09-25-2012, 05:45 PM
Podchodzę do sprawy podobnie jak maRcin. Dodam, że dla mnie jako dla klienta - organizatora, nieakceptowalne byłoby branie extrasów przez orkiestrę. Umawiamy się - koniecznie przed weselem, chyba że mamy zadatki na cwaniaka i lubimy stosować tanie chwyty jak wrzutka nowego warunku w ostatniej chwili - na konkretną kwotę i konkretne godziny, set pół godziny, przerwa kwadrans, zaczynamy o tej i o tej, kończymy o tej i tej, dajemy jeść i pić jak gościom (ograniczanie wódki orkiestrantom nic nie da, jak będą chcieli wypić, to wypiją), orkiestra nie bierze dodatkowych pieniędzy za cokolwiek.
Omawiamy szczegóły z góry, żeby na weselu się bawić, a nie użerać.
Omawiamy szczegóły z góry, żeby na weselu się bawić, a nie użerać.
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią, błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to zagrycha pod ręką.