głośnym" graniu. Spróbujcie nawet bez przesteru dać wszystkie gałki w prawo i walnąć coś na basie. Lepsze głośniki to wytrzymają a słabsze polecą w swój ostatni lot.
To jest tak jak z zawieszeniem samochodu: w Mercedesie jadącym po nierównościach możecie nie poczuć wstrząsów, ale spróbujcie ten sam eksperyment wykonać w 126p. W następnej kolejności spróbujcie przyśpieszyć. Może to głupie ale jest tu dość dokładna analogia; masa membrany i zawieszenie głośnika będą w bardzo podobnej sytuacji jak masa i zawieszenie samochodu. Czym słabsze zawieszenie, tym gorzej dla głośnika/samochodu. Gitarowe głośniki są do tego w pewnym sensie przystosowane (chociażby ze względy na obcięte pasmo od dołu - zarówno wzmacniacza jak i samej gitary). Basowe głośniki mają trochę gorzej - przenoszą znacznie niższe pasmo i sam bas daje niższe częstotliwości. Kolumna, na której grano przez kilka lat z przesterem i to głośno, już nigdy nie będzie tą samą kolumną, którą była jak była nowa
.
Dlatego nie polecam grania na basie z przesterem z dużym podbiciem sygnału. Na youtubie robią to basiści, którzy po jednym koncercie mogą kupić 10 nowych kolumn. Coś w tym musi być. Z tym, że oni mają kolumny, które to wytrzymują. Ale na pewno nie ma tam "home-made" głośników i na pewno nie są to kolumny za 400 zł.
Marek
oczywiście, że szkodzi (szczególnie gdy się gra głośno). Głośnik zamiast łagodnie się bujać zgodnie z kształtem sinusiody, skacze jak głupi pod wpływem prostokątnego sygnału. Dodatkowo zwróćcie uwagę, że mówimy tu o "naprawdę głośnym" graniu. Spróbujcie nawet bez przesteru dać wszystkie gałki w prawo i walnąć coś na basie. Lepsze głośniki to wytrzymają a słabsze polecą w swój ostatni lot.
To jest tak jak z zawieszeniem samochodu: w Mercedesie jadącym po nierównościach możecie nie poczuć wstrząsów, ale spróbujcie ten sam eksperyment wykonać w 126p. W następnej kolejności spróbujcie przyśpieszyć. Może to głupie ale jest tu dość dokładna analogia; masa membrany i zawieszenie głośnika będą w bardzo podobnej sytuacji jak masa i zawieszenie samochodu. Czym słabsze zawieszenie, tym gorzej dla głośnika/samochodu. Gitarowe głośniki są do tego w pewnym sensie przystosowane (chociażby ze względy na obcięte pasmo od dołu - zarówno wzmacniacza jak i samej gitary). Basowe głośniki mają trochę gorzej - przenoszą znacznie niższe pasmo i sam bas daje niższe częstotliwości. Kolumna, na której grano przez kilka lat z przesterem i to głośno, już nigdy nie będzie tą samą kolumną, którą była jak była nowa

Dlatego nie polecam grania na basie z przesterem z dużym podbiciem sygnału. Na youtubie robią to basiści, którzy po jednym koncercie mogą kupić 10 nowych kolumn. Coś w tym musi być. Z tym, że oni mają kolumny, które to wytrzymują. Ale na pewno nie ma tam "home-made" głośników i na pewno nie są to kolumny za 400 zł.
Marek